Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzanneczka

zaproszenie do domu...

Polecane posty

Gość edsssu
tarota xDD hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanneczka
mam do niej napisać?Trochę dziwne to chyba będzie.Jedyną formą jaką moge się do niej odezwać to nk:) Zastanawialm się czy po prostu nie pojechać do niego.Zadzwonić i powiedzieć:hej,wpadłam na herbatkę:)Ale to już taki hardcore,bo ja nie lubię jak ktoś się do mnie ładuje bez zapowiedzi:) Ale z drugiej str ta sytuacja mnie troszkę już zmęczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejsi
słuchaj, postawię karty wieczorem, może coś zobaczymy w nich i napiszę tu. Nie martw się na zapas :) Najważniejsze, to żeby się ludzie kochali, a resztę można obgadać i się dogadać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanneczka
eddsu:no tarota:) Nie dlatego,że to będzie sposobem i odniesieniem do rozwiązania mojego problemu,ale raczej z ciekawości.Nie uważam,że to coś złego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejsi
tak, tarota. nie jestem jedną z tych kafeteryjnych "powróżę, podaj datę urodzenia" :) więc nie ma się co obawiać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz jej po prostu priva na nk z nr tel i napisz że chcesz się spotkać porozmawiać o jej bracie, bo się o coś niepokoisz. Na pewno nie odmówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanneczka
Dzięki Kejsi :) to będzie dla mnie coś zupełnie nowego i może wniesie nowe spojrzenie do mojego postrzegania tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanneczka
pewnie nie odmówi...bardziej zastanawia mnie to jak będę się czuła z tym wszystkim.Nawet jej nie znam.Ale jak tak dalej pójdzie to pewnie nie poznam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
Dziewczyno czy Ty jestes powazna? Chcesz brac kredyt z czlowiekiem, ktory nie zaprosil Cie nawet raz do domu?? To nie jest normalne i facet na pewno cos ukrywa, jesli nie inna kobiete, to na pewno cos innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałaś wcześniej że zapraszała cię do siebie. Nawet to możesz wykorzystać jako pretekst. Coś w guście- zapraszałaś mnie, ale (tu jego imię) jakoś ciągle to odkłada, więc... itd Nie przejmuj się jak się poczujesz. Widocznie masz dość takiego układu jak jest teraz, to co masz do stracenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanneczka
zapraszała mnie przez niego (może to zmyślił? Nigdy mnie nie okłamal,ale...)Ale w sumie racja.Nie mam nic do stracenia.Tracę teraz:nerwy. Z kredytem jest tak jak pisałam:nie wezmę go z nim:ok.Weźmie sam.To nie ma takiego znaczenia,ja już się z tego praktycznie wycofalam.Bardziej chodziło mi o zaznaczenie,że mamy wspólne plany i nie jest to takie ot chodzenie i spotykanie się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewatpliwie to bardzo dziwna sytuacja,ale ja na twoim miejscu nic bym nie robila...spokojnie poczekala az sam dojrzeje do tego aby cie zaprosic do domu.zbytnie naleganie,wpraszanie sie, knucie za jego plecami spotkania z siostra moga tylko pogorszyc sprawe,rozgniewac go a w zlosci robi i mowi sie rozne czasem nieprzewidywalne rzeczy Moim zdaniem nie stoi za tym zadna tajemnica rodzinna typu pijanstwo rodzicow,brzydko w domu itp...to sa jakies patologiczne sytuacje...skoro widzialas zdjecia a jego domu,jego siostra zachwuje sie jak normalna kobieta to wszystko jest okey problemem moze byc jak ktos juz wspomnial i ty chyba tez ;) jego lekko ozieble stosunki z rodzicami...moze ma jakis zal do nich...moze on chce im zrobic na zlosc w ten sposob ze trzyma ciebie z dala od domu a oni bardzo chca cie poznac?? wsluchaj sie w swoja intuicje;)) jezeli wszystko poza tym jest w porzadku to poczekaj,nie naciskaj a na pewno niedlugo ponasz jego rodzinke:) zycze Ci szybkiego zaspokojenia twojej ciekawosci hehehe :) PS problemem bedzie jak przed zareczynami ich nie poznasz albo w dniu zareczyn...a tak to sie nie przejmuj:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pudelkowa mery - trzeba było przeczytać wszystko. Nie po kryjomu poznać się z siostrą... Najpierw uprzedzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanneczka
właśnie to mnie martwi,że im bardziej pytam,zaczynam rozmowę jest gorzej.wiem,że wscieknie się jeśli spotkam sie z jego siostrą...Sama nie wiem czy to dobry sposób na poznanie rodzinki (a ona jest jej częścią) Cześć,Twój brat to dziwak,co z nim nie tak? Oczywiście troche ten tekst przerysowaąłm,ale sama mam brata i nie wiem jak bym zareagowała gdyby jego dziewczyna do mnie napisała:) Może go przetrzymac i przestać o tym mówić (nie gderam o tym codziennie,ale temat wraca co jakiś czas)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanneczka
nie uwierzy mi,że to zrobię dopóki nie zobaczy wysyłanej wiadomości na nk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem... W sumie to twoje życie. Jeśli masz obawy spotkać się z jego siostrą, to może postaw mu warunek że nie przyjmiesz zaręczyn puki nie poznasz rodziny, lub nie przedstawi wystarczającej odpowiedzi dlaczego nie powinnaś. Więcej pomysłów nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv
Podpisuję się pod tą wypowiedzią kejsi słuchaj, życie jest skomplikowane, ale to w jaki sposób teraz załatwicie trudną dla was obojga sprawę pokaże jak będziecie załatwiać trudne sprawy w przyszłości. on musi mieć do Ciebie zaufanie a Ty do niego - musicie wiedzieć, że możecie na sobie polegać, nie może tu być żadnych niedomówień ani bagatelizowania, bo potem, po ślubie zaczniesz pisać posty na kafe, że nie czujesz się dobrze w tym małżeństwie, że on cie zawiódł, że się nie dogadujecie, że macie inne poglądy i sposób na życie. To już nie chodzi o pieniądze, to chodzi o to, jaka jest relacja między Wami, czy szczera i czy się potraficie dogadać na trudny ale ważny temat czy nie? Moim zdaniem ty zachowujesz się w porządku, ale on ma coś do ukrycia. Może to nic groźnego, może sie wstydzi rodziców, może czuje, że nie zasługuje na Ciebie, ale musisz to wiedzieć - musisz to od niego usłyszeć. Musicie rozmawiać o trudnych i niepokojących sprawach. A on musi wiedzieć, że masz prawo znać jego rodzinę i bywać u niego w domu, bo to jest normalne i przyjęte w Polsce. Jeśli on bagatelizuje Twoje potrzeby, Twój niepokój teraz - to jak będzie się zachowywał po ślubie? ZA PLECAMI NIE SPOTYKAJ SIĘ Z SIOSTRĄ, BO TO NIC DOBREGO NIE WSPROWADZI. JA DRĄŻYŁABYM TEMAT, AŻ STANIE NA MOIM, CHCĘ SIE SPOTKAĆ Z RODZINĄ I JUŻ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanneczka
zeręczyn oficjalnie jeszcze nie było,będą w lutym Nie wiem dokładnie kiedy i jak,bo tak się umówiliśmy.Ale to by było dobre ultimatum.I tez o nim myślałam.Nawet mu to powiedziałam i powiedzial,że przed zaręczynami na pewno będę u niego.Tylko dlaczego czekać do lutego i czy się doczekam to już nie wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanneczka
drążenie zazwyczaj kończy się stwierdzeniem,że marudzę a raz nawet powiedział,że już nie wytrzyma tego mojego gadania i tlumaczenia i idzie do domu.I faktycznie poszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVV
Wypowiedzie Kejsi są zgodne z moim zdaniem. Jesli uważasz, że jest Ci z nim dobrze i chcesz z nim być to ja bym zrobiła tak: zakomunikowała DOBITNIE, że spotkanie jest dla Ciebie bardzo ważne dalej sprawy niech się toczą, a on niech sobie weźmie kredyt na siebie i sam se niech płaci, Ty se te Twoją dobrowolną wpłatę na kredyt wpłacaj na konto Może sytucja się przejaśni i jeśli będzie ok, to odłożone będzie na wykończenie domu czy zakup mebli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVV
Jak zapyta czemu odpowiesz mu ... nie marudź :) Zaufanie w związku to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VVVVVVV ma rację
to jest tekst miesiąca: ty - chcę się spotkać z Twoją rodziną on - czemu? ty - nie marudź, kiedy się spotykamy? on - nie teraz ty - ustal datę on - nie wiem, nie marudź ty - zależy mi na tym on - oj, przestań już, wiem, kiedyś się spotkamy ty - zwodzisz mnie już tak długo, że mam tego dość. Kocham cię, ale teraz wyjdź i wróć kiedy już ustalisz termin naszego wspólnego spotkania. Stajesz w drzwiach i czekasz aż sobie pójdzie. Nie dzwonisz, nie wysyłasz mu smsów, nie podbiegasz do okna na odgłos kroków. Nie czekasz, idziesz z przyjaciółmi na pizzę i kręgle :D A potem zobaczymy - myślę, że on się przekona, że nie tylko on robi co chce w tym związku, przychodzi i wychodzi kiedy chce, bo akurat mu temat rozmowy nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVVV
Facetom trzeba przekazywać proste komunikaty, nic na domyśl się, tylko wprost, do tego co powyżej dodałabym, że BARDZO MI NA TOBIE ZALEŻY, ALE TAKIM ZACHOWANIEM ODCZUWAM, ŻE COŚ UKRYWASZ PRZEDE MNĄ, JEST MI Z TYM ŹLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli tak ci zalezy na poznaniu rodzinki i nie mozesz sie doczelac na oficjalne zaprosiny to moze na bezczelnego sie wpros....wymysl jakis pretekst niecierpiacy zwloki i wpadnij z zaskoczenia :)) nie masz innych wyjsc oprocz: 1.czekac az Cie zaprosi albo 2.bez zapowiedzi wpadac i tyle, nie ma nad czym sie zastanawiac tylko dzialac :D rus1 ---przeczytalam dokladnie temat i ona chce sie na Nk umowic z jego siostra nieoficjalnie... teraz mi do glowy wpadlo...wynajmij prywatnego detektywa ,ktory zbada sytuacje rodzinna Twojego chlopaka :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanneczka
Rozmawiam z nim tylko prostymi komunikatami,bo nauczyłam się już,że na "domyśl się" nic nie ma :) On wie,że mi na tym zależy.Dobitnie powiedziałm mu:kocham cię,akceptuję i wiesz,że nie skrytykuję tylko bądź ze mną szczery i powiedz co jest przeszkodą dla mojej wizyty. On na to:nic ,już mówiłem ,nie chce mi się tego już słuchać,bo wyjaśniłem. Powiedziałam,że jeśli nie ma konkretnego powodu...to w czym problem jeśli wie,że dla mnie to istotne. On:nie wiem To rozmowa sprzed chwili.Zakończyła się tym,że wyszedł,bo nie chce mu się tego tematu setny raz wałkować... Tak przypadkowo w nagłej sprawie nie mogę raczej do niego pojechać.Mieszka poza moim miastem,a w nim pracuje i po pracy jest u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×