Dziecinada !!

Krzyska poznałam 2,5 roku temu nasz kontakt ograniczał się do "czesc" do momentu gdy spotrzegłam, że za każdym razem, gdy mnie widzi bardzo się rumieni, wręcz dostaje wypieków na twarzy Mieszkamy na jedej dzielnicy obok siebie w blokach. Widujemy sie codziennie mniej czy wiecej przypadkowo i nie Problem w tym, że oboje jestesmy nieśmiali on nigdy nie miał kobiety (ponoĆ). Bynjamniej ja nie widzialam, a widze dużo. Dziwne to bo jest naprawdę przystojny Dziś nawet siedzielismy z godzine wspólnie w parę osób na ławce bylo całkiem zabawnie.. On ma 19, ja 18 lat Pytanie o Was co zrobic, by Go ośmielic, ale nie przestraszyc... Warto wspomniec, że jakis czas temu na baletach moja koleżnka powiedziala mu, żeby podbił do mnie jak jest sam a on mało wylewu nie dostał takiego buraka spalił i poiwedział, że traktuje mnie jak koleżnkę z osiedla.. Dziwne, skoro tak skąd te uśmieszki, dlaczego patzy tak głębokko w oczy jak ze mną rozmawia, skąd te wypieki na twarzy (nagłe) ;) Co myślicie? ;>