chyba nie mozecie spać jak ja

ale jak wymazać kawałek życia z pamieci? ja zawsze twierdzę,że kocha si na zawsze tylko procenty i sposób się zmienia...

wiesz co , na tyle ile go znam nie kłamie... jak już pisałam on jest starszy i chyba od czasu naszego związku z nikim się nie związał mówiąc brutalnie, nie jest zbyt apetyczny, pije i wogóle- mnie zawsze kręciły starsze typki, a on w tym wszystkim był jak ślepa kurka co zna;azła ziarko :)

*kocha się

no ja mysle mzonka, ze ja tez jaos tam zawsze bede go kochac, choc w inny sposob, przezylam z nim kupe lat oż kurde ale sie tloczno tu zrobilo dzis:):)

lubię taki tłok :)

zawsze to raźniej.:-)

kochać co to to nie ! nie widziałam go 4 lata, zero kontaktu i mi dobrze w międzyczasie zmieniłam numer i słyszę ile to razy on próbował sie ze mną skontaktować

no moze nie kochac, nie wiem jak to nazwac. inaczej tez jak znajdziesz nowa milosc, wtedy poprzednia pewnie blednie..

jedyne co w nim było dobre to ponad 15 lat różnicy tacy są fajniejsi :)

nie wiem ja jak kocham to na zawsze... ale ja taki przypadek jestem:-)

ja mam na to za słaby RAM :)

nonelka to ja musiałabym szukać 45latka:-D

mi sie tez wydaje ze jakos tam bede zawsze kochac tych ludzi z ktorymi mialam najwazniejsze najfajniejsze moemnty w zyciu. no ja mialam 7 lat starszego i pod koniec juz troche zdziadzial, tv , kapcie, kiedys byl bardziej na luzie i spontaniczny, wiec nie wiem:)

znajdź mi takiego 45 :) zdziadział... yummi :)

to nie bylo yummi wcale, tylko nudne, bo zdziadzial z zachowania. a czemu lubisz az tyle starszych?

bo ja to bym se teraz mlodego dla odmiany wziela hehhehe (diabel) ;)

jedynie sąsiad- wdowiec wpada mi do glowy...ale ma 5 dzieci....

sun... młody to chyba nie klopot?

widze ze ironia nie umarla..... nie mozna kochac na zawsze kogos bylego.... sentyment...tak....to wszystko......! ja swoja wielka milosc spotkalem rok temu na spotkaniu klasowym.....po ....ilus tam latach......:D:D:D nic.....nawet serducho nie drgnelo......

jakos tak mam, że 40+ to dal mnie optymalny wiek u faceta ciekawe czy ten Twój sąsid chciałby mieć więcej dzieci? Ja bym chciała :)

brawo Kmicic!

*sąsiad

kmicic...wiem o mówię....ja kochałam dwa razy i nadal kocham i mżonka i M mimo,że nie dane nam było być razem...

nonelka nie sądzę bo jego dzieci już duże...

mzonka....czyli kochasz 2 facetow...???? mam tylko nadzieje ze mieli tak samo na imie...:P:P:P

oj nie chciałabym być w wieku dzieci mojego faceta :)

niby nie klopot, ale na imprezach same malolaty 17, 18 a to przesada, a w moim towarzystwie 25 i w gore, hehhe zreszta mi sie tam nikt nie podoba prawie, juz tak mam

jeśli niezbyt precyzyjnie napisałam to z mżonkiem jestemi go kocham a Misiek nie żyje co nie zmienia faktu,że mam go w sercu i w pamięci... czy to tylko sentyment nie wiem- ja nazwałabym to milością....

a imiona z gola różne:-p

mzonka....to zmienia postac rzeczy.......:)