Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jb79

Do kiedy ssało kciuka?

Polecane posty

Moja córka ssie kciuka, smoczka nie używa. Mam pytanie do mam, których dzieci również ssały kciuka jak długo to trwało? Do jakiego wieku ssały palucha? Czy ciężko było odzwyczaić dzieci i jak sobie żeście z tym poradziły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Z dwojga zlego naprawde lepszy smok, bo podobno latwiej dzeci odzwyczaic. Kciuk jest zawsze "na miejscu", a smok nie. Tak powiedziala mi pediatra. Moj synek ssie smoczka, ale niestety ostatnio odkryl, ze kciuka tez mozna...na co mu nie pozwalamy i zawsze gdy to widzimy wyciagamy mu paluszka z buzi. Brat mojego meza ma 24 lata i nadal wklada kciuka do buzi jak mu sie wydaje, ze nikt nie widzi...:o Chce tego uniknac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że lepszy smok ale u mojej córki to już nie wchodzi w rachubę :) ma prawie 17 m-cy. Także nie będę jej przyzwyczajać do smoczka... bo jest mniej szkodliwy. Córka ssie kciuka zazwyczaj jak bardzo się zdenerwuje, jest śpiąca, głodna, nuudzi się. Staram się wtedy jak najszybciej rozwiązać naglący problem... czymś odwrócić jej uwagę. Chciałam wiedzieć jak długo wasze dzieci ssały kciuka a nie co jest mniej szkodliwe - kciuk czy smok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to lepiej daj jej smoczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dam:) dobra, nie było pytania. Widzę, że akurat takich mam nie ma na forum i nikt mi nie odpowie poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Moj synek ma 7 tygodni, wiec nie wiem jak dlugo i czy w ogole bedzie ssal kciuka, a napisalam ci przeciez o bracie mojego meza, wiec jakis obraz przynajmniej jednej osoby masz. Bardzo negatywny...ale jednak masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
a ja widziałam dziecko 4 letnie z paluchami w buzi,a nigdy właśnie smoka nie miało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ssie :D ale nie non stop, tylko jak jest śpiący albo zakłopotany albo jak chce sobie polalusiować czyli siąść mi na kolanka i się przytulić chociaż przy lalusiowaniu raczej już tego nie robi, bo dałam ultimatum: albo kolanka albo paluszek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna30--
moje dziecko nigdy ani nie miało smoczka ani nie ssało kciuka. widać mam szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna co ma piernik do
wiatraka i wytlumacz nam na czym polega to twoje "szczescie"? Co zlego jest w smoczku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie szczęście polegające na tym, że nie musi odzwyczajać dziecka od smoczka ani palucha. Też znam takie przypadki dzieci, które nie potrzebują żadnych uspokajaczy. Mojej na początku wystarczyła pierś, potem próbowałam dać smoczka ale ostatecznie \wybrała kciuk. Tak się stało i trudno. Czasu nie cofnę:) Chcę tylko uzyskać odpowiedź na pytanie:) Liczę na to, że nie będzie ssała kciuka do 24 lat jak w jednej z odpowiedzi:) Rafinka jak moja będzie w wieku twojego syna to myślę, że też da się w ten sposób ograniczyć u niej ssanie tego palucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oduczaj oduczaj moje też za chiny nie chciały smoczka i teraz maja przeszło dwa lata i przy zasypianiu paluch w buzi..... przez moja głupotę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakoś nie mam traumy z powodu jego palucha :) niech sobie ssie jak go to uspokaja moja córka obgryzała paznokcie u nóg i wg mnie był to daleko gorszy nawyk :D a ja jak byłam mała skubałam pluszowe misie i zjadałam to co wyskubałam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosma22
Bylam ostatnio na spotkaniu z logopeda. Powiedziala ze ssanie kciuka u naszego 1-miesiecznego syna jest 100 razy lepsze niz smoczek, a odruch ssania zaniknie ok 6 miesiaca. A dziecko podobno w ten sposob oprocz oczywiscie uspokojenia sie cwiczy miesnie i caly uklad oralny. Tylko ze z tego co ona mowila to nie powinno byc problemu i maly sam powienien z czasem z tego zrezygnowac... a tu takie rzeczy piszecie? Moze zglos sie wlasnie do logopedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Rafinka dobrze, że ty tu jesteś:) Też nie mam traumy ani nie mam zamiaru z tego powodu mie:) Proste pytanie zadałam i tyle. A też myślę, że gorsze rzeczy są niż ssanie kciuka np. wyssany każdy róg poduszki. Mój kuzyn tak miał.Nie zasnął puki nie dorwał takiego rogu swojej poduszki ... I do tego musiała być czerwona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe a męża siostrzenica nie zasnęła bez mokrej pieluchy na głowie.. :D każdy ma jakieś nawyki i co z tego? ja jak się zdenerwuję to zapalę papierosa a taki maluszek co może? to chociaż paluszka sobie possie.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAAAAAA1111AAAAAAAAAAAAAAAAAA
kolezanki corka za miesiac konczy 4 latka i dalej ssie kciuka a dziewczynka ktora sie zajmuje ma 2 i rowniez to robi obydwie dziewczynki maja krzywy zgryz gorna szczeka wysunieta do przodu . czy tak zawsze jest od ssania kciuka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez interesuje kwestia zgryzu. Czy faktycznie jest zly od ssania kciuka lub smoczka? Przeszkasza np. w prawidlowym wymawianiu glosek? Jak jest u waszych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje klony mają jedynki lekko przesunięte - tego nie widać na pierwszy rzut oka ale niestety ja to widzę... jedynym rozwiązaniem jest czuwanie w nocy przy ich lózkach... wiedzą że ta nie wolno ale w nocy robią to bezwidnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna30--
Tak, moje szczęście to właśnie to, że mogłam, zgodnie z moim postanowieniem, nie nauczyć dziecka smoczka. Nie miało nadmiernego instynktu ssania, nie płakało za wiele, szybko spało w nocy - więc smoczek nie był na szczęście potrzebny. bo ja jestem naprawdę przeciwna smoczkom - co nie znaczy, że potępiam ludzi, którzy uczą dziecko smoczka!! Jedynie w przypadkach, gdy 3-4-latek nadal ma smoka, to wtedy juz jest gruba przesada. a kciuk to loteria, ssał trochę kciuka jak był malutki,tuż przed snem, wyjmowałam mu go jak zasypiał i nigdy już go w ciągu nocy nei wkładał bo buzi. zęby ma ładne, proste i zdrowe. butelki też nigdy nie dostał. od razu kubek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ssanie kciuka to tragedia. Odzwyczaj go jak szybko tylko możesz. Mój syn ma 15 lat i ... ssie do dziś. Układ szczęki i zęby tragedia. Mam koleżankę, która ma 34 lata i nie raz zdaża jej się przy nas włożyć palucha do buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *aniołek*
moja córcia do 6 lat i ja też niestety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×