chyba nie mozecie spać jak ja

spoko :)

no jak kto woli...ale ja bym straciła cały szacunek do siebie

chyba to jest najlepsza metoda, jak kto woli :) mnie niezobowiązujący seks nie kojarzy się z utratą szacunku do samej siebie, pewnie gdybym była singlem nie stanowiłoby to dla mnie problemu...ale teraz to ten swobodny seks nie byłby do konca taki "swobodny"

Zachecamy do zapoznania sie z marokanskim rekodzielem ... Odrobina egzotyki dla Ciebie, domu i ogrodu .... www.marokostyle.com

mnie seks kojarzy się przede wszystkim z uczuciem. a jeśli sprzeniewierzam się swoim zasadom to tracę szacunek do siebie

w całym życiu jest tak, że gdy działasz wbrew sobie to tracisz szacunek do samej siebie, nie tylko z seksem tak jest... Ponuro się zrobiło, powiem Ci, że wczoraj pojechałam do pracy i mówię przełożonemu, że mam czas i chęci i jeśli tylko jest możliwość, chętnie zaangażuje się w kolejne działania, a on mi na to: mamy to wiele rzeczy, szkoda zeby sie Pani przemeczała...Usmialam się i stwierdzialm, ze nie pozostaje mi ni9c innego jak picie, bow pracy nie ma sie co przemeczac :)

jeśli jesteś silny jak niedźwiedź, pracowity jak mrówka, uparty w dążeniu do celu jak muł i harujesz jak wół to pora iść do weterynarza bo być może jesteś osłem;)

heheheehehhee.... turlam się ze smiechu :)

tak u nas mawiają:)

bardzo mi się to spodobało :) mnie sie to nie tyczy, bo nie pracuje za duzo...ostatnio w ogole i juz powoli dostaje korby od nicnierobienia :(

ja mam ostatnio za dużo na glowie,niestety:( powoli łapię doła i popaam w rutynę

to moze jakis urlop?

nie da się wziąć urlopu od rodziny:(

aaa...to co innego...nie wiem co mogę Ci poradzić...

raczej nic... mam dziecko z azs,które właśnie przechodzi nowy rzut, a ja sama nie wiem jak jej pomóc poza tym jeszcze inne sprawy przesłaniają mi radość życia i nijak nie idzie się tego pozbyć:(

No to nie jest różowo...grunt to się nie załamywać i jakoś sobie ze wszystkim poradzisz :)

już długo sobie radzę więc jakoś to będzie:) innego wyjścia nie ma.... jutro robię wolne i siadam popołudniu z dziewczynkami bo ostatnio zaniedbałam wiele spraw a i córeczkowych buziaczków i wyglupów mi brak...

ładnie, bardzo ładnie mżonko :) ostatnio mej chłopinie zaproponowałam, że moze pomyslimy o dziecku...dyplomatycznie odpowiedział, ze najpierw musi się nacieszyc zona, a potem sie zobaczy...

i ma chłopina rację. ja wcześnie wyszłam za mąz ale i wcześniej się wyszalałam. w szkołach outsiderem byłam bo w lo zamiast szaleć po knajpach pracowałam a ostatnia impreza na jaka poszłam jako uczestnik to była 2 klasa liceum....

Może i ma rację, ale ja bym już chciała... Poczekam, poczekam...w końcu z nikim innym dzieci mieć nie chcę :) A Twoje dzieciaczki już grzecznie w łóżkach?

Spią w moim łóżku dziś-taki dzień dziecka bo widziały mnie tylko 3 godziny dzisiaj

No to sobie dzis nie pośpisz :P

spokojnie mam duże łoże a one już śpią:)

zmieścicie się, to dobrze :) jakoś tu na forum ostatnio spokojnie, aż dziwne o tej porze :

jak Kmicic nie stracił głowy to pwnie zasuwa taryfa,sun odsypia,zupa dopiero koło2 sie pojawia a reszta zaginęła w boju...

biografia w skrócie :) a Ty właściwie czemu jeszcze nie w łóżku?

rozmawiam na skypie kumpelą :) poza tym jakoś dziś mi źle i postanowiłam podleczyć nastrój za pomocą małego czekoladowego conieco

co pijesz?

likierek czekoladowy własnej produkcji

no to ja mam tylko kakao :) ale dobry likier to chętnie bym wypiła, moja mama robi wyśmienity, poproszę to może zrobi jak przyjadę do Polski :)