Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcepanowa__laleczka

Powiedzial że jak do końca roku sie nie zdecyduje na seks to sam sie za mnie

Polecane posty

Gość Zastanawiająca się
Cytryno - I see your point. Z tym że nie wiemy, czy autorka pozwalała mu na cokolwiek. Sądząc po określeniu, że ciężko mu ręce przy sobie utrzymać już i "siedzieć obok i nic" (a to chyba cytaty z jego wypowiedzi), to jednak on chciał coś, jakoś - a ona go odganiała... Ja sądzę, że marcepanowa laleczka po prostu reagowała nerwowo na wszelkie próby fizycznego zbliżenia, jakie on podejmował, bo sądziła, że prowadzą tylko do pełnego aktu. Jak więc miał się zabrać za petting? Ona musiałaby mu na to pozwolić. A tak poza tym to inteligentnie piszesz. :) Do tej amatorki zaspokajania innych natomiast... Zastanów się - dziewczyna ma tracić dziewictwo, bo facetowi hormony buzują przy niej? No dajże spokój. Nie można cudzych chęci stawiać wyżej, niż coś takiego. Na seks trzeba być gotowym i koniec kropka, inaczej nic dobrego z tego nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" jestem kobieta sieroto. i widze z kolei kompletny brak zrozumienia dl atego faceta, on i jego potrzeby juz nie sa wazne? no tak, na kafe nie" Sieroto? Wybacz, ale mam rodziców :) Oj, ja tego faceta doskonale rozumiem - napalił się na dziewicę, kręci go jej ciasna pochwa i tyle! Jeśli cała jego inicjatywa w rozpoczęcie aktywności seksualnej w ich związku opiera się jedynie na naleganiu, to trudno nie dojść do wniosku, że to zwykły egoista, który pragnie spełnić swoje fantazje pt. "seks z dziewicą". Rozumiem, że potrzebuje seksu, ale w związku z tym mógł sobie znaleźć jakąś równie doświadczoną, bo zabieranie się w tym wieku za młodą dziewicę z góry oznacza oczekiwanie, a czasem nawet większe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec ja takze jestem
zdania ze powinien ja zostawic i znalezc sobie kobiete w swojej kategorii, byl nie zelazna dziewice w wieku 30 lat :P moze jest pasztetm i dlatego sie jej trzyma bo na inna szanse male, kto wie? i nie zgodze sie, powinny byc uwzglednione tez jego potrzeby (wiem, dla was abstrakcja) czyli jakies inne formy seksu bez penetracji samej, jest tego mnostwo przeciez, ale jesli i ona nie pozwala na to to naprawde ma zryty beret

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jajaa
taaak!! ON GROZIŁ CI GWAŁTEM! IDŹ NA POLICJE BO TO SZALENIEC! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedzminn
mi sie wydaje ze normalny facet lat 29 nie czekalby na sex az rok czasu i wydaje mi sie ze on uprawial przez ten czas sex z jakas inna kobieta i skoro tyle wytrzymuje bez sexu z toba to chyba az tak bardzo go nie pociadasz bo inny to juz by wczesnie nie wytrzymal bo bylby bardzo napalony na laske ktora kocha i pragnie ty jestes dziwna i ten twoj facet tez i chyba bzykal kogos innego w miedzy czasie zamiast ciebie albo jest jakis nienormalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Zastanawiająca się: Rozmowa też jest bardzo ważna. Ale jej facet być może ma problemy z opisywaniem swoich potrzeb. Zauważył, że dziewczyna nie dopuszcza go do siebie w żaden sposób, poirytował się w końcu i wypalił co wypalił siejąc w głowie dziewczyny jeszcze większy zamęt... Nie twierdzę, że to wszystko przez niego i że tylko on źle postępuje. Trzeba rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. W tym związku inicjatywy poważniejszej rozmowy nie widzę ani z jednej, ani z drugiej strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedzminn
sorry mialo byc ze skoro jest z toba ok czasu bez seksu to chyba az tak bardzo go nie pociagasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanawiająca się
Cytryno - dokładnie. Czyli najlepiej byłoby, żeby sobie na spokojnie ucięli pogawędkę o tym wszystkim, ale bez wyrzutów i naciskania. Ciekawe, dlaczego autorka wątku przestała się udzielać... Wiedzminn, weź Ty się puknij w łeb, człowieku. Bo "mężczyźni" to rzeczywiście bez seksu żyć nie mogą, skąd... jeśli muszą czekać, to zdradzają, są gejami albo po prostu partnerki ich nie pociągają. Jasne. Najłatwiej wszelkie zjawiska klasyfikować jako kolejne powtórki, wszystko wrzucać do jednego worka i opisywać ogólnymi, do granic możliwości uproszczonymi schematami. Gdybym była facetem, to by mi było wstyd, że inni faceci takie bzdury piszą i przypisują mi cechy iście zwierzęce. Matko boska, musi czekać, chyba mu jajka wybuchną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsssseeee
"Oj, ja tego faceta doskonale rozumiem - napalił się na dziewicę, kręci go jej ciasna pochwa i tyle!" On czeka już ponad rok. :D Ile wg Ciebie facet musiałby czekać abyś nazwała go porządnym? :D Podejrzewam że dopóty, dopóki kobieta nie zdecyduje się na seks prawda? Wtedy mozna go nazwać fajnym odpowiedzialnym i zakochanym mężczyzną? A co gdyby kobieta chciała czekac powiedzmy 7 lat? Bo widze że wg niektórych kafeterianek nawet ponad rok czekający facet jest tylko śliniącym się samcem mającym ochotę na ciasną cipeczkę dziewicy. :D "Dziewczyno! Koleś GROZI CI GWAŁTEM!!!!!!!!!!!!!!!!! " aaaaaaaaaaahahahahahahahahah hahahahahahhaha :D:D:D:D:D Mój Boże. Dobrze że ja żyję w realnym świecie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcepanowa_laleczka
Hmmm... No więc wyjaśnię to wam, rzeczywiście przez długi czas jedyne na co pozwalałam to głębokie pocałunki, złapanie za rekę, po jakimś czasie zgodziłam złapać sie za pupę. Potem nalegał na seks , więc jakoś tak się zgodziłam a potem rozmyśliłąm bo zrozumiałam że nie jestem gotowa na ten wielki krok, teraz zaproponowałam mu pieszczoty petting właśnie, wszytsko oprócz penetracji, a on na to "ale powiedz czego się boisz kochanie", a ja nie potrafię mu tego wytłumaczyć, dlaczego nie czuję się gotowa, on jako facet nie potrafi tego zrozumieć, a widzę że za bardzo go przez ten rok "wypościłam" :( może jakbym wcześniej zgodziła sie na petting np. to by mu wystarczało, a tak teraz chciałby najlepiej wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
watpie,zeby dziewczyna w nieskonczonosc powtarzala''dopiero po slubie'',po prostu nie czuje sie gotowa i tyle...ma rozterki,bo jest mloda,jest pod presja i sama do konca nie wie czego chce...jesli nie wie i nie czuje to po co ma to robic...poczuje sie gotowa to hormony same dadza za wygrana.dajcie jej spokoj i przestancie popierac presje jaka na sobie czuje bo nic z tego dobrego nie wyniknie.Moralnosc moralnoscia,wychowanie, wychowaniem a prawda jest taka ze hormony nikogo o rade nie pytaja.Przyjdzie odpowiedni czas, samej jej sie nie bedzie chcialo czekac.A facet wg mnie za stary ale coz roznie w zyciu bywa,moj partner jest 11 lat mlodszy ode mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ile wg Ciebie facet musiałby czekać abyś nazwała go porządnym? " Tu nie chodzi o czas oczekiwania, ale o jego zachowanie. Chciałby seksu od tak, od razu. A gdzie forma pośrednia? Jakieś pieszczoty? Rozumiem, że dla dorosłego, doświadczonego faceta "forma pośrednia" to już pewnie przeżytek i strata czasu, ale takie są "konsekwencje" związku z dziewicą. No chyba, że jest durniem, który sądzi, że rozpoczęcie współżycia dla kompletnie niedoświadczonej dziewicy w dodatku niedojrzałej psychicznie to pikuś. Jemu chyba wydaje się, że gotowość to seksu to coś co każdemu przychodzi samo i nic nie trzeba w tym kierunku robić. To błąd. Gdyby odpowiednio do tego podszedł od samego początku [przede wszystkim poprzez rozmowę], być może dziewczyna już dawno nie byłaby dziewicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozalinddda
Powiem jak to u mnie wyglądało. Miałam 18 lat i poszłam do łózka z facetem po 3 miesiącach. Nie było żadnej presji, ani z jego strony ani ze strony kolezanek. Zrobiłam to bo GO PRAGNĘŁAM, chciałam tego. I mówcie co chciecie - ale to jest normalna, zdrowa reakcja. Nie potrzebowałam lat, by dowiedzieć się że to TEN. Zresztą... po co? Nawet jeśli to nie TEN to co to zmienia? Będzie kolejny, z którym tez będzie cudownie. Moim skromnym zdaniem osoba która w nieskończoność odsuwa seks, nigdy tego seksu nie polubi. Przecież już teraz widać że się go boi. Naturalną ludzką i biologiczną reakcją jest to że kogoś pragniesz lub nie. Jesli pragniesz - nie chcesz czekać latami. Więc z tego co autorka pisze to raczej ona nie pragnie tego faceta. Ale nie sądzę że chodzi akurat o tego bo jak pisała, z poprzednim miała podobnie. To z nią jest coś nie halo. Nie odczuwa pożądania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsssseeee
"Tu nie chodzi o czas oczekiwania, ale o jego zachowanie. Chciałby seksu od tak, od razu. A gdzie forma pośrednia? Jakieś pieszczoty? " >>>>>> "No więc wyjaśnię to wam, rzeczywiście przez długi czas jedyne na co pozwalałam to głębokie pocałunki, złapanie za rekę, po jakimś czasie zgodziłam złapać sie za pupę. " Cytryna, otrząśnij się! Cokolwiek ona napisze to Ty i tak z faceta zrobisz wstrętnego zwierzaka który chce dziewice! "takie są "konsekwencje" związku z dziewicą." Błagam Cię, nie rozśmieszaj mnie. Wg tego co piszesz wynikałoby że KAŻDA dziewica odstawia takie szopki jak autorka tego tematu. Nie, nie każda. Każda kobieta byłą kiedyś dziewicą i naprawdę mało która jest tak niezdecydowaną, bawiącą się w obiecanki-cacanki, nieśmiałą, infantylną dziewuszką jak marcepanowa. Ok, popieraj ją w tym głupim przekonaniu że to z facetem jest coś nie tak. Tylko że to ona będzie nieszczęsliwa, nie Ty. To ona sie uprze że on ma czekać - on najprawdopodobniej nie poczeka (i dobrze), ale ona pomyśli że widocznie to był napalony samczyk, bo tak jej na forum napisały. Nieważne że czekał ponad rok. To był napalony samczyk, bo nie chciał czekać kolejnych 5 lat. I z następnym będzie miała to samo. I z następnym też... A gdy w końcu się zdecyduje, seks już nie będzie dla niej wcale interesujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniekąd rozumiem chłopa ALE
Jak ktoś tu powiedział: - masz prawo nie być gotowa na seks (jesteś jeszcze młodziutka, nie ma znaczenia że teraz się grzmocą w wieku 15 lat :O , TY nie musisz jeszcze tego chcieć) - masz prawo nie być gotowa na stratę dziewictwa, masz prawo uważać, że to wielka rzecz i marzyć o tym, by być tylko z tym jednym, jedynym. MASZ prawo, bo to są normalne, wartościowe marzenia i poglądy i nie pozwól sobie tego ośmieszyć - seks to nie "oddawanie się" z bólem serca (zauważ, że wstawiasz smutne emotki: :( ). To ma być coś, co się robi w radości i uniesieniu, z wielka pewnością, że tego się chce. U Ciebie tego nie widzę, więc uważaj na siebie: nic z musu, nie rób nic, by uszczęśliwić kogoś kosztem siebie. - jemu jest łatwo. Jest sporo starszy od Ciebie (to prawie 10 lat! w tym wieku to naprawdę duża różnica, on jest na innym etapie, niż Ty). Trochę się boję, żeby nie powstała banalna sytuacja: starszy facet bzyknął młodszą dziewczynę i ona z tego wyszła poraniona. Po prostu uważaj na siebie i spokojnie sobie przemyśl czego TY chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestescie nienormalni, nawkrecajcie mlodej dziewczynie ,ze jest nienormalna i asexualna, marcepanowa nie sluchaj ich, badz soba, to wcale nie jest jakis mega dorosly wiek by czuc sie sex-bomba...nie czujesz sie gotowa to normalne dla tak mlodego wieku, boisz sie-to tez nic dziwnego, masz prawo bac sie tego czego nie znasz a ja mam pytanie,co Twoja mama na to,ze spotykasz sie z doroslym mezczyzna???bo to mnie zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcepanowa_laleczka
z tym poprzednim to była zupełnie inna historia. miałam tylko 17 lat, i nie powiem czułam się podniecona kiedy się całowaliśmy itd. ale po prostu przestraszyłam się kiedy zobaczyłam, że kiedy się spotykaliśmy to nie było już zwierzeń, rozmów itd. zaczynaliśmy się od siebie oddalać, a coraz więcej było tego aspektu fizycznego,tzn. on zacząl mnie rozbierać, dotykać np. piersi, całować po szyi, no po prostu czułam że posuwa się fizycznie coraz dalej,a emocjonalnie się oddalamy. I nie chciałabym przeżyć czegoś takiego znowu :( Dlatego z tym obecnym troszkę dlużej czekałam na pewne rzeczy, ale widzę że teraz on już chce wszytsko bo czekanie go męczy. To nie jest tak,że ten mnie nie pociąga, i to nie jest tak, że jeśli powiedzmy tamtemu pozwalałam na wiecej a temu nie,to tego kochałam a drugiego nie... Zresztą myślę że zrozumieć może to tylko kobieta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcepanowa_laleczka
mama jest bardzo niezadowolona i robi wszytsko żebyśmy jak najmniej przebywali sam na sam powiedzmy kiedy jej nie ma w domu, albo u niego w domu... A tak w ogóle to ciągle ma nadzieje, ze znajdę sobie kogoś młodszego. I ciągle mnie straszy, że zajdę w ciążę i zmarnuje sobie studia (chore wiem :o ) Ale z poprzednim było tak samo, a był tylko rok starszy (on miał 18 ja 17)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka N-ka
gdyby on chcial tylko seksy to nie bylby z nia rok-moim zdaniem z facetem wszystko jest ok wiec jej nie nakrecajcie przeciwko niemu i mysle ze spokojnie moglby jeszce pozcekac 3 miec czy pol roku..ale w nieskonczonosc czekac nie bedzie-po prostu zaczna sie frustracje,wyrzuty,mysli ze moze jej nie pociaga itd...i zwiazek sie rozpadnie akurat z odwrotnego powodu nie zise spodziewasz autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniekąd rozumiem chłopa ALE
Aha, trzeba być KOPNIĘTYM, żeby 20-letniej dziewczynie, nie gotowej na seks, wciskać, że jest AS-em (aseksualni) :O Zdurniał ten świat do reszty, jak nie jesteś zdzirą, to znaczy że jesteś chora i powinni cię leczyć :O Wmawianie, że jej facet jest jakimś dewiantem i grozi jej gwałtem, bo palnął jakąś głupotę w nerwach, też jest debilizmem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozzalinda...niekoniecznie dojrzalosc fizyczna musi oznaczac psychiczna by rozpoczac zycie sexualne.Gdyby miala lat 25 i pisala o takich rozterkach-pomyslalabym-fakt,ma problemy emocjonalne ale lat 20 to moze byc poczatek dla niej jakichkolwiek doznan, widac dziewczyna dojrzewa do tego pozniej i nic w tym dziwnego...Ja nie chce oceniac faceta, ktorego na oczy nie widzialam i nie znam ,nie mial prawa sie zakochac w 20latce??? jak juz pisalam jestem od kilku miesiecy w udanym zwiazku z 22 latkiem ,bo jest 1000X dojrzalszy niz moj byly -rowiesnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsssseeee
Nikt nie pisze że ona ma się mu "oddać" ze łzami w oczach bo tak trzeba!!!! Ale laska ma EWIDENTNIE PROBLEM!!!!! Nie widzicie tego?! Ona napisała "tak naprawdę wcale nie chcę tego zrobić". Ona nie chce! Ona nie ma ochoty na seks! Ona go zwodzi obiecując coś, co nie nastapi! Ona nie ma tego w planach! Ktoś wyżej napisał "masz prawo marzyć o swoim pierwszym razie", ale ona do cholery nie marzy!!!! Ona się go panicznie boi, nie chce go, uważa że to jest równoznaczne z tym że facet straci do niej szacunek! Wstawia ciągle emotikony " :( " jakby miało ją spotkać jakieś nieszczęście! To ABSOLUTNIE nie jest normalne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka N-ka
bez urazy ale twoja matka ma idiotyczne podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ok, popieraj ją w tym głupim przekonaniu że to z facetem jest coś nie tak." Wyżej napisałam: "Nie twierdzę, że to wszystko przez niego i że tylko on źle postępuje. Trzeba rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. W tym związku inicjatywy poważniejszej rozmowy nie widzę ani z jednej, ani z drugiej strony..." Więc może doczytuj dokładniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko znajdz
sobie aseksualnego to na pewno nie bedzie cie namawial na seks :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdafsadf
Zgadzam się z dssseee. Dziewczyna nie pisze że chce, tylko boi się wpadki czy czegoś. Ona napisała wprost, cyt "ja tak naprawdę tego nie chcę ". Generalnie pisze o seksie jak o wielkim nieszczęściu, jakby przygotowywała się na czyjąś śmierć. Tak, dla mnie to ma znamiona AS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniekąd rozumiem chłopa ALE
"Ale laska ma EWIDENTNIE PROBLEM!!!!!" Jasne, najlepiej żeby od razu rozpoczęła intensywną terapię elektrowstrząsami, bo na inne metody już za późno na ten WIELKI PROBLEM ;) Ludzie, nie przesadzajcie. Dziewczyna jest trochę pogubiona i zahamowana przez konserwatywne poglądy matki pewnie, w wyniku których załapała to lękowe nastawienie do seksu (że grzech, że ciążą, że się nie szanuje itp. ). Musi nad tym popracować, wywalić te bzdury z głowy, przewartościować pewne sprawy i sama się dowiedzieć, czego ONA chce. Ale nie wmawiajcie, że jak się okaże, że ona sama jednak jeszcze nie chce seksu, to jest nienormalna. Każda kobieta inaczej patrzy i czuje te sprawy. Jak ja miałam 20 lat (fakt, że czasy były inne trochę), to byłam na etapie chodzenia razem do kina i kawiarni. Seks byłby dla mnie wówczas wielką pomyłką. Potrzebowałam jeszce czasu, by dojrzeć do tego etapu. A prowadzę normalne życie seksualne i mam bardzo pozytywny stosunek do seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniekąd rozumiem chłopa ALE
"Tak, dla mnie to ma znamiona AS" Jeszcze jakieś domorosłe diagnozy? :O AS to nie są zahamowania przed seksem, jakie lęki, jakieś problemy psychologiczne na tym tle. To jest dużo więcej, więc nie wmawiajcie bzdur. Autorko, olewaj to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 453453453534
Hmmm.... Macie rację i dopiero teraz zwróciłam na to uwagę. Ona rzeczywiście pisze o tym jak o jakimś nieszczęściu które prędzej czy później musi nastapić w jej życiu. Hmm... Nie wiem jak Wy, ale ja nie mogłam się doczekać swojego pierwszego razu. :) Czekałam pół roku bo chciałam przemyśleć sposób antykoncepcji, bo trochę się stresowałam jak to będzie i czy będzie bardzo bolało, ale... cieszyłam się, bardzo tego chciałam, marzyłam o tym. :) Dla mnie to było niebywale ekscytujące doświadczenie. :) Ale żeby podchodzić do tego z taką fobią i niechęcią... To rzeczywiscie przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×