zastanawiam sie ...

Wiem, że to być może błahe...ale Mój chłopak ma w piątek bardzo ważny egzamin. Zaproponowałam, ze pójde tam z nim, potrzymam kciuki no i dodam mu otuchy. A on, tak jakby to olał, nie powiedział mi NIE , ale dało się odczuć , że nie jeste zadowolony. Dziwne to dla mnie, bo zwykle wszędzie byliśmy razem ... Przewrażliwiona chyba jestem..

ladaco... :D bez obraz, ale Ciebie nie pytam ...

na pewno cie zdradza ew sprawdz, czy nie jestes w cionrzy, to moga byc hormony

Wiem, że nie zdradza. Po prostu chcę sie wyżalić, bo mi przykro

w takim razie hormony, im so sorry:(

chce się iśc schlać?

nie pije ze względów zdrowotnych, zatem ta opcja też odpada... Uspokoić się muszę, bo zrobię mu awanturę. Faceci..

a może potrzebuje trochę powietrza i samotności? chce pobyć sam. a może się Ciebie wstydzi? :D

jesteś brzydka i wstydzi się ciebie

Zapewne.... O tak, właśnie- wstydzi !!! Że też nie pomyślałam.... :). Potwór ze mnie ... Nie wstydzi się, nie trzymam go na zbyt krótkiej smyczy. Już kilka tych egzaminów było,zawsze chciał bym była z nim, a teraz co ??

kolejne opcje 1. wie że spotka na tym egzaminie dziewczynę która mu sie podoba (ma ciebie ale ma też marzenia o lepszym świecie i każdy okruch z tego świata mu cenny, każde slówko zamienione przy byle okazji) 2. boi sie że ktos go am źle potraktuje i sie przed tobą skompromituję (może kumple sie z niego nabijaja ostatnio) 3. jest przesądny i u waża że przynosisz mu pecha na egzaminach nosz więcej mi nic nie przychodzi na myśl skoro mówisz że nie pije ( to by było najbardziej pawdopodobne)

krótka smycz? nic bardziej złudnego :D chce iść sam, może podoba mu się kobieta która zwróci mu wolność :D

Nie wiem. Jakiś powód musi być... ale to facet- nawet jak zapytam wprost " Słuchaj Tadek, co ja Ci w tym egzaminie przeszkadzam??" . To mnie po prostu zbędzie

a nie możesz po prostu odpuścić? :D żeby były tylko takie problemy :P

Mogę, i odpuszczę pewnie. Ale kobieta jestem i pomartwić też sie troche musze,bo to bym nie była ja. Jest mi przykro. Tym bardziej, że potworem nie jestem, a w szkole też raczej go lubią. A że chodzi do męskiej klasy, to żadna z podanych wyżej opcji nie wchodzi w grę:)