Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monia232

Przyjaciel?

Polecane posty

Gość monia232

Cześć wszystkim. Nie jest to jakieś straszne, ale jednak nieprzyjemne: mam kłopot dot. jednego... człowieka :). No więc przyjacielem moim był ten człowiek od siedmiu lat (może więcej, nie pamiętam). Przyjaźń polegała głównie na tym, że nigdy się nie rozstawaliśmy, znaliśmy się na wylot. Było fajnie. Później nastąpił tzw. "rozłam" i przenieśliśmy się do innych miast, ale pół roku później znowu zaczęliśmy się tak samo często spotykać. Spotykaliśmy się długo, cztery lata, w całkowitym spokoju. Były utarczki, jasne, ale małe i nic nieznaczące. Nigdy z naszej przyjaźni nie było niczego więcej, bo i nie chcieliśmy tego zmarnować. Później jednak przyszła do mnie wspaniała oferta mieszkaniowa i przeniosłam się ok. 300km od miejsca jego zamieszkania. Utrzymywaliśmy kontakt przez NK i inne portale oraz telefon. Czasem się odwiedzaliśmy, choć rzadko. Przed moim wyjazdem mój przyjaciel wreszcie zaczął "hodzić" z dziewczyną. Na kilka tygodni przed zmianą miejsca mojego zamieszkania stwierdził, ze można "żyć całkiem inaczej", zaczął przywiązywać wagę tylko do tej dziewczyny i przestał zajmować się pracą, nauką (była jego pasją medycyna i astrologia), a wkrótce i swoim własnym domem i wyglądem (!!!). Kiedy już wyjechałam, założyłam sobie Gadu-Gadu (było tak popularne, że stwierdziłam, iż będą mnie mogli moi współpracownicy informować o tym, co w pracy nowego podczas choroby itd.). Nastepnie dodałam wyszukane w sieci adresy moich starych znajomych, m.in "przyjaciela" oraz jego dziewczyny. Odkąd załozyłam Gadu-Gadu i wyjechalam, ta dwójka zaczyna mnie wręcz bombardowac opisami (opisy na Gadu-Gadu) wygrzebanymi z archiwum rozmow, które są dla mnie nieporzyjemne. Prawde mówiąc, nie obchodzą mnie już ich zdania, bo są dla mnie... jakby to określić... zbyt "zacofani", ale niestety nie jest to przyjemne. Poza tym, gdy w swoim opisie zamieszczam przeznaczoną dla nich informację "nie ruszają mnie wasze opisy. Dajcie sobie luzu", on i ona piszą w swoich "boli cie, boli, tylko udajesz". Umiem zablokować uzytkownika na liście w Gadu-Gadu, umiem też ignorować natretnych, głupich ludzi. Ale niestety, to był mój długoletni przyjaciel, który nagle zmienił się o 180 stopni i jego "dziewczyna"! Niestety to boli (nie to, że piszą o mnie rózne głupoty, ale to, ze straciłam kogoś bliskiego dla mnie jak brata!) i nie wiem, co robić żeby wrociły chociaż w namiastce dawne czasy. Pomocy, ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artefakt_Diabła
dokłądnie to chyba nie zrozumiałam co oni ci robią, ale kopnij w dupsko takiego przyjaciela. pewnie bedzie jeszcze kiedys chciał przyjsc w łache,kij mu w oko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×