Problem w parcy!!!!

Prawo pracy chroni kobietę od początku ciąży, tj. od momentu poczęcia. Istniejące niekiedy w świadomości kobiet przekonanie, że szczególna ochrona przewidziana przez przepisy prawa pracy przysługuje dopiero od trzeciego miesiąca ciąży, jest błędne. Podstawowy w tym zakresie akt prawny – Kodeks pracy (obowiązujący od 1 stycznia 1975 r.) zawsze obejmował ochroną kobiety w ciąży od samego początku. pozdrawiam i głowa do góry

tyle ze ja miałam umowe na czas okreslony wczesniej

sory - mój błąd umowa na czas okrslony+praca po jej wygaśnieciu = umowa na czas nieokreslony.

jak nie masz umowy to nie odprowadza skladek - a dostajesz RMU?? tam beda skladki - powinnas sie upomniec o umowe jesli nie masz umowy to w kazdej chwili mozesz przestac pracowac, w zasadzie formalnie to i tak tam nie pracujesz. jak dostaniesz umowe na czas okreslony to do 3ego miesiaca moze Cie zwolnic

madz, nie mieszaj dziewczynie w głowie. nie może jej zwonić do 3 miesiaca, i pracuje tam formalnie.

składki odprowadza jestem pewna na sto procent

bojdziu jakaś kiepska z Ciebie specjalistka od kadr, jeśli dziewczyna nie ma 3 umowy z kolei (a teraz to nawet nie ma znaczenia bo wszedł pakiet antykryzysowy i nie ma obowiązku dawać umów na czas nieokreslony) to pracodawca wkurzony że poszła na zwolnienie da jej umowę która będzie się kończyła przed ukończeniem 3 miesiąca ciąży i w takim przypadku dziewczyna pożegna się z pracą, macierzyńskim i wszystkimi świadczeniami

no pewnie - pracodwdawca bedzie chronił swoją pupę. Ale to nic. dziewczyna idzie do sadu pracy, udowadnia, że po zakończeniu umowy na czas określony pracowała i wtedy jej praca zostje uznana (od 1 marca) za pracę na umowę na czas nieokreslony ze wszystkimi tego konsekwencjami.

na dodatek nie mam badan wstepnych, nie dam sie wyrzucic pojde do sadu

skoro tak bardzo się upierasz to wskaż mi paragraf który mówi o tym, że ta umowa będzie traktowana jako na czas nieokreślony, bo ja nie znam takiego a w kadrach "siedzę " od lat

to może nie należy tylko siedzieć w kadrach ale czasem też trochę ruszyć poza nie, cos poczytac o przepisach prawa ogólnie?

mówiam ze chce umowe ale on jest na to głuchy, jak mnie przyjmował to pierwsza miala byc na pol roku a druga na 3 lata, tak mówił. Jesli bede pracowala do trzeciego miesiaca to tez juz pozniej mnie nie zwolni

Bojdziu a skad wiesz ze tak jest?

z zycia. poza tym google nie gryza :)

posłuchaj specjalistko jestem księgową i kadrową i w odróżnieniu od Ciebie z przepisami jestem na bieżąco, a Ty nawet nie potrafisz wskazać przepisu na obronę swojej racji, podstawowym dokumentem normującym stosunek pracy jest kodeks pracy i rozporządzenia do niego a teraz jeszcze pakiet antykryzysowy a o jakich innych przepisach piszesz to nie mam pojęcia

ale to musi miec jakas podstawe prawna, wiec ...

pracodawca zobowiazany jest wydac mi umowe w ciagu 7 dni, nie dal wiec moge go pozwac i zapłaci pewnie niemałą grzywne

no tak, żeby zawalczyć trzeba chęci walki - przynajmniej checi poszukania czegoś w googlach lub telefon do PIPu. pisanie, że "potrzeba jest podstawa prawna...." nie wróży najlepiej Twojej walce w sądzie :/

a dla Ciebie słonko21 mam taką radę, może niezbyt fachową ale podstępem czasem można zdziałać więcej, powiedz pracodawcy że zamierzasz wziąć kredyt i musisz pokazać w banku umowę o pracę (na jaki okres jestes zatrudniona), jeśli nie będzie chciał wydać umowy to chociaż zaświadczenie, które później będzie dla Ciebie dowodem w sądzie jeśliby doszło do tego

a tak na marginesie google to nie wyrocznia i to co czasem można znaleźć to śmiech...

allliska, to nie wiesz, że w pracy nie wolno korzystać z netu do celów prywatnych? Chyba, że służbowo siedzisz na kafe?

własnie miałam taki pomysł żeby powiedziec ze chce cos wziasc na spłaty i umowa mi jest potrzebna. Czyli kobiete mozna zwolnic do trzeciego miesiaca, czyli dokładnie do którego tyg ciazy?

wyobraź sobie że jestem sama sobie szefową i mogę robić w pracy co mi się tylko podoba a tobie nic do tego

to nie jest tak, że można zwolnić , chodzi o to że jesli masz umowę na czas określony załóżmy do września a we wrześniu jesteś w ciąży, ale jeszcze nie minął jej 3 mies. (12 tydz. bodajże) to umowa po prostu wygasa i nie ma obowiązku jej przedłużać, gdybyś we wrześniu była już w 4 mies. to pracodawca musiałby ją przedłużyć do porodu a zasiłek macierzyński wypłacił by później zus, wychowawczy już się wtedy nie należy

to jesli chodzi o macierzynski to ile go sie bierze czasu i o jakiej kwocie mówimy? A pozniej mozna isc na zasilek dla bezrobotnych?

zasiłek macierzyński w 2010 roku 20tyg + 2 tyg dobrowolny, kwota 100% tego co na umowie, a później zasiłek dla bezrobotnych jeśli w ciągu ostatnich 18 mies.przepracowane było 12 mies

1. jesteś chroniona od samego początku ciaży, a nie od 3 miesiąca przestań juz tę bzdurę powtarzać 2. jest jeden bardzo ważny warunek tej ochrony: Prawo cię chroni pod warunkiem, że skutecznie POINFORMOWAŁAŚ swojego pracodawcę o tym żeś w ciązy. Dopóki go nie poinformujesz to nie jesteś chroniona :-P

a te dalej swoje, jest chroniona ale tylko w przypadku umowy na czas nieokreslony lub umowy na czas okreslony która nie skończy się przed upływem 3 mies ciąży, a np. na jeśli umowa jest na okres ptróbny to w ogóle przed niczym nie chroni tak samo na zastępstwo i przestańcie czerpać wiedze z google a zacznijcie z kodeksu pracy i więcej nie piszę bo szkoda czasu

dokładnie!

jak mu powiem po 3 miesiacu ze jestem w ciazy tez mnie nie zwolni :)