wózek na zime

ja kompletnie nie kumam takiego podejścia... kupować za drogi na swoje możliwości finansowe wózek i liczyć na zyskowna odsprzedaż... wtedy przez cały czas bym trzęstłą dupą, żeby mi się nie poobijał, nie podarł, bałabym się zostawić u kolezanki pod blokiem... dla mnie bez sensu- stać mnie na wózek za 1200 to kupuję za 1200, jak się zniszczy trudno wisi mi to, najwyżej na śmieci wywalę - liczę się z tym.... a pilnować wózka tylko dla kilku chwil szpanu przed koleżankami- dla mnie głupota, no chyba, że ktoś planuje 5 pod rząd i wie, że nie będzie miał czasu po sklepach biegać, żeby kolejnemu dziecku wózek kupić :P

podejścia i tobie podobnych. Jeśli myślisz, że ktokolwiek robiłby to dla szpanu to jesteś w grubym błędzie! Może jakieś pojedyncze "elementy", ale nie rozsądni ludzie. Po pierwsze, te droższe solidne wózki nie zniszczą ci się i nie podrą tak łatwo, po drugie pogadaj z tymi co użytkują te polskie wynalazki jak Baby Design i Fuzzion to porozmawiamy inaczej - zajrzyj na przykład na forum.alewozki.pl i przekonasz się o czym piszę. Polskie wózki są fatalnie wykonane, źle wyważone, ba! a nawet pchane przed siebie zbaczają z trasy (jakimś magicznym sposobem ściągają na boki przy zablokowanych kołach skrętnych), ogólnie nic się kupy nie trzyma, więc co tu odsprzedawać po roku? Dziwi mnie twój sposób myślenia - myślisz, że zaoszczędzisz, tyle że nie masz bladego pojęcia na czym...

tak Peg-Perego też są dobre, a nawet ich starsze modele. Szczególnie Aria i Plico P3 te sprzed 2-3 lat. Dobrze wydane pieniądze.

dzieki, jestem pewna ze wybiore wlasnie peg perego :) ogladam narazie modele, napewno niedlugo trzeba bedzie na cos sie zdecydowac i kupic :)

dziewczyny a x-lander?? http://www.allegro.pl/item754429873_wozek_spacerowka_x_lander_xa.html

nie którzy je sobie chwalą, inny psioczą. opinie są podzielone. weź pod uwagę że dużo waży i przy rocznym albo 1,5 rocznym dziecku będzie ci bardzo ciężko go pchać, podbijać itd. poza tym jest wielki wiec nadaje się bardziej na spacery po lasach, polach, górach i plażach, ale już mniej na miejskie alejki, supermarkety, skwerki i place zabaw..to kolumbryna..

Klarissaa? Może od tego zacznijmy?

pisałam juz 14 miesięcy :) ten x-lander zawsze mi sie podobał i własnie szukam wozka na "trudne" tereny :)

Kurcze tyle tego teraz jest a tym bardziej,ze mam tylko pewną kwotę do wydania :(

uważam, że sporo przeadzasz, mam 2 dzieci 1 ma 8 lat i dawno temu miałąm jeden z tańszych wózków- bo na to mnie było stać- uztkowałam nie patrząc, na dalszą odsprzedaż i po 2 latach jedyna wadą było to, ze trochę wyblakła, bo cały czas stał na mocno nasłonecznionym tarasie.... obecnie mam wózek za 1200zł Espiro coś tam..... a znajom ma Tako coś tam i zaręczam ci, że nie skręca ani jeden ani drugi- ja się z nim nie patyczkuje- stoi na dworze cały czas no chyba że mocno leje - to wstawię na ganek i nic się z nim nie dzieje- często wrzucam go do bagarznika- też znosi to bardzo dobrze... wózek mam już 4 miesiące - gondoli włąściwie przestałam uzywać -a wygląda jak nowa, choć się z nia nie patyczkowałam wcale :P teraz używm głównie fotelika samochodowego..... ...nie widzę sytuacji w których potrzebny byłby aż tak wytrzymały wózek... nie wiem, może zabierasz go w Himalaje :P - jak dla mnie, na zwykłe użytkowanie, wystarczy taki jaki mam w 100 procentach i śmiało nawet jeszcze jedno dziecko będzie mogło z niego skorzystać i nie widzę sensu wydawania więcej pieniędzy na wózek - wolę chodzić z synkiem na basen ze róznicę w cenie ... na pewno bardziej na tym skorzysta niż na marce wózka :P uważam, że większość kupuje te drogie wózki dla szpanu, a później się nad nimi trzesie- bo przecież trzeba odzyskać kasę na odsprzedaży.... moja kolezanka np kupiła jakiś drogi chicco a mieszka na 4 pietrze w bloku i po każdym wyjściu tacha to to na samą górę, bo strach, że ukradną, ze deszcz zmoczy itp pisz co chcesz dla mnie to szczyt głupoty i kropka.

racji, bo nigdy nie miałaś okazji wypróbować którejś z alternatyw, więc zupełnie bezzasadne wygłaszasz tu komentarze (ciągle wspierając się tym szpanem, jakbyś zupełnie innych poza mim pobudek nie widziała). Pchałaś kiedyś coś lepszego? Nie? Okej, więc odpuśćmy sobie dalszą dyskusję w tym miejscu, bo ty po prostu nie czujesz różnicy i nie wiesz jak jest "z tej drugiej strony". Chicco, swoją drogą, wcale nie należy do najlepiej wykonanych i jest wadliwy. A i nie myśl proszę, że ktokolwiek patyczkuje się z droższymi zakupami - otóż wcale nie, bo nie musi się bać o ich solidną eksploatację. W przeciwieństwie do polskich są WYTRZYMAŁE I TRWAŁE, choć oczywiście nie wszystkie. Jak wszędzie marka marce nierówna. A o zbaczaniu w trasy pisałam przy okazji polskich wózków z podwójnymi skrętnymi kołami, a nie tymi wielkimi pompowanymi na sztywnej osi. Uwielbiam jak najwięcej głosu zabierają ci, którzy nie mają o czymś pojęcia, w życiu nie mieli czegoś w ręku, ale wygłaszają autorytatywne orędzia do czytelników. Super, ale najpierw sprawdź coś, a potem krytykuj innych za ich "oh, jakże nietrafne i idiotyczne wybory" – bo wygląda na to że takie masz zdanie o każdym, kogo stać na coś powyżej 1000,-. Więcej luzu.

to już duży jest skubaniec ;) i powinnaś wsiąść pod uwagę jego masę ciała, która będzie rosła z miesiąca na miesiąc, a ty będziesz musiała pchać nie tylko tę masę, ale i np. 9-15 kg wózek. Teraz wyobraź sobie jak fajnie będą bolały nadgarstki po 3 godzinnym spacerze i jak bardzo zaczniesz nienawidzić krawężników. Wybierz coś lekkiego.

* wziąć, nie wsiąść

No chyba że masz zamiar wznowić poszukiwania za kilka miesięcy po raz trzeci... bo młody okaże się zbyt ciężki na masywny wózek i zamarzysz o spacerówce parasolce.

nie!no mam zamiar zakonczyc swoje poszukiwania jak teraz coś znajde :)wozek typu parasolkę już mamy w razie "W" :D

widzę, że strasznie ci zalezy na uzasadnieniu, tego nieuzasadnionego wydatku :P wyobraź sobie, że idąc do sklepu, stoją tam wszystkie mozliwe wózki i mozna sobie KAŻDY wypróbować :P co więcej, wiekszośc jest po rozkłądana we wszystkich mozliwych wersjach- gondola, fotelik spacerów, mozna sobie poodpinac, sprawdzić, czy wygodnie więc nie mów, że nie wiem o czym piszę.... chyba, że mieszkasz w jakiejś zapyziałej pipidówie, a wózek kupiłąś na allegro kierując się zasadą im droższe tym lepsze :P moim zdaniem różnica jest taka jak pomiędzy passatem z 2005 roku a fordem z tegoz samego roku - czyli praktycznie żadna w jeździe i eksploatacji... róznica jest jedynie w "prestiżu" - który ja mam w nosie. ps jeżeli kogoś STAĆ na coś to nie mysli o dalszych odsprzedażach w ramach oszczędności :P kupuje uzywa, wywala lub oddaje za grosze- żeby się tylko pozbyć.... niestety w Polsce "STAĆ" często oznacza, że ktoś jest w stanie uciułąć maxymalnie taką kwotę, a potem kombinuje jakby tu przyoszczedzić odsprzedając itp - dla mnie to nie jest równoznaczne ze SZPANEM, a nie z tym, ze tą osobe stać... i nie odmawiaj mi prawa do własnego zdania :P

rozumiesz. PS: Nie korzystam z Allegro. Nie wszystkie wózki są na ekspozycjach w polskich sklepach, nawet w dużych aglomeracjach miejskich. Mam porządny wózek ze średniej/wyższej półki cenowej. Nie oszczędzam go. Nie boję się go odsprzedać, bo i niby co mam z nim później zrobić patrzyć się na niego jak sroka w gnat przez kolejne 20 lat? Niby po co? Jest w super stanie, bo nie niszczeje i totalną głupotą byłoby go wyrzucić jak ty sugerujesz. Chyba rozsądniej sprzedać. Dostaję 80% z powrotem i voila! Ale pewnie nadal nie mieści ci się to w głowie i zaraz mi powiesz, że to wszystko dla szpanu... dlatego się powtórzę: ta dyskusja nie ma sensu. Powiedziałam, spróbuj (nie w sklepie, tylko w terenie, długoterminowo) i wówczas się wypowiedz. W sklepach jest wszystko nowiutkie, niezniszczone i z zerowym przebiegiem, nie masz pojęcia jak się będzie rzecz zachowywała po kilku miesiącach, roku itp.

z tych wszystkich, co tu ci się dzisiaj podobały, jest chyba najmożliwszy jakościowo, tylko że wielki i może być ciężki

ja swój stary wózek oddałam dla biednych, to samo robię z ciuszkami, zabawkami- ten który mam też oddam... nie chciało by misie bawić w odspzedawanie, stać mnie w pełnym tego słowa znaczeniu, na te rzeczy, więc po co mam marnowac czas na wystawianie jakichś ogłoszeń, wypytywanie znajomych... dyskutowanie z jakimś ludźmi... wole ten czas z dzieckiem spedzić :P

:) no własnie ale moze nie będzie tak źle z tym x-landerem po schodach nie muszę go wnosic wiec damy radę! chcoiaz nie postanowiłam jeszcze pojezdzę po sklepach pooglądam moze tak coś znajdę :) dziękuje jak narazie i czekam moze jeszcze ktoś coś doda :)

no coz moja kumpela kupowała wozek w tym samym czasie co i ja ona ma juz 3 i na wiosne chca kupowac spacerowke parasolke bo mala za ciezka.... ja mam ciagle ten sam i fakt wyszlo im wiecej za wozki niz za moj jeden bo ja wydalam na poczatku 2600 a oni po okolo 1000 .... za kazdy wiec prosze mi nie pierdzielic ze tanie wozki sa lepsze i ja wolałabym kupic uzywany wozek pozadnej firmy niz nowe byle co .

a co do jakości... używam taki wózek jak napisałam - nie zachodni drogi markowy i świetnie sie sprawdza, tak jak napisałam.... wcięc po co miałabym przepłacać? ...ty zapewne najpierw długoterminowo sprawdzałaś, te polskie wózki, że wysnuwasz wniosek, że zachodnie są o niebo lepsze :P

faktycznie najrozsadniejszy z tych co wkleilas

o nich sporadycznie na przeróżnych, mądrzejszych od tego tu, forach i powiem ci jedno: wszędzie ta sama śpiewka, a przez ciebie jakiś dziwny upór przemawia i wygłaszasz mowy niczym stara komunistka. Tiaa, najfajniej byłoby gdyby wszyscy ci którzy mogą sobie pozwolić na coś lepszego niż ty sama, nawet nie myśleli o czym innym niż masz sama lub twoje koleżanki, co by wszyscy równi byli i żyło się pięknie na chwałę Polskiej Republiki Ludowej. :P Popytaj innych (poza koleżankami) i przesiądź się na mądrzejsze forum, gdzie zostaniesz grzecznie oświecona o PRAWDZIWYCH powodach tych zakupów i PRZEWADZE jednych nad drugimi (absolutnie nie wizualnej, a TECHNICZNEJ właśnie). PS: Cieszę się, że mamy w kraju filantropów, ale jeśli ktoś do nich nie należy i preferuje eBay, ja nie widzę w tym z kolei nic strasznego.

ty taka jesteś niby oświecona, a przeczytac ze zrozumieniem nie umiesz... gdzie ja napisałam, że kazdy mam miec to samo? po prostu jak patrzę na kolezankę wciagającą swoje "caco" na 4 pietro kolejny raz, po zaukpie zapomnianej śmietany do zupy, to śmiać mi się chce, z tego, jakto ludzie się potrafią dla szpanu poswiecić.... gdyby go stawiała pod klatka, 'lejac" na to czy zginie czy tez zmoknie- to bym słowa nie powiedziała.... a tak to dla mnie szczyt głupoty - taki niewspółmierny do możliwosci wydatek - bo więcej z tym kłopotu ma niz pozytku z tych fantastyznych właściwościwości. Tylko tyle.

drugim, choć obie doskonale wiemy, że NIE jest prawdą, że tani wózek będzie miał przewagę techniczną, bądź był pod jej względem równym z droższym, ale jak widać niektórzy usilnie starają się udowodnić na zasadzie 'czarne jest białe', że nie są w stanie przełknąć tej informacji i ich racja 'musi być zawsze na wierzchu'. Należysz do tych z osób, którym nawet tłumaczenia dziesiątek innych by nie dały rady.

ale ja nie chcę udowodnić, że beddzie miał PRZEWAGĘ - źle zrozumiałaś! kompletnie nie o to chodziło! ....mój wózek ma dla mnie WYSTARCZAJĄCE włąściwosci techniczne i uważam, że dla każdej mamy uzywającej wózka do wyjść na zakupym, spacery po parku, pakującej go do samochodu itp - również wystarczy, więc PO CO mam płacic więcej? co takiego robisz z tym wózkiem, że musi być 3x droższy, żeby był dobry? ja owszem, może gdybym chodziła 3km przez pola do autobusu, potrzebowałaby czegoś "heavy duty"... albo tak jak wcześniej pisałam, gdybym planowała mi 3 dzieci pod rząd ... uzasadnij logicznie swój wybór to to przyjmę... a tak irytujesz sie nie wiadomo o co?

dylematy niemal jak przy zakupie samochodu :O a co, nog wasze bachory nie maja?

http://image.ceneo.pl/data/products/1474652/product.jpg a moze taki wozek by ci przypadl do gustu;)jest odrobine drozszy od wyznaczonej granicy niestety;)

?