Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość she loves me not

zdradze zone

Polecane posty

Gość philips satinelle
she loves me not>>> nigdy nie dyskutuj z idiota- najpierw znizy cie do swojego poziomu a pozniej pokona doswiadczeniem :D:D to odnosnie 'a propo'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loa loa
najlepszym sposobem jast POROZMAWIAĆ z żoną, zapytać czego od ciebie chce, czy chce się rozstać, czy naprawić to co kiedyś było między wami, bo tak dalej juz być nie może!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego
ja bym jej powiedziala jasno: nie zamierzam robic zadnych studiow, nie bedziesz ukladac mi zycia, to co mamy nam wystarcza a jesli nie wystarcza to mozesz isc do pracy-w koncu dziecko juz duze. A jakbys jej strzelil tekst, ze stala sie nieatrakcyjna, zrzedliwa jedza i juz Cie nie pociaga? Ciekawe czy bylaby tak pewna siebie. Moze cos by w niej sie ruszylo A kim z zawodu jest Twoja zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she loves me not
dobranoc i dziekuje.moz ejutro dokonczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa marysienka
22:59.. trafione w sendo:D Może żona myśli, jak wiele kobiet, że o jej atrakcyjności świadczy fakt, że ma obok siebie umięśnionego, pięknego, wojskowego:D gdyby nie była piękna nie byłby z nią. I stąd jej pewność swojego miejsca. No i dzieci to druga pewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shakirrra7
wedlug mnie sam niewiesz autorze czego ty tak naprawde chcesz.Bo jesli uwazasz ze zdrada da ci ukojenie i rozwiaze problem to jestes w wielkim bledzie.Pomysl co bedzie jak kochanka sie zakocha??????????a zona sie o wszystkim dowie.No wybor i decyzja nalezy oczywiscie do ciebie ale na klamstwie i obludzie nikt jeszcze szczescia nie zaznal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba_______9999
poza tym jak bedziesz zdradzac a ktos/zona sie dowie to Ty wyjdziesz na tego zlego, a chyba bys nie chcial co? zalatw to po ludzku, pogadaj z nia, mysle ze skoro ona cie tak traktuje to nie kocha cie, nie zalezy jej na tobie jak na partnerze zyciowym, nawet jakbys ja postraszyl ze juz masz dosyc takiego zycia to albo pewna siebie powie zebys szukal go gdzie indziej skoro ci nie odpowiada a jakbys dalej szedl po swojemu to nagle obudzilaby sie ze moze stracci duzo i zacznie sie starac, przymilac, moze byc dobrze ale to nie bedzie wieczne tylko zeby ci zamydlic oczy. a potem bedzie tak jak dawniej. a tak poza wszystkim to dla nie jest nie do pomyslenia nie pracowac, nie miec swojej kasy, nie chcialabym byc na utrzymaniu nawet jakby mojego partnera bylo stac na to. ma ona chociaz jakies zainteresowania? czy tylko dom i dziecko i nowe dobra materialne. straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zooosia
a dzieci masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zooosia
ok. zastanów sie czy tego chcesz... wiem z doświadczenia ze zdrada to najwieksze zło jakie istniej... mój ojciec zdradzał moją mame.,. zniszczyl tym zycie calej rodzinie. najbardziej chyba mi bo to ja sie o tym pierwsza dowiedzialm i przez dluzszy czas nikomu o tym nie mowiłam. mialam wtedy 15 lat wiec swoj rozum tez mialam i nie chcialam zeby mamie, siostrą było smutno wiec trzymalam to dla siebie. nie potrafilam spojrzec na ojca bez nienawisci ale musialam udwac ze wszystko jest ok i zachowywac sie normalniem nawet czasmi sie do niech przytulic chociaz mialam wtedy lzy w oczach... nie patrzylam juz na niego tak samo. po pewnym czasie wybaczylam ale zniczsyl mi tym najlepsze lata w zyciu, psychike, wszystko. kiedy sie o tym dowiedzialam schlałam sie prawie do nieprzytomnosci... nie wiem czy masz dzieci.. ale jezeli masz to chcesz tego dla nich? pomysl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość she loves me not
zona z zawodu jest pilegniarka...w zawodzie pracowala moze ze 2 lata...zainteresowania? bieganie, rolki...dbanie o chudosc i opalenizne. no i wydawanie kasy na pierdoly :( musze to przemyslec...racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzak gepard chester
Kurde, normalnie mi cię żal... Ale ja na twoim miejscu nawiewałabym w tempie strusia pędziwiatra ;) Rozwód z żoną nie oznacza rozwodu z dzieckiem. Do tego syn jest duży, więc mogłaby spokojnie ruszyć kuper do pracy, tyle kobiet jest zostawianych i jakoś sobie radzą... Zresztą, zawsze zostaja alimenty. Znam podobny przypadek, rzekłabym wręcz że facet miał identyczną sytuację jak ty, tylko dziecko było jeszcze małe i on zarabiał troszkę mniej, chociaż też był mundurowym ;) I jak to się skończyło? Poznał kobietę, taką jakiej szukał i taką jak opisujesz: ciepłą, wykazującą zainteresowanie czymś więcej niż wypłatą. Najpierw był to romans, któy potem przerodził się w stały, bardzo szczęśliwy związek :) Oczywiście z dzieckiem kontakt miał, płacił na nie, eks poszła do pracy (pewnie niższej od jej oczekiwń, ale nie ma co wybrzydzać gdy jest konieczność), a po facecie było widać że po prostu odżył :D Ja twierdzę, że życie jest zbyt krótkie aby marnować je na byle jakie związku, a czas zbyt cenny aby poświęcać go komuś kto nie jest tego wart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiszunia ...
autorze- kimkolwiek jestes, bardzo mi sie podobasz - masz fajny wlasnie meski styl podoba mi sie, ze masz odpowiedzialnosc za nia i nie chcesz jej zostawic ja jednak pozbieralabym sobie te wszystkie jej slowa do kupy, to ze cie nie kocha i jednak opuscila mozesz znalezc szczescie z inna ciepla kobieta, swietny seks, niecierpliwosc czekania az wrocisz .. a nie miny i wymagania po co tracic zycie na nia kochanka.... zaangazuje sie, ty tez bedziecie oboje cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tromba bomba
Gołym okiem widać, że kiedy tylko Twoja żonka spojrzy na Ciebie łaskawszym okiem zapomnisz o urazach. Tak to z Wami chłopami jest. Ew. kochanka będzie tylko lekiem na Wasze małżeństwo- czego jej bardzo współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×