CZY SĄ TU KOBIETY W WIEKU 23 I POWYŻEJ, KTÓRE NIE MAJĄ MĘŻÓW CZY NARZECZONYCH???

Chyba złapał mnie jakiś dołek, który podkusił mnie do stworzenia tego tematu:( Tak się zastanawiam nad sprawą zaręczyn i ślubów, planów na przyszłość i czuję smutek i żal. Dlaczego tak jest, że kobieta w wieku 23 lat to już stara panna, otoczenie wypytuje "kiedy śłub?":O Fakt, że jakbym chciała męża pewnie dawno bym go miała, bo moi byli chcieli czegoś wiecej, ale ja nie chciałam, czułam, że to nie miłość i prędzej czy później kończyłam związki, ale tak mnie zastanawia czemu ja nie mogłam np.w wieku 20 lat spotkać swojej miłości, czemu inne, wcale nie lepsze ode mnie mają już dawno mężów, dzieci w drodze, a ja nie. Jasne, że jakbym miała być tylko z kimś byle móc mówić, że mam męża to tego bym nie chciałam, tylko czemu moje życie nie potoczyło się tak, jak dawno temu myślałam. Miałam kiedyś myśłenie o ślubie w wieku 23/24 lat, a tymczasem okazało się, że mam 26 i tylko słucham pytań o moim ustatkowaniu i dostaję zaproszenia na śluby, a raczej dostawałam bo znajome/znajomi w wieku 22, 23 lat brali śluby i dziś akurat z racji doła pomyśłałam, czemu jedni poznają swoje miłości w wieku lat nastu (i jak tutaj jedna 22 latka na forum, ktore dziś wypowiedź przeczytałam, jest od 2 lat zamężna i dziecko jest w drodze) a inni poznają ją przed 30 i choć niby potem są spełnieni i szczęśliwi to i tak musieli znosić wiele pytań i upokorzeń ze strony rodziny i znajomych o swoje zamążpójście:( Wiem, że przynudzam, ale może ktoś tu mnie zrozumie:(

co ty pierdolisz? 23 lata to stara panna? hahaha... żałosne są takie baby, 23 letnie z mężem, dziećmi... Życie się dopiero zaczęło a już się skończyło.

nie musisz się do mnie tak brzydko zwracać:O takie jest pzreswiadczenie np.u mnie w mieście , dla jasności jestem z Wrocka nie z wiochy jakiejś, że 23 lata to juz sie powinno przynajmniej zaręczać:O mnie tez się wydaje, że 23 i mąż to jakoś nie gra, widze koleżanki 24 letnie zachowujące się jak dzeiciaki, a majace mężów i mi to nie gra, ale to nie zeminia faktu, że dla nich ejstem nieudacznicą i dziwadłem bo mam 26 lat i nie mam męża:O:(

az mi wstyd- ty chyba nie wiesz co to jest milosc:O

pierdolić takie szmaty i tyle jakaś pojebana moda sie zrobiła aby jak najszybciej do ołtarza a potem tłumaczą że to miłość gówno prawda że miłość

się tak! Ja miałam wyszłam za mąż dopiero w tym roku mając 28 lat. A swojego męża poznałam 7 miesięcy przed naszym ślubem:) I choć też czasem miałam doła bo byłam długo sama podczas gdy wszystkie koleżanki powychodziły za mąż to nigdy nie myślałam o sobie że jestem starą panną. Bądź cierpliwa i ciesz się wolnością póki ją jeszcze masz a nie zadręczaj się tym czemu jeszcze nie wyszłaś za mąż:)

ja jestem :-) i nikt mnie jeszcze nigdy nie pytał o ślub nie wiem skąd Wy bierzecie te swoje rodzinki i znajomych, którzy popychają do ślubu :-)

jeszcze napiszę, że nie spieszy mi się, gdybym miała wyjść teraz za mąż chyba bym zwymiotowała jestem szczęśliwa :-)

a najgorsze, że mam w najbliższej rodzinie 4 kuzynki, mają 22, dwie z nich 23 lata i jedna 24, wszystkie wzięły śłub w tym roku i wczoraj przy okazji urodzin babci zapytała mnie matka jednej z nich kiedy śłub wezme bo 26 to najwyższa pora , że zostałam ostatnia w kolejce i nic nie robię z tym. Wiem, że sie nie powinnam przejmować, ale ja sie strasznie głupio czuję w takich momentach:( Czasem tak mi z tym źłe, że staję się na tyle podła , że myśłę, że dobrze by było, żeby którejś się nie wiodło i rozeszła by sie po rodzinie wiadomość o kryzysie w małżeństwie jednej z nich i żeby nie szczerzyły tak zębów w głupich uśmieszkach, że mam 26 i jestem wg nich stara panna:(

gvbfgf - uwazam, ze 23 lata to początek życia i trzeba się zastanowić zanim wplącze się w dzieci, mężów, niedzielne obiadki i inne rodzinne pierdoły. 23 lata to młodość, chyba do miłości nie jest potrzebny ślub i uwiązanie?

żal mi Ciebie, ogarnij się ja pierdolę, jak można być taką ciepłą kluchą bez swojego zdania.... rzygać się chce

stara panna zaczyna się po 40stce, jeśli już ktoś chce koniecznie brać ślub z kim popadnie, byleby ludzie nie gadali :-o

gardzę kobietami , których jedyną ambicją jest ślub w wielu 23 lat :o

smutna załamana 26 Ty lepiej zmień tok myślenia :o

Moja kuzynka ma 28 lat i wszyscy (rodzina) śmieja sie z niej ze stara panna i kiedy sobie chłopa znajdzie.

chodzi o to,ze ja to do niedawna mialam gdzieś, ale ludzie i ich gadanie mnie coraz bardziej dołuje i zaczynam myslec, ze moze faktycznie jestem stara panna skoro mlodsze ode mnie biora sluby:(

dziękuje Pani/Panu wyżej , przynajmniej 1 osoba cos zrozumie ztego co piszę, za 2 lata to pewnie ja beda ta 28 letnia z ktorej kazdy sie nasmiewa:O

ja mam 24 lata, w tym roku bralam slub i moja rodzina i znajomi tez juz wariowali i wypytywali kiedy bedzie ozenek. Mam w rodzinie 3 osoby w wieku autorki i sa juz obgadywane, ze z nimi cos chyba nie tak, wiec rozumiem Cie autorko:)

http://www.youtube.com/watch?v=_NsCHdka5no

mam prawie 25, moglam juz pare razy wyjsc za maz, ale jeszcze 2-3 lata chce sobie poszalec. "Otocznie" nie pyta mnie o takie sprawy.Wyjde za maz wtedy, kiedy zdecyduje sie na dziecko.

U mnie w pracy jest 28 latka która nie ma faceta i powiem szczerze nie dziwie się:jest chamska głupia i arogancka traktuje ludzi z wyższościa i przedmiotowo. Nie twierdzę że autorka jest taka,ale zaobsewrwowałem że niektóre samotne kobiety to straszne egoistki,wszystko im się należy,uczucia innych ludzi nie mają dla nich żadnego znaczenia

Polska to taki ciemnogród że już wg. innych powinnaś mieć całe pzedszkole dzieci i być po 2 rozwodach

nie jestem ani chamska ani arogancka, wręcz przeciwnie;) kto mnie nie pozna twierdzi, że jestem szalenie miła i pomocna, faceci do mnie lgną, ale ja nie chce tez byle jakiego, chamskiego czy takiego którego zachowanie całkowicie mi nie odpowiada, na adoratorów nie narzekam, nawet na ulicy nieraz mnie zaczepi ktoś, ale ja nie chce byle kogo, nie szukam księcia, tylko kogoś kto pociągal by mnie fizycznie i był na wysokim poziomie intelektualnym, a nie pustak myslacy tylko penisem:P

W taki razie wymaganie które stawiasz sa pewnie zbyt wysokie

Zastanow sie! jak ja mialam 23 lata to robilam studia, staze, potem super pracy! dzis mam 32 lata a meza poznalam 2 lata temu! dzis mamy oboje super prace, mieszkanie i oczekujemy dzidziusia. A ty co masz? skonczylas studia? masz super prace, wlasne mieszkanie? wiec za co ty chcesz dzieci utrzymac, oplacic im kursy muzyki, angielskiego jak sama nic nie skonczylas! zastanow sie dziecko nad soba

o matko, czy ty nie masz innych problemow? od kiedy 23latka jest stara panna? juz nie zyjemy w sredniowieczu! ja mam 24 i slubu nie zamierzam brac przed 30stka! po co sobie zycie komplikowac...? jedyny motyw, dla ktorego zgodzilabym sie na slub wczesniej to uzyskanie kredytu mieszkaniowego, bo nie oszukujmy sie - malzenstwom jest latwiej niz osobom bez slubu. ten slub az tak duzo daje? koniecznie musisz miec uwiazanego przy sobie faceta bo sama sobie w zyciu rady nie dasz...? zalosne to jest! btw - mnie i mojego faceta tez rodzinka wypytuje kiedy slub (dosc dlugo jestesmy razem) a my zawsze sie smiejemy i mowimy ze to nasza sprawa :P

są!:)

Ja nie mam dobrej pracy dlatego nie zamierzam wstępować zwioążek małzeński,nieu trzymam rodziny za te pienądze a kupnie mieszkania to nawet nie ma mowy

Wiolka ale cudo psiak :)