Czy oby kasa u mężczyzny jest tak ważna?

Tu wśród wielu mężczyzn panuje, że aby mieć pannę to trzeba mieć nie wiadomo ile kasy. Zrobiłem mały test. Nie jestem super przystojny. Spotkałem się z dziewczyną pewną. W rozmowie "pokazywałem" jaką głowę mam do biznesu. Fakt interesuję się sporo finansami, giełdą czy innymi inwestycjami. Zostałem nazwany materialistą :] Potem się pytam innych dziewczyn jaki jest stosunek ich do kasy to się uśmiały, że wybór partnera ma być pod względem finansowym. To wreszcie jak jest? :P

ja tam nawet na gościa nie spojrzę ja ma auto poniżej 150 - 200 tys.

to trafiles na wartosciowa panne skoro nazwala cie materialista:D ...naprawde... bo teraz takie czasy , ze duuze bezrobocie a poza tym teraz lale lubia wlazic na gotowe w zamian za dupe:D i jeszcze upieraja sie ze kasa sie nie liczy a tak naprawde to galy wytrzeszczaja za nadzianym panem

kasa u faceta jest ważna ale jak pannie na randce opowiadałeś o rynku finansowym, biznesach i innych ekonomiach to nic dziwnego że sie wkurzyla

"i jeszcze upieraja sie ze kasa sie nie liczy a tak naprawde to galy wytrzeszczaja za nadzianym panem" Ja nigdy nie uważałam że pieniądze nie mają znaczenia. Oczywiście że mają. Jest takie powiedzenie nawet "mężczyzna musi mieć pieniądze, kobieta urodę". I wszystko jasne. A to że się oburzasz... cóż... jesteś wtedy taki sam jak te wszystkie grubaski które się oburzają że puści faceci lubią szczupłe laski.

spotykasz się pewnie z 20latkami to i odpowiedzi masz na poziomie 20-latek. Jak dziewczyna jeszcze mieszka z rodzicami, nie płaci swoich rachunków i nie zastanawia się np. skąd wziąć na mieszkanie, to nic dziwnego, ze pieniądze nie wydają jej się ważne. Te rozsądniejsze, które mają juz jakies doświadczenie w związkach będą wiedziały, że sama miłość nie wystarczy na długo. a przede wszystkim - nie chodzi tyle o posiadaną kasę, co o perspektywy, jakieś życiowe ambicje. Inaczej ocenia się kogoś, kto TERAZ nie ma, ale ma plany, a inaczej kogoś, kto nie ma i nie ma zamiaru nic z tym zrobić.

>>> jesteś wtedy taki sam jak te wszystkie grubaski które się oburzają że puści faceci lubią szczupłe laski. Zgadzam się. :):) Oburzaj się dalej, świata nie zmienisz. Możesz go co najwyżej zaakeptować. A w międzyczasie - bierz się za zarabianie kasy. Ja jestem kobietą i dzięki swojej pomysłowości mam dużo pieniędzy, więc facet biedny i do tego śpiewający piosenki o bezrobociu jest dla mnie śmieszny. Ja byłam biedna jak mysz kościelna, bezrobotna i wybiłam się - na pewno nie dzięki znajomościom. Pieniądze tak naprawdę leżą na ulicy, trzeba się tylko po nie schylić.

Nie mieszka sama ;)

Ptfu znaczy nie mieszka z Rodzicami ;)

http://www.dziennik.pl/kobieta/article302442/Bogaci_daja_kobiecie_wiecej_orgazmow.html?service=print Przeczytajcie to.

Jak się dorobić mając depresje, brak chęci do życia?

kopnac depresje w dupe i wziac sie do roboty to sie dorobisz....

Nie jest to takie łatwe gdy czuje się wszędzie strach, spotykanie się z nowymi ludźmi czy gdzieś pójście sprawia wielki wysiłek dla psychiki :o

To powiedzcie mi >>>> w społeczeństwie musi być równowaga, muszą być też więc obok zaradnym, ambitnych mężczyzn przy kasie również nieudacznicy którzy wszystkiego się boją. Tacy jak Ty są zwyczajnie skazani na biedotę.

uwazam, ze kobieta ma prawo wymagac od faceta wysokich zarobkow ale tylko wtedy gdy sama sobie dobrze radzi takie co zarabiaja grosze (lub nie pracuja) a szukaja ustawionego kolesia to zwykle materialne szmaty. wymagasz czegos od innych to wymagaj od siebie

Jak nie masz kasy to nie masz szans na dziewczynę. Lubie to przysłowie - "Pieniądze tak naprawdę leżą na ulicy, trzeba się tylko po nie schylić"; szkoda tylko ,ze nikt nie dodał, ze jak juz sie po nie schylisz to zawsze znajdzie sie ktoś, kto wbije ci nóż w plecy :o

Lub wygram w Totka, jutro kumulacja 25 mln zł albo grając u bukchmacherów w zakłady piłkarskie To pozostaje mi manipulowanie, że mam kasy sporo

E tam, bzdury z tym nożem w plecy. :O A przysłowie jest prawdą. Jest MASA sposobów na zarabianie kasy (nie mówie o prostytucji lub o czymś nielegalnym).

Najgorsza rzecz w życiu to wygrać w Totka... a dlaczego? To jest tak oczywiste :)

Prawda, prawda - wiele razy próbowałem zarobić i zawsze ktos stawał na przeszkodzie. Teraz juz nawet nie próbuje, żyję w nędzy i czekam na śmierć :o

Dochodzę do wniosku że to faceci są nieudacznikami, a nie kobiety materialistkami. Gdy mnie naprawdę przypyliło i nie miałam kasy, imałam się różnych zajęć - wyrabiałam biżuterię, pożyczyłam trochę kasy i zrobiłam kurs przedłużania paznokci i robiłam to jakiś czas, sprzedawałam na allegro rónze rzeczy z domu które były mi niepotrzebne, malowałam obrazy. A facet jak nie ma pracy to siedzi na dupie i biadoli że baby to materialistki. :O Żałośni jestescie.

Nie malowałbym obrazów bo nie mam zdolności plastycznych :o Ciężko jest zmotywować się przy depresji :o

Nie odkryję Ameryki jak powiem, że dla samic tutaj zgromadzonych priorytetem jest sprzedać się za jak najwyższą cenę. To niedopuszczalne, by żona sąsiada miała lepsze futro - wtedy nie będzie "poczucia bezpieczeństwa".

Dlatego - tak - dla mnie jest bardzo ważne aby facet był zaradny i miał kasę. Ja nawet gdy byłam bezrobotna to nieźle sobie radziłam. Biedny facet użalający się nad sobą jest dla mnie skreślony - niech się zabiera za równe sobie nieudacznice. Albo brzydule - takie może niczego nie będą wymagały.

Nie wiem jak ironicznie będziecie się wyrażać o kobietach - to jest prawda stara jak świat i chociaż będziecie na rzęsach stawać to tego nie zmienicie. Dlaczego ci wszyscy starzy, brzydcy aktorzy, piosenkarze, reżyserzy, biznesmeni mają młode śliczne laseczki? Bo mają kasę! A biedak bez perspektyw... cóż.... inteligentna kobieta nie będzie chciała z takim związać zycia. Bo każda mądra baba chce dobrze dla swoich przyszłych dzieci. A niby co może zapewnić biedak? A chyba nie liczycie na to że kobieta będzie pracowac i na dzieci i na faceta? Po co jej to, skoro może poszukać innego?

Kasa u mezczyzny jest wazna, tylko jak sie spotyka z BIEDNYMI KOBIETAMI.

Widzisz ja mam wiele perspektyw, kończę już studia chcę się nauczyć nie tylko angielskiego ale hiszpańskiego oraz wiele innych rzeczy. Ale nie znacie takiego uczucia jak słomiany zapał. Masz się chęć wieczorem coś robić a rano uważasz to za bezsensowne :o

To powiedźcie mi czemu tak wiele pięknych kobiet jest "uzależnionych" od tych biedaków co chleją pod sklepem, biją na ulicach?

bo za młodu byli przystojni i mieli kase

Jak to mawia mój Brat Cioteczny "Po co mi dziewczyna jak będę chciał mieć skarbonkę to sobie kupię" ale ostatnio o mało nie wylądował na ślubnym kobiercu :P