rodzice

moi rodzice dosc krotko mnie trzymaja choc da sie z nimi dogadac (oczywiscie nie w kazdej kwestii) . ostatnio mialam z nimi troche klotni i nie mamy zbyt dobrych stosunkow. mam 17 lat i moze dla niektorych bedzie to smieszny problem, ale w przyszly weekend chcialabym jechac z moim chlopakiem i kilkoma znajomymi na dzialke. bardzo mi zalezy na tym wyjezdzie, ale czuje ze mnie nie puszcza. podpowiedzcie mi jakie argumenty im przedstawic i jak z nimi porozmawiac zeby mnie puscili. dodam ze nie ucze sie zle i raczej nie maja problemow aby nie miec do mnie zaufania.

powiedz, ze niedlugo bedziesz juz pelnoletnia i niech zaczna sie przyzwyczajac, ze czasami gdzies wybywasz :) Ja tez mam 17 lat i rok temu tez trzymali mnie krotko i obiecali, ze od 17 dadza mi wiecej swobody, bo dla nich od 17 nie jest sie juz dzieckiem :P No i duzy wplyw miala tez na to moja siostra, bo jest ode mnie dojkrzalsza i zaczela wczesniej imprezowac :P Kiedy chce wyjechac gdzies dalej i na dluzej, to moja mama zmawia sie z mama mojej przyjaciolki i sobie wyjezdzamy, bo one razem czuja, ze maja jakas kontrole :P

u nas w rodzinie to ja jestem ta starsza corka... takze musze chyba przetrzec szlaki. na dodatek moi rodzice sa tylko 20 lat starsi ode ne wiec teoretycznie powinni jeszcze pamietac jak to bylo w moim wieku. a co do pelnoletnisci brakuja mi 4 miesice ...

Moi rodzice tez starsi o 20 (mama o 19, ojciec o 20). Moja siostra np. czasami chodzi na imprezy z moimi rodzicami, i jej dlatego ufaja... bo wiedza, ze jak popije to i tak jest 'odpowiedzialna'. Za to ja czesto wyjezdzam sobie na kilka dni z moimi znajomymi, dlatego, ze moi rodzice dobrze ich znaja. Zapraszam ich do siebie i w ogole. I moi rodzice znaja ich, lubia, dlatego mnie z nimi puszczaja. Moze ty tez przyprowadz kogos z kim jedziesz do siebie(np. dwie najlepsze przyjaciolki z tej paczki) i oni z twoimi rodzicami zalapia jakis dobry kontakt i zobacza, ze z takimi to nic nie nawidziwiasz :P