Czy niesmialy facet ma jakiekolwiek szanse na milosc

Z nieśmiałością można wygrać. Jak sobie przypomnę jak byłem dzieckiem, który zawsze się bał coś powiedzieć :P A dziś to mnie czasem "Zamknąć" bo gadam jak dziewczyna, która poszła na ploty :P Ale w klubach nadal mam ten strach przed podejściem do dziewczyny.

"toś, kto mówi o imprezie, zwykle potrafi także wypowiedzieć się na inny temat. To samo z mamusiami. T" ale jak nie chodzisz na imprezy, nie masz dziecka, nie jesteśw związku etc to nei masz z nikim ŻADNEGO wspólnego tematu "iejny,to nie znaczy ,że wszyscy tak myślą-" a jezeli wszyscy tak myślą "żeby coś mieć z tego życia!" do tego to w dzisiejszym świece trzeba być pewnym siebie najpóźniej w wieku lat 18 i wiedziećczego sięchce inaczej klapa "żeby mieć kogogoś w tym życiu!" a tu trzeba być interesujacym itd

"do tego to w dzisiejszym świece trzeba być pewnym siebie najpóźniej w wieku lat 18 i wiedziećczego sięchce inaczej klapa" Dodajmy, że jest to potwierdzone naukowo, że najbardziej liczy się okres nastoleni. Jeżeli w tym okresie było się ofiarą losu, to zostanie się nią do końca życia. Jeżeli było się zajebistym, to takim się będzie juz do końca. Poza tym wracając do kwestii Lelucha introwertyzm jest cechą wrodzoną, świadczą o tym różnice w budowie i funkcjonowaniu mózgu. W skrócie, przestańcie pierdolić. Jedyne co tak naprawdę chcecie tu osiągnąc to pochwalić się, jak to ciężką pracą przeszliście metamorfozę od zera do bohatera.

gdyby brać pod uwagę wszystkie badania,to weźmy np teorie poczucia umiejscowienia kontroli-mówi,że swoim losem kierujemy sami i czynniki ,które sa od nas niezalezne i np. Osoby o przewadze kontroli zewnętrznej wykazują: Słabe przystosowanie (obniŜone samopoczucie, nietowarzyskość, brak opanowania, nietolerancja na cudze poglądy, niechęć do brania odpowiedzialności, aspołeczność) Niski poziom poczucia własnej wartości Podatność na konformizm w sądach Niską motywację osiągnięć, aspiracja na niskim poziomie badań było duzo moj drogi

No i czego to dowodzi? Wynika z tego, że jeżeli jesteś osobą o przewadze kontroli zewnętrznej to przegrałeś i nie masz na to wpływu. :o Czyli dokładnie to pod czym się podpisujemy.

moze i masz racje. ale teorii jest duzo. a teoria Kretschmera?Hipokratesa?Galena? jezeli brac pod uwage nauke,to akurat temat jest rozległy!! chodzi mi raczej o to,że nie sugerujemy się chyba w życiu samymi badaniami naukowymi. to,że ktoś wymyslil,że najwikszą korelacje IQ maja bliźniaki wychowywane razem nie oznacza,ze wybieram blizniaka na prezydenta:P to,że facet ma lepsza orientacje przestrzenna nie oznacza,że baba sobie z tym nie poradzi.itd itd.....moze odbiegam od tematu ale to co "udowodnione"niekoniecznie sprawdza sie w życiu. to,ze ktos jest niesmialy i jest taki od zawsze nie oznacza ,ze nie moze zdobyc sie na odwage,by odbudowac jakos poczucie wlasnej wartosci.bo to od tego zalezy.jezeli ktos pisze ze jest kurduplem itd to znaczy ze nie akceptuje siebie.i jak ma byc smialy skoro ma wiecej kompleksow niz wlosow na głowie!!

Ale jest kurduplem to dlaczego ma pisać, że nim nie jest? :P On nie ma niskiego poczucia własnej wartości tylko umiejętność obiektywnej samooceny. Naprawdę są na tym świecie ludzie beznadziejni.

nie o to mi chodzi. jak ktos pisze,ze jest kurduplem itd(milion wad) i jest niesmialy i nie ma przez to na nic szans ,no to chyba cos w tym jest. nie zauwazylam zeby ktos tu wymienial jakies dobre cechy

W tym jest coś, a mianowicie to, że jest taki, jak się opisuje. Czemu ma pisać o zaletach skoro ich nie ma? :o I nie pisz, że każdy jakieś ma.

poza tym-beznadziejnośc?! beznadziejnym mozna byc ,bo ktos tak mysli co nie oznacza,ze samemu tez ma sie takie zdanie o sobie,co niekoniecznie trzeba udawadniac innym lub beznadziejnym mozna byc ,bo samemu sie tak uwaza

"Jedyne co tak naprawdę chcecie tu osiągnąc to pochwalić się, jak to ciężką pracą przeszliście metamorfozę od zera do bohatera. " Na 29 stron naszej dyskusji dopiero na tej zaczęliśmy pisać o tym, że jakoś poradziliśmy sobie z nieśmiałością. Więc Twoja ocena nie jest sprawiedliwa..... Ja przynajmniej nie czuję się i nie uważam za bohaterkę. Chciałam jeszcze tylko dodać, że moja walka z własną nieśmiałością na dobre rozpoczęła się po ukończeniu 18 r. ż. Można.

jak mam nie pisac skoro tak mysle! moze ktos jest kurduplem ale to go chyba nie skresla? wartości nie buduje sie chyba na podstawie wzrostu czy koloru oczu. jak ktoś chce ,to sie otworzy,a przynajmniej bedzie sie staral

"poza tym-beznadziejnośc?! beznadziejnym mozna byc ,bo ktos tak mysli co nie oznacza,ze samemu tez ma sie takie zdanie o sobie,co niekoniecznie trzeba udawadniac innym lub beznadziejnym mozna byc ,bo samemu sie tak uwaza" Są pewne cechy, które są uważane w społęczeństwie za niepożądane. Jeżeli posiada się większość z nich przy jednoczesnym braku posiadania tych atrakcyjnych, to taki człowiek jest beznadzijeny. Tak jak Brad Pitt nie każdej się podoba ale obiektwnie przez większośc kobiet uważany jest za przystojnego.

zgarniaj punkty i wymieniaj na nagrody !!!teraz nawet doladowania konta!!! http://przeczytamwszystkich.pl/przyjmij-zaproszenie?it=79e8bdfd-ad24-4d6f-9df0-d52608b0b81a

"jak mam nie pisac skoro tak mysle! moze ktos jest kurduplem ale to go chyba nie skresla? wartości nie buduje sie chyba na podstawie wzrostu czy koloru oczu. jak ktoś chce ,to sie otworzy,a przynajmniej bedzie sie staral" blablabla piszesz to z doświadczenia bycia factem 160 cm wzrostu? :D

"Tak jak Brad Pitt nie każdej się podoba ale obiektwnie przez większośc kobiet uważany jest za przystojnego. " Sorry jestem nie na czasie. Miał być Neo.

no to chyba nie jestem na czasie,bo jakoś nie gustuje w tych Panach;) czyli wg Ciebie miara naszej wartości jest społeczeństwo?? to za kogo sie uwazam zalezy od społeczenstwa?? sa jednostki indywidualne,ktore maja głęboko co mysla o nich inni.

a jezeli chodzi o społeczenstwo ,to jest tak,ze wiekszosc wytyka innym zle cechy nie patrzac na dobre-kwestia przyzwyczajenia. nie kazdy skresla ludzi bo maja metr 20 czy nosza zolte gatki

"no to chyba nie jestem na czasie,bo jakoś nie gustuje w tych Panach czyli wg Ciebie miara naszej wartości jest społeczeństwo?? to za kogo sie uwazam zalezy od społeczenstwa?? sa jednostki indywidualne,ktore maja głęboko co mysla o nich inni." 1. Ale pozostałe gustujące nadrabiają. 2. Tak, czujesz się wartościowa bo funkcjonujesz prawidłowo w społeczeństwie, jesteś akceptowana. 3. Tak, bo to społeczeństwo Cię wychowuje ustala normy(Twoi rodzice tez byli przez nie kształtowani) 4. Te jednostki tylko tak gadają, na zasadzie. "Jeżeli powiem, że mam to w dupie, to nie będą mi dogryzac".

"nie kazdy skresla ludzi bo maja metr 20 czy nosza zolte gatki" Niekoniecznie skresla ale czuje nad taką osobą przewagę psychiczną podbudowując swoje ego.

jak ktoś ma być akceptowany skoro ma gdzieś wszystkich go otaczających? spoleczenstwo mnie ksztaltuje?moze w jakiejs czesci czlowiek musi sam siebie akceptowac,a nie myslec jak patrza na niego inni! z pewnymi rzeczami trzeba sie pogodzic!a wiekszosc tego niestety nie potrafi.zawsze jest:" mam 175,a moglabym miec 180" zamiast"kurde mam 175,a nie metr" ludzie maja sklonnosc do uzalania sie nad soba i podejzewam ze niektorzy nawet gdyby mieli wiecej wzrostu,rozumu i urody i tak byli by nieszczesliwi. a niesmialosc dowodzi tylko tego,ze nie akceptujemy siebie!!i takie jest moje zdanie.

i nie mów tu o podbudowaniu ego,bo ja nie jestem ani niesmiala,ani bojazliwa ani nie jestem kurduplem ....itd i jakoś nie mam problemu z tym,że ktos ma taki czy inny sposob bycia,czy takie czy inne poglady,wyglad,ubior.... np co mnie to obchodzi,ze ktos ma metr i krzywe nogi jak dajmy na to pisze zaj...ste artykuły,wiersze...ksiazki i za to go cenie co mnie obchodzi ,ze ktos nie podnosi ciezarow na silce skoro smiga na rowerze szybciej niz niektorzy samochodem rzecz jasna i prosta

to z tego,ze jak ktos akceptuje np niski wzrost to nie jest to dla niego problemem na tyle zeby ograniczac kontakty z innymi i mowic,ze to niesmialosc!!

tak!!i wszystko opiera sie na tym ,ze nie ma dobrych ludzi.sa sami beznadziejni kretyni którzy nie akceptuja innych ,bo maja np inne gacie? troche wiecej wiary w innych

i nie wierze,ze sa tylko "ci źli" skoro jest tyle niesmiałych,to powinni sie rozumiec chyba? nie wiem. pytanie bylo,"czy niesmiały facet ma szanse na milość" więc uważam,ze tak!i na tym moze zakoncze dyskusje:P

atrakcyjny-rzecz gustu;)

kazdemu sie podoba co innego.kazdy ma inny charakter. to ze ktos nieakceptuje danego typu ludzi,to nie znaczy,ze inni tez tak maja!!

no ale jedna z tych 9 miala by inne zdanie i to sa wyjatkowi ludzie,ktorych sie w zyciu szuka!! a co do fotek-ciezko stwierdzic;)

ale szanse są!! a co do dwóch panów...nie chce nikogo urazić ale... pan nr 1 wydaje sie byc przecietniakiem a pan nr 2 wyglada na ciekawa osobowośc.

w szczerość moich opini rozumiem?? jak uważasz-ja tam nikogo przekonywać nie będe. jak ktos lubi takich odpicowanych figo-fago,to lubi jak nie to nie i tyle moze ja poprostu mam inne podejscie...