Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie lubi ich

Czy tez nie lubicie palaczy?

Polecane posty

Gość Anq26
"A propos, nie wiem, czy wiecie, ale savoir-vivre stanowczo wyraża się na temat gości - jeśli gość pali, a wy go zaprosiliście, wiedząc o tym, powinniście mu sami, własnoręcznie, podstawić popielniczkę. Zdecydowanie nie wypada wyganiać na balkon czy klatkę schodową. Natomiast jeśli palacz wie, że nie palicie, powinien się powstrzymać od palenia, lub zapytać, czy może zapalić" Tak, tak a facet powinien kobietę całować w rękę.... W życiu w moim domu nikt nie zapali....jeszcze by tego brakowało, żebym trucicielowi podała popielniczkę, żeby mnie w moim własnym domu podtruwał i smrodził...A co do palaczy i ich kultury osobistej to zdecydowana większość uważa, że im wolno palić gdzie im się tylko podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestempalaczką
i szczerze mówiac malo mnie obchodza dobe maniery, bo zawsze wyganiam palaczy na dwor(nawet zima, sama tez wychodze) odkad zaszlam w ciaze do dnia dzisiejszego (to juz 4lata) nie wyobrazam sobie zebym pozwolila komus zapalic w domu, albo gdzies przy moim dziecku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anq! :D dawno cię nie widziałam :D Tak, wiem, że ty nie cierpisz palenia, pamiętam z innego topiku ;) Nie powinien, ten zwyczaj jest przestarzały. Ogólnie s-v polega na certoleniu się obu stron do absurdalnych granic empatii w obie strony. Zdrowy rozsądek podpowiada raczej unikanie takich sytuacji, które mogłyby być kłopotliwe dla obu stron ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq26
Nie wspominając o rzucaniu petów na ulicę....klasyką też jest szybkie machnięcie się fajką przed wejściem do autobusu, tramwaju i wydmuchnięcie dymu już w pojeździe. A pet oczywiście ląduje pod kołami....Na plaży jest wkopany w piasek... Palacze nie mają ani jednego argumentu na + ich palenia. Jest szkodliwe, uzależnia, śmierdzi o tego, jest się mniej wydajnym w pracy bo często robi się "przerwę na fajkę", śmierdzą im ręce i włosy co jest niehigieniczne i obleśne (Wy tego nie czujecie bo palicie i znieczulacie się na ten smród ale niepalący od razu wyczuje i mu to przeszkadza). Polacy potrafią wydać znaczną część dochodów na fajki. Codziennie 10zł i w miesiąc robi się 300zł...rocznie prawie 4000zł....a potem gadają, że nie mają za co dziecka na wakacje wysłać...tak mało zarabiają w "tej Polsce". O braku szacunku dla domowników nie wspominając. Moja matka pali w każdym pomieszczeniu w domu, nie da się z nią wytrzymać, już jej zakomunikowałam, że ze na starość niech szykuje sobie miejsce w domu spokojnej starości bo ja się smrodylem zajmować nie będę w tej dymówie. Palacze są tacy słabi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq26
heja zupa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq26
Nie żal wam, że przepalacie rocznie, trując się przy okazji, 2 tygodniowe wczasy all inclusive w jakimś egzotycznym kraju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze słabością bym uważała... wiesz ile trzeba samozaparcia, żeby się własnoręcznie dusić? To prawie jak się topić na siłę, oddychać wodą :D Tylko kilka do kilkudziesięciu razy dziennie :D A serio, ok, wiemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwa maćććć
ja też wszystkich palaczy najchętniej wystrzeliłabym w kosmos :O dobrze, że wśród moich najbliższych znajomych są sami niepalący. gorzej z rodziną...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyktaturapalaczy
niestety palacze czesto uwazaja sie za osoby inteligentne i kulturalne...a podstaw dobrego wychowania nie potrafia wcielac w zycie...i owszem, wolnoc Tomku w swoim domku, ale jesli jemy przy jednym stole, a ja jako osoba niepalaca jeszcze nie skonczylam to czy to jest jakies ograniczenie wolnosci czy zwykle chamstwo, ze palacz nawet nie odejdzie od stolu, przy ktorym siedzimy?? wiele mnie kosztowalo, zeby wyzebrac wrecz niepalenie przy mnie w samochodzie (to jest dopiero koszmar!), nawet tesc sie dostosowal, niestety nie pali jedynie przy mnie a swoja zone, rowniez niepalaca zatruwa bez zastanowienia, bo jak ona jeczala, zeby jej nie trul to najzwyczajnie w swiecie ja zbluzgal, na mnie nie ma odwagi bluzgac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo nie lubię palaczy
najlepszy jest mój dziadek, który mówi babce , jak się do niego przymila: "nie próbuj swoich sztuczek i tak z popielniczką całować się nie będę" :D ale na nią nawet takie słowa nie działają i i tak pali :D:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyktaturapalaczy
oj jakbys uslyszala taka litanie "przyjemnych" slowek, skarg jaki to on biedny i ze to jego jedyna przyjemnosc, i ze to jego sprawa (no oczywiscie, przeciez inni sie nie licza) to siadlabys na tylku, tez bylam taka madrala, zanim nie poznalam palacza i nie wzielam z nim slubu...na palaczy nie ma mocnych, wiekszosc ktorych ja znam to chamy jak sie patrzy, dla nich licza sie tylko oni i ich potrzeba zapalenia, sa slabymi ludzmi, bez "kregoslupa" a staraja sie wmowic wszystkim naokolo ze ONI maja prawo palic, szkoda tylko, ze inni nie maja prawa oddychac czystym powietrzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu wrzucasz wszystkich do jednego worka? to ze tobie się trafił cham i prostach nie znaczy ze wszyscy są tacy. ja nigdy nie zapaliłam u kogos w mieszkaniu.. bez wyrazniej propozycji ze strony gospodarza (bo sam jest palaczem) nawet jak zwyczajnie idę z kimś ulicą to się pytam czy będzie tej osobie to przeszkadzało. a jak czekam na autobus to zawsze staram się odejsc na tyle daleko, zeby nikomu nie przeszkadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo nie lubię palaczy
Husky chyba jestes jakimś ideałem, a ja szczerze takich palaczy jeszcze nie spotkałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robie tak samo jak Husky. :classic_cool: Ale co do tych przystanków to odchodzę też, bo zakaz i szkoda by było 100 zł płacić za głupotę, za to będzie karton fajek. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos wam napisze jakem Kmicic :D tu gdzie mieszkam jest zabronione przez prawo palenie w aucie przy dzieciach!! ale ja nie potrzebuje ustaw zeby tak nie robic!!! a teraz zobaczcie co sie stanie jak przestane palic : -kawa= szlug........moge odpuscic! -piwo/szkocka......j.w -pikantne zarcie.....j.w -ale kuzwa po sexsie nie odpuszcze!!!!!!! to co mi sie ostanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha....przestalem chodzic do barow :(( u mnie zima nie jest sroga ale zawsze zimno na deszczu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyktaturapalaczy
no tak...wiedzialam, ze jak nie podkresle OSOBY KTORE ZNAM oraz WIEKSZOSC a nie wszyscy, to ktos nie zrozumie...Husky, blagam, mialam cie za inteligentna osobe, musze Ci tlumaczyc, ze nigdzie nie napisalam WSZYSCY PALACZE TO CHAMY???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carie....nie palisz z kawka??? piwkiem/drinkiem???? jezeli nie, to masz latwiejsza droge do rzucenia tego .......stwa!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, nie odpuscilabym, bo bym nie dala rady :O Może zle zrozumialam Twoj post, bo czytam jednym okiem, a drugim pisze prace :P Kafe mnie odpręża, haha :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja cie ze zrozumialem.....!! dlatego sie poprawilem..... aha......sa jeszcze faceci ktorzy caluja kobiety w reke i nie mieszkaja w europie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Ja robie tak samo jak Husky. Ale co do tych przystanków to odchodzę też, bo zakaz i szkoda by było 100 zł płacić za głupotę, za to będzie karton fajek." carrie, ten zakaz juz dawno temu został zniesiony. jak nikogo nie ma to jaram centralnie na przystanku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CarrieBradshawOrendz
U Nas nadal widnieją nalepki na przystankach, że nie można palić w odległości 5 m, no i mojego ojca ostatnio złapali, ale się wywinął :P Kmicic nie wątpie, pewnie jesteś przystojnym i sexownym mężczyzną w kwiecie wieku. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×