...

Za późno na miłość, na rodzinę, na wszytko za późno ... Eh

za późno, chyba, że masz 80 lat to może troszkę geny już uszkodzone:D

a ile masz latek?

Babka :-) 31 czy to źle, że chcę mieć normalny ciepły dom? czemu od razu mam mieć miano desperatki, nie rzucam się na nikogo, ale tęsknię jak cholera, a wiem, że mogę uszczęśliwić ... eh miałam po prostu pecha

ja zaszłam w ciążę mając 33 lata:) jak widzisz masz jeszcze czas na zalożenie rodziny:)

nie jest tragicznie ale mogłaś o tym wcześnie j pomyśleć:P

myślałam wcześniej, tylko z jakiegoś powodu mężczyzna którego bardzo kochałam, okłamywał mnie - może nie kochał tak jak ja - więc logiczne że nie miał ochoty na rodzinę ... szkoda tylko że nie powiedział uczciwie wcześniej

nic ,a nic wcześniej nie poznałaś , ze Cię "buja" panno? :)

:-) wiem ... może i miałam przebłyski sęk w tym, że jestem bardzo prostolinijną osobą, patrzę prosto, dla mnie nie ma kombinacji chcę być z mężczyzną odpowiedzialnym i zwyczajnym, nie w głowie mi krętactwa wiem ... głupia byłam, ale czy to znaczy że nie mam szans na zdrowy i dobry związek, przecież tak niewiele potrzeba tak naprawdę

'dla mnie nie ma kombinacji chcę być z mężczyzną odpowiedzialnym i zwyczajnym' Istnieją tacy ale nie pytaj gdzie bo nie wiem :) I nie byłaś głupia. Głowa do góry.

Nie zapytam, po prostu sobie piszę o tym że do niego tęsknię, do takiego, któremu nie straszna jest miłość, czułość i to co kobieta daje, czasem w pakiecie z humorkami ale ogólnie wiernie i szczerze. Mam wrażenie że Panowie się tego boją. A przecież to nie takie straszne. Ja piszę o tym otwarcie. Robię weki na zimę, wystrzałowe stroje na zwariowane imprezy, kocham mój zawód i marzę o tym, żeby wstawać rano i patrzeć jak on jeszcze dosypia swój sen :-) Czy to takie straszne?

Nie :) Może po prostu trafiałaś na nieodpowiednie egzemplarze.

Na to wychodzi. Teraz to ja muszę wyjść. W każdym razie chcę powiedzieć tylko, że tęsknię i nie ma w tym desperacji, jest normalna potrzeba bycia blisko, noszenia humorów, dąsów i pocałunków, ciepła rąk i bliskości ... To naprawdę nic złego.

Ciekawe gdzie popelnilam blad ze jestem ciagle sama i coraz badziej samotna ... Jakie to dziwne, ze jest tylu ludzi do siebie podobnych, podobnie teskniacych i ciagle samych. Wpadlismy w jakas pulapke, z ktorej nie ma juz wyjscia. Tak niewiele potrzeba, a wychodzi na to ze to bariera nie do pokonania. Milego dnia.