Czy po pół roku bycia z facetem można stwierdzić ze to ten???

ja myślę że zdecydowanie nie. dopiero tak mniej więcej po roku zaczynasz poznawać faceta naprawdę, przez pierwsze kilka miesiecy pól roku to on przedstawia się z tej dobrej strony pokazuje swoje zalety i w sumie gra a dopiero potem zaczynają się ujawniac jego wady...

może spotkać niejedna niespodzianka

ale skąd taki przepis po dwóch latach można sie dopiero dowiedzieć skoro właśnie po 5 latach związku okaże sie ze to nie ten

Kieruj się sercem bo przepisu nie ma! Ja kiedyś wierzyłam w długie sprawdzanie facetów. Głupota. Mojego męża znałam 4 miesiące kiedy podjęliśmy decyzję o tym żeby razem zamieszkać i mieć dziecko. Po miesiącu od tej decyzji zaszłam w ciążę. Dziś jestem najszczęśliwsza na świecie a minęło juz sporo lat ;)

Czasem wydaje się, że wystarczy, ale najczęściej potrzeba kilku lat, aby się o tym przekonać. W fazie zakochania/zauroczenia trudno ocenić obiektywnie wady i zalety.

jedyny poczekaj az motylki opadną aż poznasz jego wady nie tylko zalety i dopiero zdecyduj. Oczywiście może się okazac że to ten ale troszkę to ryzykowne

Tak naprawde, to zalezy od nas samych. A mianowicie, czy zdajemy sobeis rpawe z tego: kiedy facet robic cos, po to zeby wjsc na dobrego, kiedy zachowuje sie naturalnie itp. Slowem trzeba na zimno kalkulowac jaki jest, nie patrzec "sercem" bo sie mozna oparzyc. Wtedy rok moze zupelnie wystarczyc.

Ja uważam że absolutnie nie ma na to reguły... jesli obie strony są szczere od poczatku to i 2 m-ce wystarczą żeby kogoś poznać. Ile razy jest tak że ludzie się prowadzaja całymi latami a później rok po ślubie sa już po rozwodzie, lub też mają miejsce sytuacje odwrotne - ludzie po pół roku znajomości sie pobierają i są ze sobą szczęśliwi przez kolejne 30 lat małżeństwa - znam i takie i takie pary z autopsji :) Więc nie czas jest tu wazny a tylko i wyłącznie podejście ludzi i ich zamiary :)

Mozna,nawet po paru miesiacach.U nas po 4 mcach byly zareczyny, miesiac potem zamieszkalismy razem a po 8 mcach byl slub. I z kazdym dniem coraz bardziej sie kochamy i jest coraz lepiej a ja..jestem najszczesliwza osoba pod sloncem:)

ja uwazam ze nie ma reguly ile czasu sie jest lecz zalezy od was jaki macie charakter,czy rozmawiaci e szczerze o wszystkim...ja jestem z facetem moim ponad 7 miechow i jest super a zawsze jak jest jakis problem lub cos mi sie nie podoba to mu mowie!!!podstawa w zwiazku to rozmowa !!!!

podstawa w zwiazku to zaufanie, a nie rozmowa. jedno wynika dopiero z drugiego.