bluzkaa

ostatnio kupiłam w orsayu bluzke, taka elegancka, ze stójką, biała w niebieskie paseczki, ogólnie jest piękna, tylko że po założeniu jej jeden raz już mam pozaciąganę niektóre miejsca ;/ z tym że to jest tak że poprostu wzdłuz pasków są takie linie zrobione z elastycznych, albo jakiegos takiego sztucznego tworzywa nitek, i właśnie one tak dziwnie 'wychodzą' na wierzch ;/ myślę że to może być przez naciągniae zbytnie, no ale jak chce ją z tyłu naciągnąc żeby lepiej leżała powiedzmy pod sweterkiem, to inaczej sie nie da... chyba że to sie robi z innych powodów? znacie może jakieś sposoby żeby sie tego pozbyć? albo chociaż ograniczyc to? wiem że to wina materiału, bo moja siostra miała z tego samego i tez się jej tak 'mechaciło', może to trzeba jakos zaprasowąc ? albo włąsnie nie używac zbytnio wysokich temperatór przy prasowaniu....? jeżeli ktoś zrozumiał coś z mojego wywodu ;P to będe wdzieczna za jakieś rady jeżeli już nie jak sie tego pozbyc, to skd sie to bierze, bo szkoda mi tej bluzki

miałam kiedyś spodnie z Orsay'a i też właśnie takie jakby nitki wychodziły z materiału i nie wiedziałam co z tym zrobić więc zareklamowałam i oddali pieniądze. nie wiem czy to taka sama wada, na spodniach było to bardzo widocznie (czarne były a nitki wychodzące białe) i nie robili problemów z reklamacją.