Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak sobie jedna

Gdy panna młoda wybiera strój dla świadka.

Polecane posty

Gość nitka..22
To ty masz jeszcze wszystko wybierać ;/ proponuje kilka opcji - dogadaj sie z dziewczynami powiedzmy co do koloru i każda niech sama kupi sukienkę która pasuje - jak na miesiac przed slubem to raczej nie praejdzie ale uszyć sukienki u krawcowej (wtedy bedzie na pewno dokładnie ten sam materiał i kolor) - skoro pozostałe stwierdziłyże godzą sie na wszystko co panna młoda chce, to kupić im sukienki jakie sie jej podobają a samej powiedzieć, ze albo pujdziesz w czym chcesz albo nie bedziesz swiadkiem (w tym wypadku nie wystawiasz jej pod wzgledem organizacji a nie postepujesz też wbrew sobie) Swoja droga jak patrze na amerykańskie filmy to panna młoda zawsze jakoś złosliwie wybiera sukienki dla druchen (zawsze są paskudne) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nitka..22
zawsze mozesz powiedzieć ze nie chcesz przykładać reki do tej zenady. I jak chce zrobić z siebie pośmiewisko to prosze bardzo ale bez ciebie. wiaże sie to jednak z conajmniej półrocznym milczeniem ze strony koleżanki i wymówieniem zaproszenia na slub ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Po ostatniej kłotni panna mloda powiedziała, ze mam sie decydowac i kupić co chce, oczywiscie z wilekim wyrzutem, wiec znając ją, powiedziała to w emocjach i w efekcie sama wszystko kupi. Z dziewczynami się nie dogadam, bo nie mam jak, nie mamy ze sobą żadnego kontaktu. Wszystkie zjadą się dopiero na dwa dni przed ślubem, także krawcowa odpada, chociaz ja proponowałam to od samego początku. Kiedys powiedziałam jej, że ma sobie poszukać innego świadka, bo nie spełniam jej oczekiwań i czekałam na reakcję. Oczywiscie nie brała tego pod uwage itd. Gdyby stwierdziła, że problem sukienki ją przerósł i faktycznie zrezygnowałaby z mojego świadkowania, to chyba nie poszłabym na to wesele, bo to ja wyszłabym na tę złą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsgdg
pamiętaj , że tez jestes gościem, jednym z najwaznieszych gosci, wiec panna mloda nie moze robic z Ciebie słuzacej. To ze to jest "ten jedyny dzien w zyciu" nie oznacza ze ona moze spelniac wszystkie swoje zachcianki a inni musza zaciskac zeby bo ona sie poplacze ;]... to nie jest dzien egoisty, wiec sciagnij ja na ziemie i uswiadom , ze jak bedzie tak postepowala to bedzie jedyna szczsliwa osoba w tym dniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty jej sie chyba boisz ale nie umiesz byc asertywna i wyrazic dobrze swojego zdania - powiedz raz, a konkretnie i tyle, a nie mowisz moze byloby tak lepiej, a i tak tamta postawi na swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Oj kto jak kto, ale ja jestem asertywna :) Tylko to nie jest takie proste jak wam sie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nitka..22
doskonale rozumiem W momenci gdy tylko powiesz "nie" zaczyna sie nagonka na to ze to jest dzień panny młodej itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Dokładnie niteczko... Już zdążyła zrobić cyrki z fryzjerem i makijażystką. O wszystko ma pretensje. I już mnie nagabuje w czym pojde na poprawiny. A jak w ogóle ubiera się na poprawinach? Na ostatnim dwudniowym weselu byłam 8 lat temu, wiec chyba kanony mogły się zmienić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAKAKAKAK
dla mnei wybieranie kreacji dla druhny przez młodą jest kompletną paranoją. gdyby mi ktos zaproponował coś podobnego od razu powiedziałabym krótko NIE! kompletny bezsens. ta młoda to komletna egoistka. jak już ktoś wcześniej wspomniał- pewnei chce wyglądać w tym dniu najlepiej, nie dopuszcza myśli żebyś wyglądała lepij i chce kupić Wam jakiś szmaciska (klasyka, o której wspominałaś moim zdaniem jest najlepsza). jak chce niech kupuje.. a w dniu ślubu załóż sobie to, co sama wybrałaś, w czym czuje się dobrze bo chyba to najważniejsze- żeby czuć się swobodnie w takim dniu... ciekawe co wtedy zrobi buhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
ja na twoim miejscu bym jej powiedziala: "ide w kiecce, ktora sobie wybiore (ewentualnie mozesz uzgodnic z nia kolor, ale uzgodnic, a nie kazac wybrac) albo nie ide wcale". koniec, kropka, amen. wtedy sie przekonasz, czy jej zalezy na twojej obecnosci na slubie i weselu, czy moze dobrze pasowalas tylko do jej wizji "idealnego wesela" i jako zabawiacz gosci, a twoje uczucia i "przyjazn" ma gdzies. krotka pilka, woz albo przewoz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Ona ma zaplanowana każda minute tego wesela, nie mówiąc o tym, ze w jej harmonogramie chyba zabraklo czasu na takie prozaiczne czynności dla mnie jak jedzienie czy zabawa :/ Przed chwila dostałam maila z kolejnymi pretensjami i propozycjami sukienek. Czy ona nie rozumie, ze kupowanie przez internet ubrań to kupowanie kota w worku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty masz zabawiać gości? Lol, a to Twoje wesele, czy jej? Weź się kobieto ogarnij wreszcie i spójrz na to z innej strony. Jakby mi panna takie numery odstawiała to wcale nie poszłabym na to wesele. Zadzwoń w dniu ślubu i powiedz, że Ci wczorajszy śledzik zaszkodził i Stoperan nie pomaga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Ja doskonale widzę, co szykuje się na tym weselu, ale mam taką cichą nadzieję, że już na miejscu okaże się, że jednak młoda poszła po rozum do głowy. Na pewno nie będę jej uslugiwac jak sobie to wyobraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
skoro nie zamierzasz robic za clowna i zabawiac cudze dzieci na weselu, kiedy beda smutne (rozwalil mnie ten punkt "regulaminu":P ) to czas najwyzszy, zebys to zakomunikowala kolezance! pomoc tak, ale wykorzystywanie - nie! a co do kiecki to powiedz, ze przez internet nie kupisz i koniec, chocby nie wiem jak ona nalegala i namawiala to nie. chcesz osobiscie wybrac sobie kiecke, kupic sama i jak ona dalej bedzie cie zmuszac to zagroz, ze nie pojdziesz na wesele. swoja droga, skoro masz tam robic za nianie, wodzireja i sluzaca, to niepojscie na to wesele wcale nie jest zla perspektywa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nopopatrzpopatrz
Daj sobie z nią spokój. Nie jesteś chyba dzieckiem, zeby ktoś Cię musiał ubierać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
a tak btw- kto mial placic za te kiecki zamowione przez internet? mam nadzieje, ze nie kazda "druhna" za swoja? i druga rzecz - moze mi ktos powiedziec, po cholere na weselu sa druhny i co one robia? swiadek, to wiadomo, ale druhna? po cholere to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Ale ona o tym wszystkim wie, mówilam jej kilka razy, że nie będę robić za służaca, niańkę itd, ale to do niej nie dociera. Dla niej będę po prostu świadkiem i to są moje obowiązki. Nie chcę też rezygnować ze ślubu, bo dla mnie to wazna uroczystosc, dla niej tylko tradycja i mozliwosc pokazania sie wsrod ludzi. Za kiecki chciała płacić młoda, robiąc nam oczywiście ogromną niespodziankę i przyjemność :/ Sorry, ale mnie kupić się nie da. A po co druhny? Bo to ślub w stylu amerykańskim ma być. I tak samo weselicho - cuda na kiju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wyglada doslownie jak bridezilla.istna ameryknszczyzna.na ma nie rowno pod sufitem.ja tez bym jej postawila ultimatum albi ide w tym w czym chce albo wcale.i niech robi co che.i tak jej plan sie zawali jak kupuje kiecki przez neta.jak druchny w nie nie wejda to bedzie placz i lament bo populyscie jej piekny dzien.oczywiscie na was bedzie bo przeciez ona taka kochana i wam zasponsorowala sukienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
A kto ją tam wie :P do kosciola to tylko na śluby i pogrzeby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o chryste panie
właśnie przeczytałam wytyczne dla świadkowej... Dziewczyno i ty się godzisz na takie traktowanie? Laska ma napierdzielone we łbie, a wy się jej podporządkowujecie? Jak chce ślub w amerykańskim stylu, niech jedzie do ameryki... Moje świadkowe same sobie szukały i wybierały sukienki, same decydowały w jakim mają być kolorze... Już nie wspomne o tym, że jak się zaprasza na wesele ludzi z małymi dziećmi, to zatrudnia się osobę do opieki i animatora - tak jest w amerykańskim stylu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
ok, autorko - sporo osob napisalo co o tym mysli i jakie ma dla ciebie rady. moze w takim razie przystap do dzialania? czy mamy dalej utwierdzac cie w przekonaniu, ze twoja kolezanka jest swirnieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Ja doskonale wiem jaka ona jest :) Potrzebowałam opinii różnych obcych osób, bo myślałam, że to ja się w tym zagubiłam i że to młoda ma rację. W kazdym bądź razie dziękuję wszystkim za wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
nie chodzilo mi o to, zeby zakonczyc temat, tylko zeby jakos cie zmotywowac do dzialania ;) w koncu chcesz sie dobrze bawic na weselu, prawda? a idziesz z osoba tow.? jesli tak, to dla niej tez sa przewidziane "specjalne zadania" :P ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
zreszta... ja na twoim miejscu bym zakomunikowana pannie mlodej, ze juz kupilam sobie sukienke i w niej pojde, wiec niech nie przysyla mi ofert ze sklepow internetowych bo to bez sensu. chyba cie z wesela nie wygoni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Hehe, to wracam jeszcze na chwilę. Idę z osobą towarzyszącą, ktora niestety podziela zdanie młodej co do sukienki, bo to jej jedyny taki dzien :/ Może nie wygoni, ale taką awanturę zrobi ona, jej mama i byc moze przyszły mąż, ze szok :) Niech ewentualnie jakąs zamowi i mi wysle, jak bedzie za duza to pzrerobie po swojemu, jak za mala to kupie inną i po krzyku :) Przeciez nie pójdę w za małej - i argument gotowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serdecznie wspolczuję
mysle,ze te punkty to jakis przedruk ze strony o slubach, ale wszystko jedno nie powinna ci tego wreczac, to niedelikatne. Chyba ze zazbacza,ze to dla jaj. Fakt ze druhny na amerykanskich weselach w polowie ( tej mniej zgrabnej) wygladaja tragicznie, w zwiazku z tym nie zdobią i nie uswietniają slubu, ale wygladaja groteskowo. Ale i w USa jest praktykowany ten sam kolor i rozne fasony. jesli sie zgodzisz na slub w tym, poratuj sie chociaz jakims szalem, bolerkiem, zakietem, czyms w rodzaju plaszczyka , kapeluszem, bizuterią - to ci wolno, nawet jako swiadek mozesz sie od reszty druhen odrozniac. Zreszta pozostale dziewczyny tez moga miec jakies dodatki, nawet w oststniej chwili moizesz to z nimi ostalic. Co do prowadzenia do oltarza przez ojca - ten zwyczaj akurat jest od dawna takze w Polsce, poczytajacie sobie o dawbych znalych slubach sprzed wielu ( wiecej niz 100Lat) Dla mnie akurat wzoruwanie sie na slubach amerykanskich jest dziwne, bo Polska ma duzo dawniejsza i ciekawsza kulurę, nasi krolowie zenili sie, kiedy tam jeszcze lazili po drzewach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Dodatki w postaci biżuterii, torebek, butów i okryć będziemy miały również takie same, a wybiera je panna młoda. Także goście mogą mieć problem z rozpoznaniem świadka na weselu :/ A co do prowadzenia przez ojca, to akurat fajny pomysł, ale żeby mama prowadziła młodego to już takieś takie dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie jedna
Dodatki w postaci biżuterii, torebek, butów i okryć będziemy miały również takie same, a wybiera je panna młoda. Także goście mogą mieć problem z rozpoznaniem świadka na weselu :/ A co do prowadzenia przez ojca, to akurat fajny pomysł, ale żeby mama prowadziła młodego to już takieś takie dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Moim zdaniem to glupota(ze strony panny młodej) wybieranie sukienek druhnom. sama brała slub miesiąć temu i w zyciu by mi nie przyszło do głowy żeby wybierać sukienke dla mojej świadkowej. Moja swiadkowa miała kilka sukienek do wyboru, ja jej jedynie doradzałam, ale koniec konców i tak wybrała taka jak sie jej podobała i wyglądała super. i dziewczyna dobrze sie czuła a chyba o to chodzi. to że tamta jest PM to nie znaczy że inne dziewczyny maja żle wyglądać, żeby przypakiem któraś nie wyglądała lepiej niz PM> kochana, ubierz taka sukienke w jakiej dobrze wyglądasz! nie daj sie zmanipulować. może jeszcze makijaż wam każe mieć jednakowy?? to jak ci jest np żle w fiolecie to dasz sie tak wymalowac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×