zmiana podpasek w pracy - problem

Hej dziewczyny! Jakie mam obawy: - po pierwsze jak przenieść podpaskę do wc (chyba musze brać całą torebke ze sobą, ale jak obserwuję kobiety od tygodnia to żadna nie wychodzi z pokoju z torebką, chyba ze idzie już do domu) - po drugie w wc wszystko słychac co się dzieje w kabinach, więc dokładnie będzie słychac odrywanie podpaski od majtek i otwieranie nowej podpaski - po trzecie u mnie w pracy nie ma koszów na śmieci w kabinach :O jest tylko jeden w łazience (poza kabinami) więc jeśli będę miała starą podpaskę musiałabym iśc z nią w ręku przez całą łazienkę do tego kosza To głupi problem, ale mnie strasznie stresuje :( Nie chce żeby wszyscy w pracy wiedzieli, ze tego dnia mam okres.

szelescily, mozna schowac do kieszeni albo w rekaw do tamponow bella sa dodawane takie torebeczki foliowe na zuzyte tampony, jest dyskretniej wtedy

fakt to bolący problem:D

a moze tampony?? są naprawde lepsze i nie widac ich i komfort lepszy hmmm?:) a poza tym co sie łamiesz każdy wie co i jak. nie tylko ty masz okres;)) Nie przejmuj sie;)

tylko, ze z tamponami mam inny problem - jak wyjmuję stary tampon to wylatuje mi dużo krwi zanim założę nowy i często tak mam że mi plami bieliznę lub spodnie :( tym bardziej nie wyobrażam sobie też w małej kabinie, gdzie nawet nie mogę usiać na desce, bo sa tam bakterie

a okres to taka niesamowita sprawa, że kobiety się jej wstydzą? :o ja na legalu biegam z podpaską w łapie, odrywam bez skrępowania, a potem wywalam, nie ja jedna w pracy użeram się z krwotokiem i nikt nie robi z tego halo godnego mojej obawy :o

Sie podniecilem :o

to wyloz papierem toaletowym :O

To smutne, że Cię tak krępuje okres. Jeśli chodzi o zaniesienie podpaski do toalety, to to akurat nie powinien być problem, ja zawsze potrafię schować w kieszeń, może nie tyle kryjąc się z tym, co nie afiszując ;) No, chyba że Twoje pracowe ubranie nie posiada kieszeni.

co to za firma gdzie w toalecie dla kobiet nie ma kosza... a szefa to bym zjebał tak, żeby mu włosy powypadały jak je ma, oczywiście wiem, że liczysz się z utratą pracy jak to zrobisz, ale kosz musi być i kropka

moim zdaniem mozesz spokojnie wyjsc do łazienki z torebka.. przeciez moze idziesz poprawic makijaż(chyba ze sie nie malujesz) a odrywanie podpaski hmmm no coz tego szelszczenia nie da sie uniknąc chociaz mozna to robic niezwykle delikatnie i powoli a nie z calej sily odrywac od majtek:D potem dyskretnie zawinac zuzyta w papier toaletowy i poczekac az sie wszycy wyniosa z lazienki i wyrzucic do kosza.. kazdy problem mozna jakos rozwiazac i wcale nie trzeba sie tak tym stresowac:D pozdrawiam:D

pracujesz że nikt poza tobą nie ma okresu? no chyba że jesteś facetem po zmianie płci, wtedy nie dziwię się, że się krępujesz...

Ależ słonko, wszyscy i tak wiedzą kiedy masz okres, bo stajesz się wtedy opryskliwą zołzą. Ukrywanie podpasek niczego nie zmienia :)

a ja pracuje w pokoju z dwoma facetami, jeden siedzi na wprost mnie, drugi z boku i jakoś sobie musze radzić, normalnie chowam do kieszeni podpaskę i wychodzę do wc

"Ależ słonko, wszyscy i tak wiedzą kiedy masz okres, bo stajesz się wtedy opryskliwą zołzą. Ukrywanie podpasek niczego nie zmienia "

Kobito, jak ty szkole przetrwalas? W zyciu by mi nie przyszlo do glowy, ze takie cos moze byc problemem. Podpaski teraz sa pakowane w folijke. Wyciagasz podpaske, wkladasz do kieszeni, idziesz do kibla, zmieniasz podpaske, stara owijasz w te folijke i wyrzucasz do kosza. Ze szelesci - a kogo to obchodzi? Nie ty jedna masz okres, kurde to nie jest przedszkole. Jak sie w firmie kiedys kibel zatka od tych spuszczanych podpasek i tamponow, to szef moze zmadrzeje. Ale najlepiej byloby mu powiedziec normalnie jak czlowiekowi, ze w kiblach przydalyby sie kosze na smiecie. Przeciez idiota chyba nie jest, nie wierze, ze sie nie kapnie, o co chodzi i nie wierze, ze nie postawi kosza

a ja pracuję z samymi facetami i muszę sobie jakoś radzić. podpaska w kieszeń, kierunek kibel, szybkie zerwanie i sekunda hałasu, a potem powrót do miejsca pracy. nikt się nie dziwi, nie śmieje, nie wytyka palcami czy komentuje, pracuję z normalnymi ludźmi (o ile facetów można nazwać normalnymi.) a jak tak cię to krępuje to spuść wodę i wtedy oderwij podpaskę, trochę zagłuszy :P

ja tak czesto robie woda i wtedy szybki ruch co by odkleic sprzet i przykleic na miejscu przeznaczenia :D i jest oki! :P

Dla mnie dziwne jest to co piszesz, ja sie stresowałam zmieniać podpaski keidyś w szkole podstawowej, bo bałam się, że ktoś usłyszy i będzie się smiał. Ale dorośli ludzie rozumieją, wierz mi. Szczególnie kobiety. Pomyśl jakbyś sama usłyszała, że któraś zmienia podpaski to zainteresowałabyś się tym jakoś bardziej? Nie wydaje mi się. Co do torebki, to jak używałam jeszcze podpasek, to w te dni zakładałam ubranie z kieszeniami, żeby schować podpaskę. Czasem rzeczywiście było problemem wyrzucenie do kosza kiedy nie był w łazience albo tak jak opisujesz gdzieś dalej, ale wtedy tak jak pisały kobietki, po prostu chowasz do kieszeni i przy koszu wyrzucasz. Teraz używam tamponów, na początku jak nie miałam wprawy z zakładaniem i wyjmowaniem, to używalam takich z aplikatorem - są bardzo wygodne. A teraz nie mam już problemów z takimi zwykłymi, nawet wisząc tyłkiem nad kibelkiem w publicznej toalecie. Zajmuje mi to kilka sekund, nawet z komlikacjami w postaci wyciekającej krwi. To na prawdę po prostu kwestia wprawy. Niepotrzebnie się tak przejmujesz.

Nie wstydź się .! Każda kobieta ma okres i nikt nie będzie się śmiał. Jeśli nie ma kosza w kabinach to zawiń zużytą podpaskę w jakiś woreczek, schowaj do kieszeni i dyskretnie wyjmij przy koszu i wyrzuć. A co do tamponów, to normalne, że przy wyjmowaniu wypływa ci krew. Po prostu włóż nowy tampon a krew wytrzyj chusteczką. Możesz dodatkowo nosić wkładkę dla ochrony. Jeżeli nie chcesz usiąść na deskę, to połóż na niej papier toaletowy. Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam .!

Przecież autorce nie chodzi o to,ze ktoś się dowie,że ma okres i będzie sie śmiał i wytykał ją palcami :O To jest po prostu jedna z tych intymnych spraw,o której nie ma sie ochoty nikogo informować,tak samo jak nie chciałybyście żeby ktoś obcy wiedział,ze akurat robicie kupe i słyszał odgłosy :O

przesadzasz...:o

nawet bardzo przesadza ja zawsze wtedy chopdze z torebka i juz:D w jednej pracy raz sie mnie baby zapytaly co tak z torebka chodze to im powiedzialam " ze papier toaletowy kkradne"

a i polecam tampony:D

Możesz podpaskę zapasową (albo kilka) mieć w kosmetyczce.

Możesz wsadzić w majtki 3 podpaski i przy kolejnych wizytach po kolei je usuwasz. Prawda jakie genialne?

:D

ja mam zupełnie iiny problem, uwielbiam zurzyte podpaski, tylko gdzie ich szukać, w marketach, pamietam jak mnie jedna kobietka nakryła buszując w damskim kilu i jeszcze jedna sprawa, w którym dniu podpaski są najmniej zakrwawione??

Dorośnij kobieto:-O Pewnie w pracy tez nie sikasz, bo to takie dziwne jak i okres u kobiety.

przyślij mi swoje używane majteczki przed praniem