Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagoda190

Moi rodzice nie przygotowali mnie do dorosłego życia

Polecane posty

Gość jagoda190

jestem jedynaczka. od małego nie mogłam nigdzie sama isc wszedzie z mamą lub babcia.jak szłam do przedszkola mama jako jedyna pojechała ze mną bo bała sie ze bede płakac a ja poszłam sie bawic z innymi dziecmi. babcia w wieku 12 lat próbowała brac mie za reke jak przechodziłysmy przez ulice. ojciec wprowadził mnie w kompleksy bo ciągle powtarza mi ze jestem głupia, brzydka i nic nie umiem. mam 19 lat i jestem strasznie niesmiała, nie umiem sama załatwic spraw urzędowych, ide na studia i tez strasznei nie boje bo ne bede nikogo znała. szukam pracy ale wstydze sie pytac i wstydze sie isc gdziekolwiec. zrobili ze mie nieudacznika:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rttrytrytry
Tak to wina Twoich rodzicow, powiedz im otym, kiedys!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawełek888
dobrze ci tak przegrańcu życiowy zostało ci tylko kafe jak innym pasztetą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnieeee
Spokojnie w tym wieku, to mało kto potrafi dobrze sprawy urzędowe załatwiać...dorośniesz jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dużo czasu przed sobą
przydałoby Ci się studiować gdzię poza rodzinną miejscowością, z dala od rodziny nie przejmuj się wszystko przyjdzie z czasem, to nie wina Twoja lecz tego że rodzicom zabrakło wyobraźni że kiedyś musisz być gotowa wyjść spod tego klosza miałam podobnie, jestem jedynaczką, do 15tego roku życia nie znałam topografii miasta bo nigdzie nie jeździłam sama, wszędzie jeździłam samochodem, koleżanki z liceum śmiały się ze mnie a mnie ogarniała panika jak miałam gdzieś wybrać się sama zawzielam się w sobie, kupiłam plan miasta i każde wyjście planowałam z tą mapką: sprawdzałam nazwy ulic, linie tramwajowe, autobusowe, połączenia itp wszystko zależy od Twojego nastawienia bo są osoby które pozwalają się ograniczać i kontrolować, wyręczać we wszystkim ja nie byłam taka, w pewnym wieku zaczełam się buntować przeciwko ograniczeniom nie chciałam by rodzice decydowali za mnie i za mnie wybierali, chciałam sama decydować o tym w co się ubieram, jakie ciuchy kupuję i gdzie chcę pracować w wakacje nie tyle musisz pracować nad sobą co nad stosunkiem Twoich rodziców do Ciebie, bo jeśli nadal będą Ci wmawiać że nic nie potrafisz, jesteś głupia i nieporadna to może niech wymyślą kto zajmie się Tobą gdy ich już nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 41651191000
Pawełek888 jezeli ona jest przegrancem zyciowym to kim Ty palancie jestes? nie zapominaj ze ty tez jestes na kafe a obrazajac innych Twoja sytuacja sie nie zmieni kretynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dużo czasu przed sobą
no dokładnie, skoro autorka jest nieudacznikiem to kim są Ci którzy się z niej naśmiewają ? co tak wspaniałe i kontaktowe osoby robią na smętnym forum dla życiowych przegrańców ? nie powinniście gdzieś być teraz ze swoimi pięknymi i odnoszącymi sukcesy przyjaciółmi ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsh11111
Pawelku, polglowku: PASZTETOM. przepisz sto razy to moze cos zostanie w tym malym lepku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dużo czasu przed sobą
Załatwinie urzędowych spraw wbrew pozorom nie jest trudne. Podstawa to się nie bać pytać. Nie ma głupich pytań. Jeśli załatwiasz coś po raz pierwszy to niby skąd masz znać odpowiedzi na wszystkie pytania ? Idziesz do urzędu /sekretariatu / biura itp witasz się uprzejmie i pytasz po kolei. Jeśli czegoś nie jesteś pewna to dodatkowo dopytujesz. Jak mówią że masz wypełnić jakiś druk czy napisać wniosek to pytaj jeśli nie jesteś pewna jak to zrobić prawidłowo. Zawsze możesz spytać czy mają np wory takich wypełnionych druków, podań, wniosków itp... Zazwyczaj gdy się poprosi o pomoc ludzie pomagają. Grunt to się nie peszyć, bo to że o coś pytasz to nie jest powód do wstydu. Dobrze jest mieć coś do pisania i notować sobie na kartce, bo czasem by coś załatwić trzeba zebrać różne załączniki, dokumenty itp Nie taki diabeł strazny jak go malują. Sama zobaczysz jaka to satysfakcja gdy uda Ci się załatwiać kolejne rzeczy samodzielnie. Uwierzysz w siebie i przestaniesz czuć się taka nieporadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dużo czasu przed sobą
Zawsze możesz spytać czy mają np WZORY takich wypełnionych druków, podań, wniosków itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×