Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hxgchsgyxgsy

4 LATA ZWIĄZKU, TRACĘ NADZIEJE A TERAZ JESZCZE TO...

Polecane posty

Gość hxgchsgyxgsy

Więc tak jestem z pewnym chłopakiem od 4.lat, początkowo wiadomo, była sielanka i te sprawy, jednak po dwóch latach mój do tej pory idealny chłopak zaczął się wypalać. Stał się chamski, arogancki, co z każdym miesiącem stawało się coraz gorsze. Były momenty, że chciałam już odejść, ale wtedy jakby nagle opamiętywał się, przepraszał mnie itp., obiecał poprawę. No przyznam była widoczna ta poprawa, ale na okres nie dłuższy niż miesiąc. Więc jak sami widzicie, to takie błędne koło. Do tego coraz bardziej dostrzegam to, że nie wiem, czy nadaje się do wiązania z nim przyszłości. To typowy imprezowicz, lubi sobie popić, jedne studia oblał dzienne, bo zamiast się uczyć to imprezował dzień w dzień z kumplami, do tego niechętny do pracy. Każdą po kolei rzuca bo mu nie pasuje, jakby myślał, że po liceum z samą maturą uda mu się kokosy zarabiać. Mimo wszystko nie potrafiłam go i chyba nadal nie potrafię zostawić, bo wciąż mam głupią nadzieje, że może się zmieni, że będzie tak jak kiedyś. Żyję przeszłością choć nie powinnam. Ostatnio odezwał się do mnie chłopak, któremu kiedyś się podobałam jednak ja nie byłam nim zainteresowana zbytnio. Długo rozmawiamy na gg itd. i szczerze mówiąc zaczyna mnie jego osoba teraz interesować. Widać że to ambitny facet, na studiac, ma poukładane w głowie, ale zarazem jest zabawny, umie rozśmieszyć mnie do łez, gdy rozmawiamy. Mogę z nim o wszystkim pogadać, gdy jest mi źle pociesza mnie, czego nie mogę oczekiwać od mojego chłopaka. I co najważniejsze, wyznał mi, że nie przestałam mu się ani trochę podobać od tamtego czasu. Teraz myślę o nim coraz częściej. Nie wiem sama juz co o tym mysleć. Czuję się jakbym była na jakimś rozdrożu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hxgchsgyxgsy
hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiuuujguu
szczerze?jesli sadzisz ze nic z tego nie bedzie to nie masz sie nad czym zastanawiac, bo tyklko zycie sobie spieprzysz.. zrob tak jak podpowiada Ci serce, ale ja na Twoim miejscu pogadalabym szczcerze z facetem i powiedziala co mi nie pasuje, jesli nie zrozumie i znow poprawa na miesiac - zerwij.. bo inaczej bedziesz sie z nim meczyla tylko.. zacznij tez znajomosc z tym 2, a nuiz cos z tego wyjdzie.. :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×