Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak sobie jedna

Gdy panna młoda wybiera strój dla świadka.

Polecane posty

Gość tak sobie jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Moja koleżanka poprosiła mnie na świadka i zastrzegła, że i mnie i druhnom kuuje sukienki. Oczywiście wszystkie, jakie wybiara nam nie pasują. Przynajmniej zawsze znajdzie sie jedna, która ma jakieś ale. Pech chce, ze ma mam ich najwięcej, bo nie mam figury modelki a panna młoda chce mnie za wszelką cenę wcisnąć z dopasowaną i seksowną sukienkę z atłasu, który jeszcze bardzie ujawni moje niedoskonałości. Sądzicie, ze warto zacisnąć zęby i wyjść w czymś brzydkim i niepasującym, zeby zrobić wrażenie samym krojem i kolorem czy walczyć o coś, w czym po prostu będe się czuła dobrze i wygodnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bim bam bom12
odmów, powiedź, że strój ma podkreślać twoje walory a nie eksponować niedoskonałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
To słysze, ze to jej ślub a ja wymyslam, bo mam ładną figurę. A nie mam, bo jestem strasznie nieforemna, ale jej to nie przekonuje. W ogole nie przyjmuje moich argumentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutaa
Widziałam taki motyw, że druhny miały szyte różne fasony sukienek (pod figurę i gust) z jednego materiału. Bardzo to ładnie wyglądało, nie jak atak klonów ;) Może zaproponuj to Pannie Młodej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Proponowałam i nic z tego. Poza tym nie ma czasu, bo druhny porozjeżdzały się po kraju a panna młoda jest za granicą i będzie tu dopiero na tydzień przed slubem. Tak więc w grę wchodzi zamowienie sukienek przez internet, więc i tak jest wielka niewiadoma z rozmiarami. Jak próbuję coś zmienić, to ciągle słyszę, że to jest jej dzień i że już dostatecznie go zepsłułam swoim marudzeniem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie...
powiedz jej grzecznie, że w tej sytuacji powinna sobie poszukać innego świadka, bo nie chcesz jej psuć więcej tego "jej" dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Juz to powiedzialam, wiec uznała, ze przesadzam. W ogóle nie cieszy mnie juz ten slub... Poza tym jest za późno, bo został miesiąc tylko. I jeszcze dowiedziałam się od mamy młodej, ze mam jakiś staromodny gust i klasyczne ubrania dawno odeszły do lamusa :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie...
byłam świadkiem ale strój wybierałam sama i nie rozumiem jej podejścia. A miesiąc czasu to dość, żeby poprosić np. którąś z druhen na świadka. Dlaczego masz się zmuszać do czegoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Nie wiem sama, znamy się 18 lat... Chociaż sam sposób wręczenia mi zaproszenia za ślub sprawił mi przykrość. Uważasz, ze sama ją usprawiedliwiam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że usprawiedliwiasz. Ona wymyśla niestworzone rzeczy, upiera się przy głupim pomyśle, ale kiedy tylko powie Ci, że ma rację, uznajesz, że ma rację, a Ty przesadzasz. Przecież to oczywiste, że nie ma sensu Cię oszpecać dla jakiejś śmiesznej konwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Ten slub ma byc jak z bajki. Przepych goni przepych. Skomentowałam po swo9jemu kilka jej planów co do ślubu, to znowu miała pretensje, że psuję jej wizję, bo oczywiście nie wyobraża sobie tego dnia beze mnie u boku. A w ogóle to dostałam wytyczne co powinnam tam robić... Wiedziałam na jakie szaleństwo się porywam przyjmując zaproszenie... I teraz już raczej nie mam odwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
1.Pamiętaj, że to nie twój ślub i wesele. Nie chodzi tu o ciebie i o to jak wyglądasz - nawet jeśli wyglądasz ślicznie w swojej nowej sukience. Twoim zadaniem w tym dniu jest opiekowanie się Pannę Młodą i dbanie o to, aby był to dla niej jeden z najwspanialszych dni w życiu. 2. Zorganizuj wieczór panieński (pod warunkiem, że zgodzi się na to przyszła Panna Młoda). Wieczór panieński powinien być wesoły i ciekawy. Chodzi przede wszystkim o to, aby przyszła Panna Młoda się wspaniale bawiła i wspominała go przez długie, długie lata. 3. Zaoferuj swoją pomoc przed ślubem. Pomyśl w czym mogłabyś pomóc. Czy trzeba zaaranżować dekorację wnętrz? Czy mogłabyś pomóc dostarczyć na miejsce kwiaty czy jedzenie? Czy trzeba kogoś z gości przywieźć z lotniska? 4. Nie narzekaj na swoją sukienkę. Jeśli Panna Młoda zapyta cię o twoje sugestie i wskazówki dotyczące sukienki dla druhny, możesz oczywiście być z nią zupełnie szczera, jednak jeśli ma ona już swoje wyobrażenie na ich temat i koniecznie chce, aby sukienki były różowymi bombkami zamknij buzię na klucz. Jakoś to przeżyjesz - pamiętaj, że to jest Jej dzień. 5. Staraj się aby na weselu wszyscy się dobrze bawili - nawet najmłodsi goście weselni. Jeśli zobaczysz, że jakieś dziecko siedzi smutne i przygaszone postaraj się nimi zająć, tak aby ich rodzice mogli w końcu odetchnąć na chwilę i iść się bawić. Dla małych dziewczynek będziesz z pewnością wyglądać jak królewna - bądź zatem dla nich miła. To tak, żebyście wiedzieli w czym rzecz. I do tego jeszcze kilka innych wytycznych, tutaj nie zapisanych. Czy ona chce zrobić ze mnie słuzącą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pani wyzej
jestes popierdolona na całej linii:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
A to dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak mi slow
rola mojej druhny ograniczyla sie tylko do podpisu. zapytalam ja jakiego koloru suknie kupila bym mogla zamowic odpowiednie kwiaty i brat, swiadek kupil pasujacy krawat. zadnych obowiazkownie miala.. co to za glupota z ta öista i obowiazkami. ja bym zrezygnowala ze swiadkowania natychmiast. laska robi z ludzi malpy! za duzo amerykanskich filmow sie chyba naogladala i jej woda sodowa do lba uderzyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miesiac do slubu, a Wy jeszcze sukienek nie macie?? i jeszcze chcecie zamawiac - pamietajcie, ze paczka moze isc ponad tydzien a co jesli sie okaze, ze jednak rozmiar podany w sklepie nie jest typowym?? moje swiadkowe ubraly sie same, jak chcialy i wygladaly cudnie bo czuly sie swobodnie w swoich ciuchach i nie mialam do nich jakis dziwnych wymagan - typu zabwianie gosci niektore panny mlode robia cyrk ze swojego slubu, a nie wesele i chca zeby wszyscy grali wg. ich scenariusza, a wesele jest po to aby kazdy dobrze sie wybawil i podzielil szczescie pary mlodej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
A to wlasnie ma byc ślub w stylu amerykańskim :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Mowiłam jej, że sukienki mogą przyjść za małe bądź za duże, to w ogóle to do niej nie trafiło. A jak podzieliłam się tym tematem z jej mamą to powiedziała, że jej nie interesuje, że na przykład inne druhny dostaną sukienkę w dniu ślubu i to nie jej problem jak nie będzie pasowała... A mnie powiedziała, ze mam kupić bieliznę wyszczuplającą. Paranoja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwię Ci się że jeszcze nie odmówiłaś... Nie jesteś panną na posyłki. Ja nie chciałabym mieć nic wspólnego z taką osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Jakoś poczuwam się do obowiązku, skoro się zgodziłam na świadkowanie. Słowo się rzekło... Macie jakieś pomysly, żeby przemówić jej do rozsądku? Jakie argumenty do niej trafią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem absolutnie żadne. Ona ma z tego co piszesz nieodwołalną wizję teatrzyka nie z tej ziemi. Jeszcze ma za sobą mamę... Jeśli chodzi o Ciebie to albo rezygnujesz albo godzisz się na wszystko bez szemrania. Tak to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Najgorsze jest to, ze jedna z druhen miała już dość i powiedziała, ze w pełni sie dostosuje, co panna mloda odebrała za wolna rekę z jej strony i tego samego oczekuje ode mnie. Oczekuje, że zrobię jej wieczór panieński, ale zapomniala, że nie ma tutaj żadnych koleżanek :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jowitttka
otsatnio pannom młodym odbija totalna palma!! wymyslaja jakieś dziwne scenariusze swojego slubu i wesela.Jak tak dalej pójdzie to nikt nie zgodzi się żeby zostac świadkiem. Ja nie chciałabym byc świadkowa na takim ślubie-weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nitka..22
Zrezygnowałóabym ze swiadkowania ;/ ogólnie jestem za polska wersją : -2 swiadków (a nie 20 druchen bo po co to), -świadkowa sama sobie kupuje sukienkę i podaje pannie młodej wyłacznie jej kolor, żeby kwiaty dobrać do niej - zadnych sierotek rzuczajacych kwiaty noszących obraczki itp - zadnego odprowadzania do ołtarza przez rodziców niestety corzaz częściej widzę ze niektórzy za duzo sie amerykańskich filmów naogladali i robia szopkę z której później smieja sie wszyscy goście (widywałam już nawet opcje ze do ołtarza panne młodą prowadził ojciej a pana młodego matka (apropos był amerykański film, gdzie druchny się zbuntowały i na dzień przed slubem przefarbowały paskudne różowe sukienki na bordo i przeszyły zmieniajac fasony tak że każda wygladała w nich dobrze ;p)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Nitko, "widywałam już nawet opcje ze do ołtarza panne młodą prowadził ojciej a pana młodego matka" Niestety tutaj też tak będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sobie kupila sukienke jaka mi sie podoba i w jakiej mi bedzie dobrze i postawila ulimatum pannie mlodej, ze albo pozwoli mi w niej wystapic ale nie bede swiadkowac i tyle albo wytarczy jak powiesz, ze sama sobie wybierzesz sukienke i to ulimatum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Tylko, ze wtedy nasze gusta się rozbiegają i słysze, że mam marny gust, że taki kolor jest zły, reaguje złością i agresją, że znowu wszystko psuję. Do tego trudno mi wybrać strój dla kilku dziewczyn o różnych rozmiarach, innych kolorach włosów, lubiących inne fasony. Do dupy jest ten cały ślub :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie idz na niego - wymysl cos - chorobe, wyjazd itp albo powiedz, ze nie chcesz byc swiadkiem tylko zwyklym gosciem bo przytlaczaja Cie obowiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×