Ciąża, L4 i powrót do pracy -warto się poświęcać?

Dziewczyny jak to u Was jest? Pracowałyście w ciąży do końca? Było warto? Miałyście po macierzyńskiem/wychowawczym gdzie wrócić? A może poszłyście na L4? I jak zareagował pracodawca. Jestem w 5 tyg. Narazie nie chcę iść na L4 ale niewykluczone, że za 3 m-c zechcę. Zawsze uważałam, że ciąża to nie choroba i można pracować. Tyle tylko, że z tego co zauważyłam nikt nie docenia tego i często po macierzyńskim nie ma do czego wracać. Ja generalnie i tak chcę zmienić firmę, gdyż uważam, że nawet bez ciąży mnie nie doceniano. Planowałam albo ciążę albo odrazu zmnianę pracy. A jak jest u Was? Warto się poświęcać?

Ja pracowałam do 5mca,pózniej zwolnienie,teraz dzidzia ma 2 mce a ja wiem,ze nie popelnilabym tego samego błędu jeszcze raz,bo siedzenie w domu jest jeszcze gorsze niż praca,mozna wpaść w depresję(szczególnie jak się nie ma rodziny w pobliżu ani nikogo do kogo moznaby pójść poplotkowac).wracam do pracy w kwietniu i już się nie mogę doczekać :-) a w pracy zareagowali ok-szczególnie ze zarazilam ciąża kolejne dwie :-P

Ja mam zamiar iśc na L-4 w listopadzie (termin mam na marzec), ale to tylko dlatego że pracuje przy komputerze co źle znosze... po 3-4 godzinach pracy jest mi niedobrze, kręci mi się w głowie a jak tu wytrzymać 8-siem godzin??? Już powiedziałam kierownikowi, że jak tylko przyucze dziewczyne która będzie mnie zastępować to ide na L-4 przyjoł to spokojnie. Moje koleżanki które już rodziły w tej firmie bez problemu wracały do pracy, nie było zwolnień z tego powodu więc póki co jestem spokojna