Związek z religijną. Mam dość!

Myślałem, że jej wiara nie będzie miała znaczenia. Nie było problemu do czasu, gdy zamieszkaliśmy razem. Coś tam wcześniej przebąkiwała na temat religii, kościele, ale specjalnie uwagi na to nie zwracałem. Było nam dobrze. Po jej wprowadzeniu się do mnie, przebywamy ze sobą dzień w dzień, co zrozumiałe. I niestety zaczęło się. W niedzielę ciąga mnie do kościoła. Ostatnio jechaliśmy na weekend do Krakowa, a ona chciała "po drodze" do Częstochowy, w której przesiedzieliśmy cały dzień. Swoje życie wiąże bez przerwy ze sferą duchową. Każde wydarzenie w swoim, a co gorsza naszym życiu, przypisuje opatrzności boskiej. Ja się pytam co to za ciemnogród. Mam zamiar postawić jej ultimatum. Albo kończy z tymi bzdurami, albo z nami.

A co Ci to przeszkadza?

Nie bądź obcesowy ani nie uważaj się za mądrzejszego bo jesteś ateistą. Ja też jestem ateistą i rozumiem ludzką potrzebę wiary w absolut. Zapewne błędem było wiązać się z taką kobietą. Zbyt duża rozbieżność światopoglądowa. Lepiej rozstańcie się kulturalnie ale nie stawiaj jej ultimatum, każdy ma prawo do własnej wizji świata. Uprawiacie seks?

chodzenie w niedziele do kościoła nie jest przejawem nadgorliwości. Ciesz się że nie lata codziennie :P a ja dzięki mojemu chłopakowi też zaczęłam chodzić do kościoła ;)

Nie powinienes jej wyzwania nazywac bzdura. Ludzie maja wierzyc w co chca i jak chca. Pozatym jesli rzeczywiscie tak bardzo Cie denerwuje, to powinienes z nia OSTROZNIE porozmawiac. Tak zeby jej nie urazic za bardzo.

tak, juz juz. Prawie fanatyczka...zyjąca na kartę rowerową. To jest tak kolo - albo rybki, albo akwarium. Jakby była wierząca, to za nic nie zamieszkałaby z Tobą przed ślubem.

Z seksem nie ma problemu. Jej zboczenie religijne wyszło dopiero po zamieszkaniu razem. Wcześniej było nam (a już na pewno mi) dobrze. Czy warto zwrócić się o pomoc do psychologa? Nie chcę zaprzepaścić kilkuletniego związku, który zapowiadał się bardzo dobrze.

Nie daje ci biedaku ?

a ona nie widzi, że jej się postępowanie rozjeżdża z katechizmem..?

skoro jest przedslubny seks itd to ona jest straszna hipokrytka:o Przeciez nie zabronisz jej praktyk religijnych dlatego pogódz sie z tym albo od niej odejdz

hej borovik, on tylko powiedzjał, że "nie ma roblemu z seksem" a nie że panna religijna mu daje. Daję 100% podszyw. A że religijny to fe.

Po 19 latach małżeństwa, klęczenia po kościołach, spowiedzi, komunii i w ogóle Radio Maryja na max, okazało się że mnie zdradza z jakimś palantem! A liściki które namierzyłem wcale nie były o Bogu i Apostołach... :) Także brachu uwazaj bo pozory mylą! :))) Pogoń szmatę póki czas!

Ateista chyba brak ci klasy i tolerancji Od początku wiedziałeś ze jest religijna to po co się z nią wiązałeś?

dobierac ludzie z podobnymi swiatopogladami, ew bardzo tolerancyjni wobec innych. Inaczej nici ze zwiazku. Znajdz inną.

to jest PROWOKACJA!!!

Mam fatalne doswiadczenia z chlopakami katolikami, teraz to jedna z pierwszych rzeczy, ktora sprawdzam, gdy poznaje faceta. Ani razu nie spotkalam porzadnego faceta, ktory bylby katolikiem. Jestem wierzaca i szanuje wszelkie religie, ale katole sa niefajni dla kobiet przez to, ze ich kosciol kobiet nie szanuje. Zdradzaja, klamia, lekcewaza i nawet nie wiedza, ze cos zlego robia, bo w ich religii to norma, kobieta ma byc do poslug a oni sa do wyzszych rzeczy. Katolicy maja podwojne standardy moralne - co jest grzechem wobec mezczyzn, nie jest grzechem wobec kobiet. Poza tym udaja duchowosc a naprawde sa zaklamanymi falszywymi materialistami. Dziewczyny trzymajcie sie z daleka od katolikow.

Religia i podporządkowanie jej każdej sfery życia może działać trująco na związek. Owszem niech każdy żyje wg własnego przekonania lecz gdy próbuje innych nawracać za wszelką cenę, wykorzystując do tego uczucia i więzi to jest to bardzo niszczące i lepiej się z daleka utrzymać od takich sytuacji.

a ja zapytam ateista....z którą klasą ukończoną ?? pierwszą ??

hmmm nie rozumiem twojej frustracji,widzialy galy co braly:-O moj najserdeczniejszy przyjaciel oraz moj ukochany chlopak sa katolikami,prawiczkami,moherami a swietnie sie dogadujemy mimo iz ja jestem agnostyczka. szanuje Ich poglady bo jestem osoba tolerancyjna i rozumiem innych,Ich potrzeby duchowe modlitwy,chodzenia do kosciola,zachowania "czystosci"do slubu....i mimo iz czasem mnie to irytuje ze np moj chlopak ciagnie mnie w kazde swieta,niedziele itp do kosciola,zaciskam zeby i nie usowam z siebie bunt bo robie to tylko dla Niego.jesli jestes nietolerancyjnym frustratem ktory nie potrafi sie pogodzic ze zdaniem i pogladami innych,to nie wiaz sie w zadne zwiazki...w rodzinie trzeba isc na kompromisy niestety:P

Nie chcę zaprzepaścić kilkuletniego związku, który zapowiadał się bardzo dobrze. Przepraszam, że pytam ale na czym polegał ten związek, skoro przez kilka lat nie zdołałeś zauważyć, że światopogląd wybranki ci nie odpowiada? :O :P

to jedno ale ty nie masz prawa jej stawiac ultimatum w takiej kwestii. skoro nie potrafisz tego zaakceptowac (ona rowniez nie powinna cie zmuszac do uczestnictwa w praktykach religijnych) to chyba najlepsze wyjscie to rozstanie bo duze roznice swiatopogladowe naprawdę nie wróżą dobrze dla tego zwiazku.

Zyjesz plciowo z kobieta ktora jest katoliczka chyba z nazwy :D To ona jest hipokrytka i nie dziwi mnie fakt, ze jestes tym faktem oburzony.Daje dupy na calej linii, no i pewnie w tej Czestochowie musiala odpokutowac na kolanach swoje niecne czyny z toba :D

GDZIE JEST AUTOR ? Pewnie kleczy w kosciele i biczuje sie za grzechy swojej panienki :D

Powiem Ci stary - uciekaj jak najszybciej i jak najdalej. Jestem żydem, a moja Pani - wierząca katoliczka, każe mi chodzic w piątek po zakupy i przy okazji wyniesc smieci......... Zerwałem z nią bo nie dawałem rady w szabat

każe mi chodzic w piątek po zakupy i przy okazji wyniesc smieci......... W Piątek? :D, :D, :D doczytaj o tej religii żydowskiej, bo cóś ci nie wyszło

AUITOR MA ! POST! DAJCIE SE SIANA!

Na razie wstrzymuję się z decyzją. Jutro umówię się na wizytę u psychiatry. Być może nam pomoże.

uciekaj chlopie jak najdalej! Jebana dewotka i tyle.

"zboczenie religijne"???? Bo co, bo dziewczyna chodzi w niedzielę do kościoła? I do Częstochowy chciała pojechać? :O Wiesz co, to z Tobą jest coś nie tak, jeżeli nie szanujesz jej przekonań i tego, w co wierzy. I co to za durne ultimatum? :O Dziewczyna ma się wyrzec tego w co wierzy, bo Tobie się coś nie podoba? Pogięło Cię???? :O:O Najlepiej będzie dla Was obojga, a zwłaszcza dla niej, jeśli się rozstaniecie. Za dużo Was dzieli.