Mój chłopak nie chce już czekać

Witajcie! Wiem że na forum dużo jest podobnych tematów, ale nie chcę podpinać się pod czyjś, chcę założyć swój. Mam 22 lat, mój chłopak 24. Poznalismy się gdy miałam 18 lat, za 2 miesiące będziemy mieli 4 rocznicę poznania. Jestem dziewicą, wiedział o tym oczywiscie prawie od początku, wiedział też że chcę czekać. Mieliśmy wiele rozmów na ten temat, powiedziałam że dla mnie to bardzo duże wydarzenie, cos najważniejszego w moim życiu i chcę żeby było idealnie, dlatego czekam na właściwy moment i gdy będę 100% pewna. Na początku rozumiał, potem były normalne rozmowy o tym. Niestety od niedawna rozmowy te wyglądają zupełnie inaczej. Zaczął się niecierpliwić, denerwować, a na moje tłumaczenia machał ręką i mówił "zawsze to samo" albo że ma dość. Wczorajszego wieczoru powiedział mi że chyba dłużej tak nie wytrzyma. Co to ma znaczyć? Chce mnie zostawić? :( Myślałam że rozumiał mnie, a okazuje się że nie. :( Nie chcę się zmuszać do czegoś, chcę żeby mój pierwszy raz był idealny. Czy on nie potrafi tego uszanować? Czy to znaczy że chce ode mnie tylko seksu? Wczorajszy wieczór przepłakałam, bardzo go kocham, nie wiem co mam zrobić. Z drugiej strony rozumiem że ma swoje potrzeby, ale ... nie wiem jak to wytłumaczyć... sądziłam po prostu że miłość jest najważniejsza. Może ktoś z forumowiczy mi doradzi.

A jakieś pieszczoty są, czy nic?

nie wytrzyma - możliwe że pójdzie sobie podupczyć na boku.

a co to znaczy, że ma być idealnie? czyli jak? może on Cię nie pociąga i to bardziej Twój przyjaciel niż chłopak może to nie ten?

Oczywiście pieszczoty są. Pocałunki są, jak leżymy i oglądamy film to głaszcze mnie po włosach czy plecach. Jak wychodzimy to trzymamy się za ręce. No, normalne czułości.

Ale jak ty możesz wytrzymać będąc 4 lata w związku z facetem i nie uprawiając z nim seksu? Ja widzę tylko jedno wytłumaczenie - on cię nie kręci, nie ma między wami chemii bo inaczej byś nie wytrzymała.

Kurrwa, takie puste lachony powinny być porzucane w najbardziej brutalny sposób, może to by nauczyło was pokory :o A rozumiesz, że twoje wymysły to jedno, a jego potrzeby to drugie?? :o

przesadzasz z tą twoją cnotką, jak go kochasz, to powinno cię ciągnąć do zbliżenia, bo taka prawdziwa bliskość daje spełnienie i kocha się jeszcze bardziej

>>jak leżymy i oglądamy film to głaszcze mnie po włosach czy plecach. Jak wychodzimy to trzymamy się za ręce. No, normalne czułości. :o:o:o:o też mi czułości :o

skoro go kochasz to dlaczego niechcesz sie mu oddać?czekasz na noc poślubną?to bez sensu.........

Jak kocha to poczeka! A jak Cie zostawi to bedziesz miała dowód na to że chciał Cię tylko dla seksu! Wtedy poznasz jakiegoś porzadnego chłopaka! Głowa do góry!

Jeśli facet wytrzymał 4 lata bez jakichkolwiek zbliżeń to jest to super cierpliwy facet i zdaje się ,że za bardzo Ciebie rozumie i kocha.Poza tym co to znaczy musi być idealnie?? Musi być po ślubie?? Musi być zatywierdzone przewz mamusię i tatusia???

Chodziło mi o inne pieszczoty. Pocałunki, głaskanie po włosach, trzymanie za rączkę... Dziewczyno, mam 16 lat i takie rzeczy mi ledwo wystarczają.

skoro czekał 4 lata, to nie znaczy że zależy mu tylko na seksie. mi też się wydaje, że on Cię najzwyczajniej w świecie nie kręci.

Nie czekam na noc poślubną, tylko na odpowiedni moment. Oczywiście że on mi sie podoba i mnie podnieca, ale potrafię się powstrzymać.

Są czułości ale pieszczot erotycznych nie ma jak widzę. Moje pytanie - czy Ty nie jesteś aby aseksualna? :O

Olej chama. Jakby kochał, to by mógł czekać w nieskończoność.

4 lata to szmat czasu. Nie wiem jak on tyle wytrzymal. Powinnas dziekowac Bogu, ze takiego faceta znalazlas.

Ale po co się powstrzymywać? Skoro masz na to ochotę to to zrób i nie czekaj, aż Ci gwiazdkę z nieba przyniesie, ło borze.

A jaki to ma być ten odpowiedzni moment wg Ciebie?

albo na Ciebie czeka a na boku..

po pierwszym razie odfruniesz z rozkoszy do gwiazd??? rozczarujesz się kobito, a chłopakowi współczuję, pewnie od jechania na ręcznym przy pornusach skóra na rękach mu zrogowaciała :P

Chodzi o to że nie czuję że nadszedł ten czas. Uważam że powinnam poczekać jeszcze, a on powinien to uszanować. Aseksualna - co tzn.? Że jestem brzydka dla niego? Nie jestem, podobam mu się.

nie kochasz go, bo patrzysz tylko na swoje potrzeby .. Jak befziesz dalej patrzyla tak na te sprawy to lodzika mu chyba zrobisz za 10 lat.. a pozniej sa tematy typu:"zostawil mniedla innej" i [ytanie"why"? chyba to prowo

Odpowiedni moment?? Czyli musi założyć Ci obrączkę na palec:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Potem se facet dupnie ,okaże się ,że jednak są problemy z waszymi temperamentami i pojawi się durnowaty topik : DLACZEGO ON TRAKTUJE MNIE JAK SEKS MASZYNĘ?? :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

idealny moment?? To Ci powiem że ŻADEN nie będzie wystarczająco doskonały :o Pierwszy raz wcale nie jest cudowny i niezapomniany bo seksu trzeba sie uczyć - a Ty masz chyba spore braki :o Moim zdaniem Twoje gadanie to tylko kiepska wymówka i chłopak ma racje "takie gadanie" :O

To musi być na 100% jakis podszyw bo ja nie wierze ze sa tacy ludzie jak ty. Biedny chlopak.

najbardziej załosny tekst : "jak kocha to poczeka"... nie... jesli ona kocha to sie w koncu przełamie albo facet pójdzie szukac szczescia u innej. Jest wiele kobiet, wyjątkowych, wspaniałych, szczerych i oddanych ktore nie dosyć ze beda dorównywac autorce to jeszcze spełnią jego marzenia dotycznące seksu. Prawda jest taka, ze im dłużej sie wymigujesz, odkładasz, przekładasz tym trudniej Ci to zrobic. Idealna okazja? tzn jaka? ile chcesz jeszcze na nią czekac? wydaje mi sie ze w ciągu tych 4 lat mieliście tysiące idealnych okazji... Twoj facet ma chyba jakis problem ze soba... bo ja na jego miejscu nie wytrzymalabym 4 lat czekania. Dla mnie 2 tyg bez seksu z moim facetem to juz meczarnia... a jakbym miała innego, co to robi z siebie cnotke to powiedziałabym mu "pa" w bardzo krótkim czasie i kazała wrócić jak juz go któras przeleci. Nie, to nie jest tak, ze jak kocha to poczeka - jak Ty kochasz to sie przełamiesz i zrobisz cos zeby było lepiej. te wasze pieszczoty ktore opisujesz sa na poziomie podstawówki i gimnazjum. Jerstes juz dorosła, on także a oboje skazujecie sie na taka wegetacje w związku...

Invicta - gratulacje! A kiedy zostaniesz platna babka albo matka?

Ale jak to patrzę na swoje potrzeby? Chyba jest właśnie odwrotnie - on patrzy tylko na swoje, chociaż sądziłam że liczy się ze mną. Pisałam że nie chcę czekać do ślubu! Po pierwsze - bardzo się szanuję, a po drugie - wiem jak ważne jest to przeżycie i chcę żeby było idealne.