Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katerineeee77878

Złudzenia...?

Polecane posty

Gość katerineeee77878

Ostatnio byłam na zakupach w sklepie. Sklep największy w całej okolicy więc większosc ludzi ten sklep odwiedza. Zamurowało mnie kompletnie gdy zobaczyłam kobiete z dzieckiem, kropla w kroplę podobną do mojej córki. Jakby skóra zdjeta z mojej córki. Zrobiło mi się słabo i było trochę zamieszania bo aż usiadłam na podłodze, ochrona chciała pogotowie wezwać itd. Wypiłam trochę soku, posiedziałam trochę na zapleczu i mi przeszło, przynajmniej to fizycznie.. Kiedyś mieliśmy kryzys w małżeństwie... Mąż przez kilka tygodni nie mieszkał ze mną, podejrzewałam że ma kogoś... A teraz to dziecko. Jego dziecko? Nie daję mi to spokoju, nie mogę spać, jesc, funkcjonować. Zapytać? udawać że nic się nie widziało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cx cxcxxzzxzx
spytaj męża albo najlepiej matkę tego dziecka kto jest ojciem ;) ciekawa historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
mi sie wydaje ze przesadzsz... małe dzieci czesto sa do siebie podobne... ja tez nie raz widze malutkiego dzidziusia ktory jest niemal identyczny jak moj synek jak byl noworodkiem i nawet na mysl by mi nie przyszlo posadzic meza o zdrade!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie przesadzaj...
Daj sobie spokój i zapomnij o calym zdarzeniu. Prawdopodobnie masz tylko bogata wyobraznie i sama doszukujesz sie problemów gdzie ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerineeee77878
Tylko ze ta dziewczynka to nie noworodek a ok. 6 letnie dziecko a wtym wieku dzieci raczej wszystkie do siebie nie są. Tej kobiety nie znam przecież więc jak jej mam się zapytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie sprawa wyglada j
uż trochę inaczej... nie przesadzajmy, już kilkuletnie dzieci nie można pomylić ;) tak szczerze to nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu... dawno top było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffgf
A jestes pewna, że tylko jedno dziecko miałaś? bo kiedyś też się okazało że kobieta miala miec jedno dziecko a pozniej okazalo sie ze to blizniaki i dzieci po latach w szkole sie spotkaly :) A tak na powaznie radziłabym ci go zapytac jak to wtedy było z tą kobieta. Nie musisz mowic o tym co widzialas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nadal uwazam
ze robisz z igly widly... Malo to jest ludzi na swiecie do siebie podobnych??? A jak juz tak strasznie to cie meczy to powiedz mezowi o tym i rozegraj to dyplomatycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerineeee77878
tak w ogóle to się zaczęło wszystko jakies 7 lat temu. Wściekał się o nic itd. Raz widziałam go z jakąś kobietą i gdy pytałam czy coś z nią łączy to nic nie odpowiedział a za kilka dni wyprowadził się na prawie 5 mieięcy bo powiedział że musi mieć dystans. I przestał się do mnie odzywać, zmienił nr telefonu a w pracy go nei chciałam nachodzić więc nie miałam z nim kontaktu. Apotem okazało się że jestem w ciąży i jego matka mu powiedziała o tym i wrócił, prosił o druga szanse choć ze względu na dziecko a ja się zgodziłam. Nie wiem czy to z tamtą kobietą tylko było na zasadzie trzymania się za rączki czy już chodziło o łózko. ja później nie pytałam bo najpierw nie byłam gotowa na taką rozmowę a później rozeszło się po kościach. Za 15 kwadrans wróci do domu więc go zapytam, chyba mam prawo do wyjaśnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kolezanka tez tak
miala. znalazla calkiem przypadkie siostre swojej corki. male wygladaja jak siostry blizniaczki:) okazalo sie ze to jej faceta dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie czy twoja
corka podobna jest do meza hihi bo ajk do ciebie to tamta dziewczynka nawet jesli jest corka towjego meza to nie ma znaczenia bo skad mialaby byc podobna do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerineeee77878
Powiem tak, jestem świadoma tego, że może się okazać że jest jakies dziecko. I podobna ta dziewczynka była oczywiście to mojego meża, to chyba logiczne jest. Te same rysy twarzy, oczy, nawet kolor włosów i długość nawet podobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyxyxyxyxy
a słyszałaś kiedyś że ponoć każdy człowiek ma swojego sobowtóra ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjfhjj
Na wszystko znajdziecie wytłumaczenie? Najpierw ze dziecko niemowlak - jak się okazało ze nie niemowlak sugerantka zamilkła. Teraz że może sobowtór - no tak przeciez to normalne że codziennie na ulicy spotykamy kogoś takiego samego jak my. Czyż nie? A może to było ufo? Zastanówcie się dobrze bo przeciez to tez mogło się zdarzyć! A czy tak trudno wziąć pod uwagę to że facet dokonał zdrady a nawet zosatwił żonę na prawie pół roku? Ok, może o dziecku nic nie wie bo sa i takie agentki co szukają tylko kogoś kto je zapłodni i facet już nie potrzebny. A tak w rzeczywistości kazda z was już dawno by zrobiła prywatne sledztwo, opieprzyła faceta z góry na dół i spakowała mu walizki nawet za niewinność. Wiecie jak często zdarzają sie takie sytuację? Jesli nie to zapraszam zmienić swoją pracę zawodową na sądową czy prawniczą bo tam co raz zjawia się ojciec który nic nie wiedział o istnieniu dziecka i kobieta nie cche mu się dać widywać z dzieckiem bo faceta uznaje tylko jako samca rozpłodowego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda...
zes nie pogadala z ta babka w skepie. czasem z kobieta latwiej sie dogadac niz z mezem, ktory byc moze zdradzal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katerineeee77878
Po pierwsze chce podziękować ludziom którzy gorliwie bronili mojego niestety nie świętego męża i wymyślali mu alibi. Z tym sobowtórem to chyba mało kto wpadł by na taki ekscentryczny pomysł. Rozmawiać rozmawiałam z nim. Na spokojnie. Wrócił z pracy, podałam mu obiad, zjadł i dopiero wtedy go zapytałam co wtedy było z tą kobietą. Zdziwiony był i ciekaw czemu mnie to teraz interesuję. To opowiedziałam mu co widziałam. Długo milczał. Kilka razy musiałam pytać jak to w końcu jest zanim doczekałam się odpowiedzi. On nie wie. Z tamtą kobietą nie miał żadnego kontaktu od tamtego czasu. Co wazniejsze poeiwedział, że wszytko możliwe, zaprzeczyć nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×