Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bagietka_00000

Używane ubranka od kolezanki

Polecane posty

Gość bagietka_00000

Moja kolezanka od jakichś 3 tygodni zwozi mi regularnie ubranka po swoich dzieciach. Jasne to bardzo miłe i pomocne i na pewno ma dobre checi. Jednak prawie wszystkie z nich są już w takim stanie, że się po prostu nie nadają do noszenia. Są porwane, poplamione resztkami jedzenia a nawet wyrobione w kupie. Nie chciałam być niegrzeczna więc z tego wszystkiego wybrałam niestety tylko 3 ciuszki bo reszta się nie nadawała. Ostatnio dyskretnie chciałam jej powiedziec, że nie potrzebuję tych ubranek bo mam swoje nakupowane a poza tym od innych osób też nadostawałam używanych więc mi nie potrzebne to wyskoczyła na mnie z pretensją, że się robie na jakąś bogatą babę co się brzydzi cudzych rzeczy...i zapowiedziała kolejna dostawę. Ona należy do osób które wszystko głęboko przeżywają i rozpamiętowują latami. Nie chce aby mi przez następne 10 lat wypominała że jestem niewdzieczna. Jak z tego wybrnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź te ubranka bo przeciez ich nie wyzucisz a zakładac nie musisz przeciez nie bedzie sprawdzac czy zakładasz te ubranka od niej a czasem takie w gorszym stanie sie przydadzą jak dziecko zacznie jesc inne rzeczy niz mleko wiem bo ja te tak robiłam do karmienia zakładałam inne rzeczy tzn w gorszym stanie przynajmniej nie było mi szkoda tych "wyjsciowych" ze dziecko poplami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram wpis powyzej. Ja bym sie jeszcze kolezanki zapytala, czy chce miec te ciuszki potem spowrotem, czy mozesz je przekazac nastepnej mamie. Bo jak powie, ze nie chce ich spowrotem, to od razu mozesz je wyrzucisz, skoro sa w tak oplakanym stanie. Ale kilka rzeczy sobie zostaw na nauke jedzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagietka_00000
Ona już dzieci nie planuję, ma 3 więc dla niej już dzieci starczy. Te ciuszki mają po około 10 lat a może i więcej bo ona sama mówiła, że je podostawała. Przywiozła mi ogółem już dwa wielkie wory. Połowa z nich od wielu lat leżała gdzieś u niej na strychu. Jest na nich dużo też pleśni bo ona tych ubrudzonych ubranek nawet nie prała tylko pakowała do worków i odstawiała i to wszystko się kisiło. Ale ona w tym problemu nie widzi bo przecież można z 5 razy każde ubranko wyprać. Z tym wyrzuceniem tez nie jest tak łatwo bo należy do osób które każdy drobiazg pamiętają latami. I jeszcze o tej jej 'krzywdzie' opowiada i żali się każdemu. Do dziś wypomina takiej jednej znajomej że wyrzuciła smoczki bo ona oddała bo swoich dzieciach. A było to 6 lat temu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśkoralgol
weź ubranka, podziękuj grzecznie ,właduj do piwnicy i po jakimś czasie jej oddaj jak taka sentymentalna;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×