podoba mi się żonaty-ja jemu tez...

Jestem w związku od kilku laty.Raz jest dobrze raz nie.Poznałam rok temu fajnego faceta,niestety kumpla mojego partnera :O Od maja coś między nami iskrzy.Tzn do niedawna myślałam,że coś sobie uroiłam ale teraz mam już pewnośc że fascynacja jest z obydwu stron.On też jest w związku.Nie wiem co z tym fantem zrobić.Mamy na siebie ochotę,ale czy warto?

A to dobry kumpel Twojego partnera ?

W sumie ta znajomośc głównie opiera się na tzw "wymianie usług" między firmami.

do siebie? Mam zdradzic czy nie? ble ble ble A co nas pytasz kobieto? jak nie mas zsumienia to sie wal po katach. Tyle

Nie ważne czy dobry kumpel czy nie jak się znają to uważaj - ja bym nie zaryzykował

Wiem,że tematy podobne.Sumienie mam i nie pytam o to,czy mam to zrobić,czy nie.Po prostu jak widzi się punkt widzenia innych lub dostanie się kubeł zimnej wody na głowę,to jakoś inaczej się patrzy na sprawę. W związku ostatnio jest dupowato.Facet po raz kolejny mnie ostatnio uderzył...Ale kocham go.Kurwa cięzko jest dokonywać takich wyborów.

Jeżeli on faktycznie cię bije to spierdzielaj gdzie pieprz rośnie

bum Od myśli do czynów długa droga. Czasami myślę.że może jakbym zdradziła,to potrafiła bym spojrzec na swój związek z innej perspektywy.Wóz albo przewóz.Ale czy to jest recepta na udane życie?Nie sądzę :O

Tak,uderzył mnie w ciągu tych kilku lat związku parę razy.Jest facetem dobrze zbudowanym,więc z reguły ślad zostawał. :( Zawsze to miało miejsce przy kłotniach - ostatnio też.

zamiast rozwalac zwiazki. facet, ktory Cie uderzyl, powinien zniknac z Twojego zycia na samym poczatku, nie rozumiem dlaczego jeszcze go trzymasz, to by wskazywalo na potrzebe psychoterapii u Ciebie, ze w ogole na takie cos pozwalasz - i jeszcze mowisz "ja go kocham". jezeli "kochasz" kogos, kto Cie krzywdzi, potrzebujesz pomocy. Daj sobie spokoj z tamtym gosciem i jego zona, wez sie za siebie i przede wszystkim uciekaj z chorego zwiazku! chyba ze czekasz, az on Cie zabije...

Mamy dziecko i sama nie dam rady finansowo.Poza tym uważam że to mój partner potrzebuje psychoterapii nie ja.

Niestety,nikt nie mówił że będzie łatwo :O

a przystojny chociaż ten Twoj obiekt westchnień?

a on moze ma dzieci???

2x tak.Czyli jest przystojny (ale to oczywiście kwestia gustu,bo dla mnie może być a dla innej nie) no i ma dzieci.

daj sobie dziewczyno spokoj,na czyims nieszczesciu swojego szczescia nie zbudujesz,ze tez takie baby sa na swiecie...

najpierw zniszczysz komus malzenstwo,a za jakis czas bedziesz pisala na tym forum,ze byliscie razem,a on potem i tak wrocil do zony,bo ma dzieci blablabla...pelno tu takich jak ty

wyzej napisal. Te wasze tematy sa tak podobne i zalosne, ze wymiotowaz sie chce, czy mam bzykac czy nie, anal, wsadzic cala reke do cipy, podoba mi sie ksiadz, podoba mi sie zonaty. Ale ludzie sa pusci. Gdybys miala odrobine inteligencji i sumienia to juz sama wiedzialabys, ze pytanie jest bez sensu bo to zonaty facet... Jak masz pusta glowe to bzykaj sie. Bez sensu, bleeeeeeeeeee