Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

czesc! Ja nie mam ochoty na slodycze, ktore tak kocham:( Za to ciagle jem kanapki z jakas szynka i najlepiej jak jest musztarda:) Pije tez soki owocowe, ktorych nie lubilam przed ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalya 123--> ja miałam drugie USG w czwartek, mąż poszedł ze mną, siedział grzecznie w poczekalni, zapytałam lekarza czy może wejść na USG, on się zgodził, widzieliśmy naszą fasolkę, jej tętno,słyszeliśmy jak bije serduszko....fajna sprawa :D Pomyśleć jaka teraz technika :D Widzę że mamy wstępnie ten sam termin, chociaż myślę że mój termin sie przesunie w okolice 4-5 maja, bo moje cykle były krótkie 25 dni.Zobaczymy jeszcze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tyck ktore jeszcze nie rodzily!- nie robcie sobie cesarek na zadanie,ja tez sie balam 1 porodu jak cholera,ale naprawde nie taki diabel straszny jak go maluja a co do znieczulenia to ja nie wiem czy jest ono takie dobre,ja mialam bez znieczulenia i naprawde da sie zyc,a cesarka to tylko wtedy jak jest konieczna,kurcze laski nawet nie wiecie jak to fajnie jest jak potem widzidz tego maluszka i przytulasz,cesarka nie daje takiej mozliwosci,noi pozatym dla dziecka to szok tak nagle z brzucha wyjsc a przeciskajac sie przez kanal rodny przygotowuje sie do wyjscia na swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam widze że coraz wiecej majowek się zbiera:D Ja dzisiaj pierwszy raz do pracy po 3 tygodniach ehhh i jeszcze do wieczora na samą myśl mi się odechciewa :( ale wam życzę miłego dnia i dużo uśmiechów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje, ja do pracy juz nie chodze, dostalam zwolnienie w zwiazku z tymi plamieniami, pozniej powiedzialam szefowej ze jestem w ciazy a ona na to ze mam isc na zwolnienie, bo mamy stare komputery i jakas dziewczyna juz poronila w 3 miesiacu i ona nie chce mnie miec na sumieniu... ciekawe... wydaje mi sie jednak ze poprostu woli zatrudnic sobie nowa pracownice ktora bedzie pracowala po 10 godzin i bedzie mogla jezdzic w delegacje, bo po co jej taka pracownica jak ja, jeszcse ze nie musi za mnie placic... ciekawe co bedzie jak bede chciala wrocic po ciazy.... juz widze jej minie, no ale coz... wiec ja siedzie w domu i szczerze mowiac to nie mam co ze soba zrobic.... musze sobie jakies zajecie wymyslec poki jeszcze mam sile i moge cos ze soba zrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zobaczysz jak sie bedziesz nudzila:-)_ ta to dostawalam swira,tez cala ciaze prawie siedzialam w domku,kurcze nudy jak nic,ale czas jakos szybko zlecial:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia 1911 to ty teraz na wychowawczym jesteś??????????? pytam bo jeśli tak to masz możliwość przerwania wychowawczego i możesz mieć do rozwiązania l4 a później urlop macierzyński a później wychowawczy:)))) takie jest prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze wlasnie sobie jakies zajecie znalezc bo juz mam dosc sprzatania, ogladania filmow i siedzenia przed kompem :) jedyny plus w tym wszystkim to to ze nie wyobrazam sobie wstawania teraz o 5 rano. A tak z innej beczki myslalyscie nad porodem rodzinnym moze? Albo ktoras z was miala i moze przyblizyc jak to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia 1911 na razie chodzę do Biedryckiego. a mnie przeziębienie jakieś łapie :( Jadę po pracy do lekarza, mam nadzieję że mnie wcisną ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OlciaCK moja znajoma rodziła w ubiegłym roku na kościuszki miała poród rodzinny trzeba chodzić do szkoły rodzenia płaci się za nią ponoć różnie 250 - 350 zł i wtedy masz ten poród rodzinny, masz osobny pokój do porodu (a nie blok porodowy standardowy) możesz opłacić sobie położną i mogą przy tobie być twoi bliscy:))) ja raczej zdecyduje się na poród rodzinny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nad tym mysle, jednak to troche latwiej kiedy cie wspieraja b;iscy w takim momencie, mozesz czuc sie bezpieczniej bo nie jestes sama :) musze tylko mojego mezulka do tego przekonac bo on nie za bardzo jest za tym, ale to nie on bedzie rodzil tylko ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, mieszkam w Uk i tutaj raczej innych porodow niz rodzinne sie nie praktuje. Dla Angielek to calkowicie naturalne, ze maz jest przy nich i nikt sie nie pyta raczej o to, czy bedzie - tak jest. Plusem jest na pewno duzym to, ze jak sie cos dzieje, a rodzaca nie ma sily sie klocic to partner powinien wtedy afere robic. Moj bedzie przy mnie, no chyba, ze padnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie wydaje ze moj to sie poprostu najzwyczajniej w swiecie boi :) musze uzyc jakis mocnych argumentow zeby go przekonac, pozatym dla niego szkola rodzenia to glupota, a u w Kielcach zeby miec porod rodzinny trzeba wlasnie skonczyc szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maggdunieq
kto mnie usunął z tabelki?????????? nick...............data porodu...........miasto...........wiek roxi200...........01.05.2010............J-bie ...............27 Oluuusia..........02.05.2010............Częstochowa..... 27 *campini*.........05.05.2010............Wrocław......... ...24 misia1990........05.05.2010.............Bielsko......... .....19 kirsten2...........06.05.2010.............de............ .....29 ania-białystok..07.05.2010.............Białystok........ ..25 OlciaCk...........07.05.2010............Kielce.......... ....23 Natalya123.......07.05.2010...........Piła.............. ....24 iwona26............08.05.2010..........Elblag........... ......26 Justysia125.......09.05.2010...........Goręczyno........ ..25 biedroneczka...10.05.2010.............UK................ ....30 manika74.........10.05.2010............Szczecin......... ....35 natka900.........11.05.2010............Tarnowskie Góry...23 pije trampki......13.05.2010.........Wrocław.......... .....24 zieloneszkiełko...13.05.2010........Kraków.............. ..24 Margott83.......16.05.2010............Warszawa.......... 26 Tease27..........16.05.2010.............UK.............. ......27 maggdunieq.....18.05.2010.............Poznań.............29 imbirka85........17.05.2010............Lublin........... ....24 Danielita..........22.05.2010.........Gniezno........... ......23 seventy88.......23.05.2010.............Kielce........... .. 21 Nina1980.........23.05.2010............Kielce........... ...29 kasia1911.......26.05.2010............Białystok......... ..23 Dagus83..........26.05.2010............Tychy............ ..26 madziulek81.....29.05.2010............Szkocja........... ..28 paulus3d.........24.05.2010............UK............... ....26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OlciaCK, przekonaj swojego ślubnego,że szkoła rodzenia to wcale nie głupota, pomaga przez poód przejść nie tylko Tobie, ale też waszemu maleństwu, a mąż będzie wiedział jak ci ulżyć i aktywnie uczestniczyć w cudzie narodzin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki, moj maz nie ma nic przeciwko szkole rodzenia, nie moze sie juz doczekac (ciekawe czy tez bedzia taki podekscytowany jak sie zaczna kaszki, kupki... :) ) Porod jest juz zaplanowany, rodzinny, nie wiem tylko czy nie bedzie cc. szczerze mowiac boje sie i jednego i drugiego, chociaz teraz nie daja cierpiec kobiecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick...............data porodu...........miasto...........wiek roxi200...........01.05.2010............J-bie ...............27 Oluuusia..........02.05.2010............Częstochowa..... 27 *campini*.........05.05.2010............Wrocław......... ...24 misia1990........05.05.2010.............Bielsko......... .....19 kirsten2...........06.05.2010.............de............ .....29 ania-białystok..07.05.2010.............Białystok........ ..25 OlciaCk...........07.05.2010............Kielce.......... ....23 Natalya123.......07.05.2010...........Piła.............. ....24 iwona26............08.05.2010..........Elblag........... ......26 Justysia125.......09.05.2010...........Goręczyno........ ..25 biedroneczka...10.05.2010.............UK................ ....30 manika74.........10.05.2010............Szczecin......... ....35 natka900.........11.05.2010............Tarnowskie Góry...23 Estera0904........12.05.2010.........Hrubieszów...........16 pije trampki......13.05.2010.........Wrocław.......... .....24 zieloneszkiełko...13.05.2010........Kraków.............. ..24 Margott83.......16.05.2010............Warszawa.......... 26 Tease27..........16.05.2010.............UK.............. ......27 maggdunieq.....18.05.2010.............Poznań............ .29 imbirka85........17.05.2010............Lublin........... ....24 Danielita..........22.05.2010.........Gniezno........... ......23 seventy88.......23.05.2010.............Kielce........... .. 21 Nina1980.........23.05.2010............Kielce........... ...29 kasia1911.......26.05.2010............Białystok......... ..23 Dagus83..........26.05.2010............Tychy............ ..26 madziulek81.....29.05.2010............Szkocja........... ..28 paulus3d.........24.05.2010............UK............... ...26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a taka szkola rodzenia platna jest? Czy to w szpitalu? Mi tutaj oferuje moj szpital za darmo i na pewno pojdziemy. Poza tym na wszystkie wizyty w szpiatlu, usg i szkola rodzenia nie trzeba brac wolnego z pracy, po prostu sie idzie, tylko trzeba pracodawcy powiedziec. I jest to normalny platny dzien w pracy. Co jednak jest minusem w UK to to, ze nie ma L4, a ja naprawde zle sie czuje i biore leki na podtrzymanie przepisane przez polskiego gina, jednak do pracy chodzic musze. A chetnie bym sobie polezala... A z jedzenia to tylko tak naprade mi smakuje chlebek z maslekiem i owoce lub soki owocowe. Reszta jest ble...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh ... ja mieszkam w małym mieście i żeby chodzic do szkoły rodzenia musiała bym wyruszac 50 km . Tylko jest problem ... nie ma z kim ... Rodzice nie mają auta a nażeczony się uczy i jest dopiero w trakcie robienia prawka . Cięzko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia to sie wybyczysz, ja w pierwszej ciaży też byłam od 8tc na chorobowym, teraz jestem na wychowawczym jak Kasia do 27 lutego:P, bo tu trwa 3 lata w miedzy czasie dorabiałam sobie na kwote wolną od podatku,co drugi ydzien na 4h, ale z tego zajęcia mogę w kazdej chwili zrezygnowac, i tak też zrobie ale jak pisałam nie od razu by se wredoty nie pomyślały że mnie wykurzyły, :D a propos usg mój mężulek chodził i chodzi ze mną na każde, i był przy porodzie, super sprawa, razem sie popłakaliśmy:)❤️, wiec który chetny to ciagnijcie ze sobą:D niezapominajka bedzie bedzie:), mój we wszystkim mi bardzo pomagał , mleko robił bo dokarmiałam od początku, wsio dosłownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nina1980-tak jestem nw cyhowawczym i od listopada ide do pracy:-) na jak dlugo nie wiem i daletgo tez aby potem moc isc na l4:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam mam takie zdanie ze w czasie porodu nic nie wyglada pieknie i ja osobiscie nie chcialam i nadal nie chce aby moj maz byl przy nim,sama jak widzialam jak to sie odbywa to byl szok,moj krzyk,placz napewno wystraszylby meza,po co chlopaczek ma to ogladac,ale wiadomo kazdy ma inne poglady:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
j osobiscie wiem ze moj maz tego by nie zniosl,slaby charakterek ma do takich spraw,dentysty sie boi,pobierania krwi hheheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć majóweczki :) Witam koleżankę Natlye :D Imbirko, wiem, że napewno Ci ciężko, ale silna z Ciebie kobitka i napewno dasz sobie radę. Maluch Ci pomoże :) Dziewczyny ja sie nie odważyłam oglądać filmików porodowych, wolę się nie stresować "widokami" :P Co do porodu rodzinnego, to mój mąż od razu zaznaczył, że on też idzie rodzić. Mam nadzieje, że nie zemdleje :P hehe Ja od wczoraj mam nastroje, humory i sama ze sobą wytrzymać nie potrafię. Nie wiem jak mój ślubny znjaduje siły, żeby mnie przytulać, jak ja taka wredna jestem ;) Z jedzeniem mam ciężko. Bywa mi niedobrze, na mięso patrzeć nie mogę. Co chwilę jestem głodna :/ Jutro się zważę w przychodni (idę na badania krwi), jestem ciekawa czy coś przytyłam... Dobra uciekam, zaraz kończę pracę i muszę coś jeszcze pościemniać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki:) ja już na zwolnieniu od tygodnia, nic się złego nie dzieje, ale warunki mam w pracy totalnie nie dla ciężarnej. Zresztą jutro zrobię wyniki, więc nigdy nie wiadomo co tam mi się dzieje w organiźmie. Na razie nie narzekam na nudę, dwoje dzieci, zbuntowany nastolatek i rozkapryszona 3latka, czasami kocioł taki że nie mam na nic siły:D Co do porodu rodzinnego to ja jak najbardziej rodzę z mężem. tak jak córeczkę będziemy rodzić w tym samym szpitalu. Nie musielismy chodzić do szkoły rodzenia, nie płaciliśmy za poród rodzinny. Owszem mieliśmy osobną salkę. Mąż siedział za mną przy mojej głowie, podawał mi pić wodę, masował kręgosłup jak miałam bóle. Kiedy rodziłam wycofał się spowrotem za głowę i trzymał mnie za rękę. Potem przeciął pępowinę i robił mi i małej zdęcia. Po porodzie miałyśmy z córcią swój pokoik. Ja odpoczywałam, a mąż nie wypuszczał z rąk swojej córeczki:) Pierwszą kupkę musiał też przewinąć. Teraz jak mówię w towarzystwie, że urodziłam córkę, to on mnie poprawia" urodziliśmy.." :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, nie namawiajcie na siłę tatusiów na poród rodzinny na siłę, mój był niezdecydowany, im bliżej porodu, tym bardziej był na nie, a kiedy pojechalismy do szpitala, brali mnie na badanie i pielęgniarka spytała męża, pan też do porodu, to on a jakże, jak najbardziej:) fakt, ze personel inaczej się zachowuje i odnosi do rodzącej, kiedy jest też tatuś, więcej informują co sie dzieje. Syna rodziłam sama i wolę nie wspominać tego porodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzusia - miło że wpadłaś:) Dziękuję za gratulacje, również bardzo bardzo się cieszę, w końcu się doczekałam;) Pozdrawiam Cię mocno, usciskaj Arturka i Hubercika:) Majóweczki, nie myślcie jeszcze o porodach bo do nich jeszcze kupa czasu:) Więszość z Was się boi ale jak przyjdzie 9 miesiąc będziecie marzyły żeby w końcu sie rozpoczął. Jeśli chodzi o CC lub naturalny to ja jestem bardziej za naturalnym, może dlatego że jestem po jednym i wiem że to nic strasznego:) No ale jak któraś woli CC, nawet żeby nie panikować to nie widzę problemu. Poród z mężem - pierwsze rodziliśmy razem, drugie na 100% też. Przy pierwszym sie wahał, teraz już nie. Bardzo fajne przeżycie takie rodzenie razem. No i facet nie widzi jeśli nie chce niczego "nieładnego". Do szkoły rodzenia nie chodziłam bo musiałam lezeć koncówkę ciąży. Więc nie dostałam pozwolenia lekarza. W tej ciązy nie pójdę, bo w sumie chyba nie mam po co, poza tym nie mam z kim zostawić syna. Myślałyście juz o imionach? U nas chyba będzie Bartosz/Iza lub Ewa. Strasznie mnie zgaga pali;/ po wszystkim co zjem. pić mi sie chce w sumie tylko wodę, ewentualnie herbatę, ale od kawy mnie odstręcza:) Strasznie dużo śpię. Wczoraj padłam po 21. No ale się wyspałam i przynajmniej przytomna w pracy byłam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×