Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona_21...

dziwne uczucie zazdrości...

Polecane posty

Gość ona_21...

miałam okazję przebywać dziś w towarzystie kumpeli i jej faceta... i musze powiedziec, ze im po prostu zazdroszcze... tego związku. Cały czas żartują, wygłupiają się, co chwile gdzieś wychodzą/wyjeżdzają, facet nie ma oporów by wyjśc na spacer, by pojśc z nią na zakupy, wyjeżdają na przejażdzki rowerowe, smieją się z tych samych filmów, seriali, opowiadają te same kawały, maja tyle wspólnego. Sa ze sobą prawie 4 lata a ich związek wygląda tak jakby dopiero co weszli w tą 1 faze zakochania. Ja tez mam faceta... prawie 2 lata... czasem potrafimy rozmawiać tylko o takich sprawach jak praca, co na obiad, co musimy kupic. Nie prowadzimy żadnych głebszych konwersjacji. Nigdzie praktycznie nie wychodzimy, bo on woli posiedziec w domu i odpoczac (kolezanka potrafi zucić hasło "idziemy na kręgle" i w ciągu 10 minut sa na miejscu) my kilka dni planujemy to co bedziemy robic a i tak czesto nic sie nie udaje - akcje spontaniczne umieraja smiercią naturalna w ciągu kilku minut. Moj facet ma 29 lat. Zachowuje sie jakby miał 40, jakbysmy byli starym małżenstwem. Kiedys był inny... teraz zadroszcze innym dziewczynom. Kocham go, jest mi z nim dobrze, bo to odpowiedzialny, inteligentny facet z duzym poczuciem humoru... a jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu widzisz to czego nie masz w zwiazku - ale oni tez maja pewnie problemy, tez sie kłocą, tez maja gorsze dni. Tylko pewnie w towarzystwie udaja super szczesliwych :) popracuj nad związkiem! moze wtedy uda Ci się cos zmienic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helenka_
nie wierz w cuda. ja też jestem w takim na pozór fantastycznym związku, każdy nam mówi, że już lepiej trafić nie moglismy i wspaniale się dobraliśmy, jest spontaniczność w naszym związku, ale tak czy siak nie da się żyć w takiej idealnej harmonii. choćby dziś się pokłócilismy, a jutro koleżanka powie, że mam kochanego faceta, bo się tak o mnie troszczy, a zwyczajnie chce się pogodzić. każdy ma gorszy dzień czy to faceta boli głowa czy kobieta ma okres - rodzi się napięcie, krótka kłótnia, może czasem sie przeciągnie, ale jak przejdzie to znów wraca obraz idealnej pary. ale jak sama widzisz, te kłótnie, sprzeczki czy nieporozumienia są, tylko nie zawsze na czas na nie trafiamy jako ci z zewnątrz obserwujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wierze w takie związki, sama znam takich pare a reszta niestety to z przyzwyczajenia są. chodzi o to by sie dobrac charakterami, temperamentem, mentalnoscia i zasadami ktorymi sie kieruje w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helenka_
jeżeli ludzie wogóle się nie kłócą, nie sprzeczają albo nie maja odmiennych zdań to: albo są ze sobą zbyt krótko albo zwyczajnie są wobec siebie nieszczerzy i jeden drugiemu nie chce sprawić przykrości dlatego zgadza się na to, co ten mu zaproponuje. nie ma ludzi identycznych ( sama nie zwiazalabym się z kimś takim jak ja ;) ) ani też idealnych, a nawet gdyby byli to nie wytrzymaliby tego, bo nie umieliby docenić szczęścia, bo byłaby to dla nich codzienność. ja się czuję szczęśliwa, na taka wygladam i obiektywnie oboje tacy jesteśmy. a sprzeczki są wręcz potrzebne, bo bez tego pojawia się chwilami takie dziwne uczucie nieufności i napięcia, które trzeba koniecznie rozładować. autorce życzę trochę fantazji - jak facet zobaczy, że masz odpał i zrealizujesz swój pomysł bez względu na to czy z nim czy bez niego to w końcu z samej zazdrości o Ciebie pójdzie z Toba na tę kręgielnię, spacer czy co tam... ;) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale powaznie, znam takie pare ktore sie dobraly w 100%, sa ze soba juz baaardzo długo i tez czasem mnie zazdrosc bierze jak ich widze, ale takich par można poluczyc na palcach jednej reki, reszta to nietety niewypał. ciezko w to uwierzyc jedynie ludziom ktorzy w zyciu nie zaznali prawdziwej milosci obustronnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helenka_
a czy przebywasz z nimi non stop, że wiesz co kiedy i jak robią? ja nawet przyjaciółce nie mówię, że się posprzeczałam, bo takie drobiazgi zostawiam dla siebie, za dwie godziny nam przejdzie i znów dopadnie euforia. ludzie idealnie nie istnieją. a parą, która znasz pewnie jest ze sobą tak blisko i tak bardzo im na sobie zalezy, że nie potrzebuja gapiów i opowiadania o swoich problemach znajomym, a nawet przyjaciołom, tylko szanują swoje odmienne zdanie i sami rozwiązują problemy jak prawdziwi dorośli ludzie. tylko pozazdrościć takiej obustronnej dojrtzałości, choćby do związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Casuelle
No mi sie czasem wydaje ze ja z moim chlopakiem sie dogadujemy idealnie. Ale z kolei czasem zazdroszcze kolezankom ze maja jakies zawirowania w swoich zwiazkach.. Przynajmniej wiedza na co stac tych "księców z bajki", a ja od wielkiej tragedii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_21...
odbijac to ja nikomu nic nie chce :) poprostu jest mi przykro widząc szczeście innych kiedy ja wciąż mam braki w moim związku. Wiem, ze nie kazdy jest idealny ale mam zal chyba sama do siebie ze zawsze wolałam miec starszego faceta, bo niby jest 100 razy lepszy, dojrzały, ma poukładane w głowie, wie czego w zyciu chce... a teraz az mnie cos skręca, bo 29 latek zachowuje się jak 40 letni facet dla ktorego tv, komputer i spokój to całe życie... Moze w tym tkwi problem? jak zmienic kogos takiego? bo wiem, ze to bardzo trudne... mozna powiedziec ze niewykonalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×