zakaz handlu w niedzielę. co myślicie o tym pomysle?

Ja powiem że mnie to przeraża. Odbije się na wzroście gospodarczym i utrudni życie większosci ludzi. Tylko po to , żeby nieliczna garstka miała wygodniej. To chyba pomysł kościoła - od dawna są zazdrośni, że ludzie wolą supermarkety niż dawac na tacę.

Tragedia... Jak jestem u męża w Niemczech i w niedziele np gotuje obiad i czegoś mi zabraknie to nie ma szans, żeby gdziekolwiek kupić :O Chociaż nie dziwie się ludziom pracującym w sklepach, że chcieliby miec niedziele wolną

W końcu wymyślili coś dobrego. My- prezesi wielkich korporacji, mówimy: "Tak"! W końcu wykończymy małych i średnich przedsiębiorców, a naszym pracownikom będziemy mogli płacić mniej

wymierać. Koniec z dostawą prądu i gazu, tv, komunikacją wszelką, pogotowie i lekarze dyżurni w kościołach, pielęgniarki również. W końcu kto to wymyslił, żeby ludzie w niedziele chorowali, jedli, jeżdxili gdzieś... Do kościła i do parku na piechotę, bo jak kto na 15 piętrze mieszka to bez prądu na górę nie wlezie...

Ciekawe czy allegro też zostanie w niedziele zamknięte :D

To zbuntujmy się jakoś. Bo te pajace mają już jakis gotowy projekt żeby było czynne tylko do 12, a jak dobrze pójdzie - potem zakaża w ogóle. Przecież takie zakazy to pogwałcenie wolnosci

markety powinny być pozamykane w niedziele, rodziny przynajmniej spędzałyby czas razem robiąc coś ciekawego a nie szwendając się między półkami... a czy otwarte byłyby osiedlowe sklepiki powinno z kolei zależeć od ich właścicieli

a to wszystko przez rydzyka

tak, spędzaliby czas na tv.

ale przecież sa już niedziele albo inne świeta kiedy sklepy są pozamykane - i co ? świat sie zawalił ?

Sądzisz, że jak zakażesz im handlu w niedzielę, to tatuś z mamusią którzy spędzali czas w galerii handlowej, nagle poczują zew macierzyństwa i pójdą z dzieciakami do parku? NIE, zamiast tego będą siedzieć w necie i kupować na allegro :-D

ale chyba ten zakaz nie jest podyktowany troską o to żeby rodzice nie wałęsali sie po galeriach - tylko zeby ludzie tam pracujący mieli wolne ?

Jestem przeciw takiemu zakazowi. Pamiętam doskonale czasy gdy w niedziele wszystko było pozamykane, nie licząc cukierni. Stres że czegoś nie będzie, kombinowanie jak tu zjesć nieczerstw pieczywo zaczynał się już do południa w sobotę. Przychodziła niedziela i było szaro, buro, ponuro, smętnie i wszędzie jakoś tak pusto. To były ohydne czasy i bardzo trudne dla ludzi pracujących. Znam też sprawę od drugiej strony. Napracowałam się w weekendy z niedzielami włącznie i mogę powiedzieć że płace nieco wyższe niż za dni zwykłego tygodnia oraz wolne w zamian za to, całkowicie mnie satysfakcjonowały. Jeśli ktoś tego nie lubi, nie musi się zatrudniać do pracy gdzie niedziele są zajęte.

co to takiego neidziela - dzien jak co dzien. a ze dzien swiety wg katolikow to ich problem... :o dobrze dzis ktos w tv powiedzial: "trzeba sobie dopowiedziec co jest wazniejsze: dobro calego narodu, krajowej gospodarki czy ludzie pracujacy w handlu, ktorych nikt do tej pracy sila nie zmusza, moga ja zmienic jak im nie pasuje"

idz zostaw rodzinne na całe weekendy a miej jeden wolny w ciągu miesiąca :P pogadamy po 3 miesiącach co o tym myślisz :P poz tym jakos w innych panstawach daja ludzie rade uwazam ze wszytko to kwestia przyzwyczajenia jak sie widzi tych maniakow szwedajacycg sie po galeriach to szlak trafia Rozrywka centrum handlowe i ogladanie co nowego no szczyt ambicji:P

łatwo powiedziec, jak ktoś nie ma dziecka, któremu nagle skończą się pieluchy, albo mleko... Jak były ostatnio te święta, to zapomniałam i cały dzień na połówce chleba z pasztetem :(

bo kosciołom ciągle mało:O cholerni egoisci te kiecówy zamykaja sklepy zeby ludzie do koscioła chodzili i na tace klepali a kiecaki sobie chałupy za to budują:O

gdzieś to mam co będą robić razem, zależy mi bardziej żeby polscy przedsiębiorcy mieli przynajmniej jeden dzień bez konkurencji z takimi kolosami jak markety! bo Polska to jedyny kraj gdzie w centrach miast są wszystkie możliwe zagraniczne markety a nie ma w ogóle rodzimych

Ale przeciez nie zakażą prywatnym właścicielom sklepów zamknięcia z powodu niedzieli:O Teraz w swięta niby nie można pracować a u mnie na osiedlu w każde święto (Wielkanoc, Boże Ciało, WNMP) sklep jest dłużej czynny niż w niedziele:D I mało tego dziewczyny, które tam pracują są zadowolone bo jak twierdzą takiej dniówki jak za dzień świateczny to nigdzie by nie dostali. Odnośnie tematu to jestem za tym by wszystko było otwarte (pisząc wszystko mam na myśli sklepy spożywcze, restauracje itd). Nie wyobrażam sobie w niedziele siedzieć głodna, bo niestety ja posiłków nie planuję, w końcu skąd mam wiedzieć na co następnego dnia będę miała ochotę:P

ja tego nie rozumiem - jak to możliwe ,ze zawsze ludzie potrafią powiązać każdy temat z kosciolem ?

? TO MOŻE ZAKAŻEMY URZĘDOWO PRACY PRZEZ 7 DNI W TYGODNIU? Ludzie, zrozumcie... na tym głupim przemyśle stracą przede wszystkim ci, których ten durny pomysł miałby chronić- pracowników hipermarketów, sklepów itp najniżej postawionych ludzi. Ta bzdura prawna z pewnością podwyższy bezrobocie i mniejszy ich i tak skromne zarobki... więc kogo to chroni? Bo mi się wydaje, że przedewszystkim tych najbogatszych, który dzięki temu będą mogli łatwiej walczyć na rynku z małymi i średnimi przedsiębiorcami!

a nie możesz zakupow zrobić przeddzień ?- kiedyś ludzie tak robili inikomu korona z glowy nie spadła

Jestem pewna że troska o ludzi pracujących w sklepach czynnych w niedzielę to zwykłe oszukiwanie wszystkich a powody są inne. W przeciwnym razie już dawno rozpaczano by nad innymi sferami a jakoś nie słyszałam żeby ktoś litował się nad pracownikiem elektrociepłowni na przykład czy piekarni. Zresztą zakłamanie widać po tym że kłamcy mówią o pracownikach jak o niewolnikach, tymczasem oni zarabiają i to ustawowo zagwarantowane mają wyższe płace niż gdyby pracowali przez zwykły tydzień. Jeśli prawa pracownicze są natomiast łamane, to o tym niech się mówi a nie o odcięciu wszystkich ludzi od potrzebnych towarów. Ja tu widzę tylko i wyłącznie szaleństwo kościelnego lobby.

Ja z pewnością nie uwierzę, że komuś chodzi o osoby co pracują w niedziele... To na pewno jakiś lobbing... No i sama kiedyś pracowałam w niedziele, i znacznie wolałam miec wolne w ciągy tygodnia w zamian - bo można było spokojnie załatwic wiele rzeczy np. w urzędach, wszystko pootwierane. A niedziela to potwornie nudny dzień, i najlepiej go przepracowac, przynajmniej szybciej mija.

idąc tym tropem zamknięte powinny być restauracje i kawiarnie , pociągi, autobusy, taxi i samoloty, stacje benzynowe, wszystko powinno być zamknięte.telewizja i radio powinny milczec, bo to też praca, zadnych koncertow na żywo , bo i to praca oczywiście uczelnie zaoczne i td .itp. ...no i kościoły zamknięte,żeby księża odpoczywali w siodmy dzien po pracowitym tygodniu

ludzie!zastanówcie mowicie o jednym dniu w tygodniu? jaki to problem ze sklep jest zamkniety w niedziele? prawda jest taka ze sprzeciwiaja sie pomyslowi zamkniecia ci ktorzy cala niedziele spedzaja w supermarkecie(czytaj centrum handlowym)wiem bo pracuje w sklepie z ciuchami i smiech mnie bierze jak w niedziele o 10;00 juz luidzie wpadaja do sklepu jakby dospac nie mogli(co w niedziele akurat musza kupowac ciuchy? tak?moze majtek braklo?;) a najlepsze jest to ze tych samych widze po poludniu co oznacza ze spedzaja na zakupach cala niedziele...ZENADA...ludzie dajcie na luz...dobrze wiecie ze nie chodzi o spozywczaka i o to ze braknie wam chleba tylko o to ze nie umiecie spedzac czasu inaczej tzn na spacerze,w kinie,teatrze,lub poprostu domu-niekoniecznie ogladajac telewizje!!!

klasyczna nie nie mogę, bo w sobotę nie mogę wiedzieć na co w niedzielę będę miała ochotę:P

galerie mogą sobie zamykać, w niedzielę tam nie zaglądam, wolę w soboty. Ale sklepy spozywcze? Nie uwierze że w niedziele wszystkie sklepy spożywcze pozamykają:D

u mnie akurat w miescie nie ma zadnej galerii a sklepy odziezowe sa pozamykane i nic mi do tego ale chodzi mi o spozywcze!!

Ja nie robie zakupów w niedzielę. NIGDY, nawet gdy są sklepy otwarte !