co jest dla was wazniejsze???

tylko szczerze! gdybyscie dostaly szanse wyboru co byscie wybraly: - kariera w wymarzonym zawodzie - milosc idealnego mezczyzny - uroda modelki

Miałam karierę i pieniądze - i było mi z tym strasznie pusto. Uroda? Po co, i tak kiedyś przeminie.

kariera :) miałabym z tego niezłą kase - faceci? przychodza i odchodzą... uroda? przeminie, jak sie ma kase to zawsze mozna cos poprawic, zreszta kazda potwora znajdzie swojego amatora :)

forsa milosc nie istnieje a uroda przemija

Miłość idealnego męszczyzny wtedy można poradzić sobie z każdym problemem ;)

bo miłość nie istnieje kasę mam ale szczęścia mi nie daje najważniejsze jest uczucie spełnienia i poczucie bezpieczeństwa

Miłość idealnego męszczyzny wtedy można poradzić sobie z każdym problemem no tu bym sie kłóciła... co Ci po idealnym facecie jesli np oboje zbankrutujecie? z czego bedziecie zyc? bo chyba nie sama miłością... albo dziecko zachoruje a Wy nie bedziecie mieli kasy na leczenie?

Kariera jest super, ale bez miłości, jak wracacie do pustego domu i nawet nie macie się komu pochwalić sukcesami? A pieniądze - ileż można wydawać, po jakimś czasie masz już wszystko - i co dalej?

Uroda modelki. Bo wtedy i miłość łatwo znaleźć i zrobić karierę.

widać, że młoda jeszcze jesteś bo zabrakło w Twojej wyliczance zdrowia:P możesz mieć urodę modelki, kochającego faceta u boku i duuużo pieniędzy, lecz nic ci nie pomoże jeśli zachorujesz na nieuleczalną chorobę i umrzesz

kariera :)

bo mozna złapać faceta z kasą

ale to jest tylko jeden wariant. nie chodzi o odp typu: uroda modelki bo milosc mozna znalezc ect. jak masz urode to bez kasy i idealnego faceta....i tak dalej

a ty myślisz że te wszystkie mężatki to mają taką sielankę jak w wenezuelskich telenowelach na codzień ? myślisz że sobie miodek z dziubków spijają z partnerami ? gówno prawda, miłość i zauroczenie przemija i pozostaje rutyna a wtedy w życiu ważne jest to by mieć za co żyć, być zdrowym i robić to co się lubi naprawdę wierzycie że gdy w domu aż bieda piszczy taka sytuacja nie rodzi napięć między partnerami ? bo się kochają buhaha

Z urodą modelki można łatwiej znaleźć miłość? No proszę Cię... :O Kasę owszem.

po co gdybac, lepiej dazyc do celu a nie marzyc tu na kafeterii... do roboty to bedzie wymarzona prqca:D

Żadna z tych rzeczy nie jest trwała: - uroda przemija z wiekiem, - z pracy zawsze możesz wylecieć, - związki opierają się na cieżkiej pracy a nie tylko na miłości - sama miłość nic nie da, jeśli będzie cię na zabój kochał egoista, sadysta, leń, który w danym momencie wyda ci się idealny.

Urodę mam, kochającego faceta również więc wybieram karierę:P Uroda przemija, mężczyzna może w każdej chwili odejść, a kariera? Przynajmniej zostawia po sobie pieniądze:P

ale predzej pomoze Ci kasa jesli zachorujesz niz idelany facet albo uroda. Miłośc tez przemija, zreszta nikt nie mowi, ze rzeba spedzic zycie z tylko 1 facetem.

Temat jest tak sformułowany, by wybrać tylko jedną opcję, to źle. Wiadomo, że nie będę szczęśliwa, gdy z ukochanym mężem nie będziemy mieli pieniędzy na leczenie chorego dziecka :O Ale czy będę szczęśliwa z górą kasy, bez miłości?

obserwując jak żyją modelki i aktorzy to widzę tylko jedno: kasa i uroda szczęścia nie dają bo bogaci ludzie myślą że mogą mieć wszystko i każdego...i nie potrafią zatrzymać się i przestać sprawdzać kogo jeszcze i co mogą mieć.... szczęście daje to co jest w nas: poczucie własnej wartości, pasje, chęć życia, odnalezienie własnego miejsca i jasno określony cel bez tego człowiek błądzi jak we mgle

Uroda modelki. Czułabym się świetnie, a nie tak jak teraz - z kompleksami. Uwazam że jestem ładna, ale do ideału mi daleko. Chciałabym mieć takie ciało że jestem z niego dumna i uwielbiam je pokazywać. Tak, tez zgodzę się że wtedy łatwiej znaleźć mężczyznę. Bo nie jesteś zatruta głupimi kompleksami, jesteś bardziej otwarta, pewna siebie i towarzyska (jesli nie wierzycie to poczytacjie posty brzydali forumowych którzy z powodu swojej urody boją się wychodzić z domu). No i wtedy łatwo byłoby zrobić karierę. A tym samym kasę.

Zależy, zależy... teoretyzować możemy. Ja miałam karierę i kasę. Wracałam do pustego domu, kupowałam wszystko, czego zapragnęłam, miałam hobby, a i tak nie byłam szczęśliwa. Zachorowałam, miałam kasę na wyleczenie, ale po prostu nie chciało mi się żyć, bo nie było po co.

miłość

Można też robić karierę głową :O Uroda modelki = kariera modelki, owszem, ale czy nie znacie innych dróg zawodowych?

To logiczne że każdy chce czegoś innego i jeden drugiego nie zrozumie! Ktos kto ma kompleksy które zatruwają mu życie, przez które nie potrafi stworzyć udanego związku, a nawet jak stworzy to i tak jest nękany przez powątpiewanie w swoją atrakcyjność, obsesje i zwyczajnie NIEKOCHANIE SIEBIE LUB NAWET NIENAWIŚĆ DO SWOJEGO CIAŁA - wybierze urodę. Ktoś kto nie ma miłości obecnie lub jest w nieszczęsliwym związku, a nawet ma kasę lub urodę - wybierze miłość i to że ktoś chce pieniędzy lub urody wydaje mu się śmieszne. Ktoś kto ma miłość, jest zadowolony ze swojego wyglądu ale klepie biedę i w sumie jest z tego powodu nieszczęśliwy - wybierze karierę i kasę.

"Uroda modelki = kariera modelki, owszem, ale czy nie znacie innych dróg zawodowych?" A gdzie ja napisałam że kariera modelki?! :O Ja jestem po prostu mega zakompleksiona i nie masz pojęcia jak wiele razy te kompleksy mnie hamowały by zrobić coś w zyciu, także zawodowo!!! Dlatego ja wybrałabym urodę. Mam fantastycznego faceta, z kasą jest nawet nieźle. Więc chcialabym bezgraniczną urodę.

Właśnie, już pisałam o złym sformułowaniu tematu... Zaraz wszyscy się pokłócą i będzie po topiku.

:o :o zdrowie i świat stoi przed tobą otworem

sama zdobyc. ale milosci niestety brak:(