na dobry początek dieta kapuściana, od jutra!!!!

zetka trzymam kciuki! moj zoladek chyba tez sie juz skurczyl bo chodze ciagle glodna i najadam sie mnijszymi porcjami. wagi jeszcze nie kontrolowalam, moze w poniedzialek po tygodniu diety sie zwaze. a ty zetka stracilas juz cos? mamuska83 ciesze sie, ze tez sie trzymasz :) ja tam mysle, ze wszystkie damy rade :) no bo nie moze byc inaczej, nie? ide skrobac marchewke na obiad :) papatki!

no i gdzie jestescie? mamuska83? zetka? chyba sie poddalyscie dziewczyny?!!!!!!! stawac do raporu i zdawac relacje z dietkowania!!! u mnie wszystko wg planu. no prawie wszystko :) kawe rano pije z mlekiem :) Ale 0% i tylko dwie lyzeczki:) nie wypijam tych przekletych dwoch litrow wody bo albo nie pamietam zeby nosic wciaz ze soba butelke albo po prostu mi sie nie miesci :) no i je zjadam wszystkiego. tzn raz nie mialam ochoty na szpinak i zrezygnowalam, wczoraj wieczorem mial byc kompot z owocami i jogurt, wypilam tylko kompot i zjadlam z niego owoce. dzis rano miala byc tarta marchew, zjadlam dopiero teraz na obiad z befsztykiem. piaty dzien dzisiaj, jeszcze tylko 8 :)

Jestem! i nie poddałam sie. Byłam na szkoleniu 2 dni i na uczelni stąd moja nieobecność. Dieta dzień 7, trwam dalej. z jedzeniem jest dobrze, jem coraz mniej. Zastanawia mnie jedno, ja taki łakomczuch na słodycze, ciastka, na szkoleniu jadłam sałatki warzywne, grejfrut, i piłam wodę zamiast trunków. Wszyscy byli pod wrażeniem mojej silnej woli.....i wiecie to mnie podbudowało. Na kolejne szkolenie pojde szczuplejsza..... zobaczą,że można! Patrząc na ciacha nie miałam na nie ochoty. Nawet ich zapachu nie czułam, tak samo z posiłkami, stół szwedzki do wyboru do koloru, a ja gotowane warzywka i sałatka warzywna. Nie było szpinaku, ale i tak jestem z sienie dumna. Nie wiem jak z wagą, nie ważyła się. Zrobię to jutro - rano! Koleżnaka z pracy była na diecie proteinowej( tak jak wy po porodzie) schudła około 30 kg - w rok!, ma mi ją podesłać, więc jeśli będziecie chciały to dma też ja wam. polega na niełączeniu pokarmów, całkowity zakaz piecywa, makaranów, ryżu, ziemniaków. Po tej przejdę może na nią, można jeść dowolną ilość na co ma się ochotę. A co u was? Mamuska co z tobą? Pozdrawiam was , odezwę się później.

Krasno - wróciłaś już do pracy? jeśli tak to jak dałaś radę?

jestem :) w pracy taki zapierdziel, ze nawet o jedzeniu pomyslec nie zdazylam! musze sie wam przyznac, zjadlam kawalek ciasta u tesciowej :O no ale nie bede sie tu zalamywac, dietkuje dalej, caly tydzien wzorowo trzymalam diete, napewno cos schudlam choc nie wiem jeszcze ile... tez sie zwaze jutro rano :) na 6 mam do pracy wiec zamelduje sie po powrocie. zetka gratuluje wytrwalosci! silna babka jestes :) ja sie zastanawialam wlasnie nad jakas pyszna kolacja ale mnie zmotywowalas :)

dzięki za dobre słowa. Sama nie moge uwierzyć,że czekoladek, ciasteczek, cukierków zupełnie nic nie jem. Tak jak w diecie i święte. Odezwę się jutro wieczorkiem. Trzymam za was kciuki. Co do ciasta to dodatkowa praca, tzn. ćwiczenia za mały grzech i będzie oki. Pozdrawiam jajecznie

cieszę się dziewczyny że wy przynajmniej trwacie na diecie :) u mnie gorzej :( poddałam sie bo dostałam po tej zupie takiego wzdęcia, że myslałm zepęknę, wiec zaczełam wcinać jogurty,pieczywo ciemne no i w końcu w sobote i niedzielę słodycze bio miałam imieniny tyeściowej:P no ale się dziś zważyłam i było minus1.5 kg:P także w sumie może być. Ale nie ma co znów dziś zaczynam i tez mysłam o tej diecie proteinowej, poczywam co i jak i zobaczy się, a wy sie nie poddawajcie :D jestem z was dumna!! i piszcie kiedy możecie tylko :), miłego tygodnia!!!!!!!!

czesc. odpuszcilam... tzn odpuscilam kopenhaska a nie odchudzanie w ogole... prze ten moj nieplanowany i niespodziewany powrot do pracy nie bardzo daje rade na tej diecie. glodna nawet nie chodze, pokus zadnych tez nie mam ale zaczynam czuc sie slabo. moja praca do lekkich nie nalezy, kika godzin na nogach w ciaglym biegu wymaga troche energii. wychodze z domu o 5.30 i praca bez sniadania okazala sie zbyt wyczerpujaca. zwlaszcza, ze mamy teraz niezly ruch i pracowalam takze w sobote i niedziele, dopieo jutro mam pierwszy dzien wolnego. wczoraj juz poczulam sie slabo, dzis od rana krecilo mi sie w glowie. no ale kawa z mlekiem i rogalik z dzemem postawil mnie na nogi :) tak wiec odchudzania oczywiscie ciag dalszy ale chyba musze dobrac sobie bardziej odpowiednia diete. lubie jajka :) zetka moze napiszesz mi cos wiecej? :) mamuska83 nie poddawaj sie! jak nie kapusciana to jakas inna. wazne zeby sie katowac bo nic dobrego z tego nie wyniknie. ja za ciebie trzymam kciukasy z caych sil.

jeszcze podsumowanie tygodnia. wyszlo nawet pozytywnie :) startowalam z 83,5 a dzis po pracy (czyli po sniadaniu i lunchu) bylo rowniutkie 80 :)

krasno_ludzik :) gratuluję pieknie :) schudłaś ja znalazlam w necie dietę ONZ uważam że jest bardzo rozsądna i można też fajnie chudnąć :D ja dziś zaczęłam jem wszystko co lubię :)

strasznie popularna ta dieta ostatnio wszedzie o niej glosno... na czym ona w ogole polega? ja za przykladem zetki zastanawiam sie nad norweska :) lubie jajka i grejpfruty :) troche monotonna jest tak jak kopenhaska, ale przynajmniej sa sniadania! a w tej chwili dla mnie to podstawa. zobaczymy. poki sie nie zsdecyduje na cos konkretnego to tradycyjne mz... no a tobie mamuska zycze wytrwalosci. napisz jak ci idzie i w ogole napisz cos wiecej o tej diecie!

http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/chce-schudnac/4045-nasze-zycie-nasza-dieta-onz-i-turbo.html to jest link do strony gdzie dziewczyny udostępnia tą dietę, o normalnie trzeba płacić za to mnie sie strasznie podoba bo można jesć to co się ma w domu a nie kombinować:P i kupować jakieś wynalazki, poza tym dziewczyny chudną 3 kg w 9 dni bez jojo!! niektóre nawet więcej, poza tym w tej diecie wystarczy 30 min spacer w ciągu dnia! takze dietka idealna dla kogoś z dzieckiem kto nie ma czasu na stałe cwiczenia fizyczne, popatrz kochana i sam ocen tą metodę ja po wczorajszym dniu jestem zadowolona!! cukier w organizmie nie spada i nie mam checi wciąz jeśc

poczytalam sobie wczoraj o tej diecie... no jadlospis fajny, tylko trzeba przy tym usiasc i pomyslec treoche, spamietac wszystko albo wydrukowac liste dozwolonych posilkow i te wszystkie tabelki :O ja mam ten problem, ze czesto jadam poza domem i troche mi to zycie utrudnia. no nic, zastanowie sie jeszcze nad tymi dietami. moze sie w koncu na cos zdecyduje. a tymczasem mz ciag dalszy :) milego dnia :)

zetka i gdzie ty jestes?! mialas sie wczoraj wazyc!!!! no to sie przyznawaj ile schudlas przez ten tydzien. ja wrocilam z zakupow. zaopatrzylam sie w 3kg gejpfrutow i 20 jajek na dobry poczatek :) no to juz wiesz, jaka diete dla siebie wybralam :D zaczynam od jutra. tymbardziej interesuje mnie ile schudlas! mamuska83 a jak tam u ciebie z motywacja? trzymasz sie?

ja juz drugi dzień dietuję :) jejku może mi się tym r5azem uda schudnąć, już to sobie wyobrazam, ja szczupła:) jeju ale fajnie, rozmarzyłam się :P krasno żyjesz na tej swojej diecie??

ta na górze to ja:P ale nika nie zmieniłam z innego forum:P

hej zyje, ale ledwo ;) jeszcze sie za te jaja nie wzielam. przez te moja prace, prawie codziennie obiady na miescie... ale zawsze dietetyczne :) jutro sobie chyba grejpfruta do roboty zaniose to moze w koncu rusze z ta norweska. a ty jak sie trzymasz?

zetka, mamuska83 jestescie jeszcze? czy tylko ja sie odchudzam? :) kurcze no odezwijcie sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

hej dziewczyny:) juz kiedyś byłam na diecie kapuścianej i musze powiedziec ze dużo na niej schudłam. Ale chciałabym spróbować jeszcze raz tylko , że mam już obrzydzenie do tej zupy:(. Ale słyszałam że są takie tabletki które mają w sobie cały skład tej zupy. No i po prostu kiedy by nadeszła pora jedzenia zupy to zamiast niej wziąść tabletke. Co o tym myślicie?? A może któraś z was brała te tabletki??

cześć dziewczyny! jestem ,żyję! nie miałam dostępu do netu, pada mi co chwilę net i dlatego nie pisałam. Dieta norwestka zakończona w ubiegła niedzielę. dziś się ważyłam.. na starcie było 84, 85 dziń 79. w diecie wytrwałam, na zakończenie miłam gości więc było ciacho i zwykły obiad, smarzone dewolaje ...ale nie objadam sie tak jak wcześniej. Zmieniły mi się kubki smakowe, kiedyś soku pomidorowego nie lubiłam, teraz za nim przepadam..... teraz jem częściej. mniejsze posiłki, z ograniczeniem słodyczy,ale z tym jest najtrudniej... fakt jest taki,że nie duża ilośc słodkiego i już mam przesyt... Do norweskiej zachęcam, ja juz tęsknię za jajkami i tak w listopadzie to może powtórzę jeszcze raz...ta dieta nawet mi pasowała. Nie jadam po godzinie 19.... nic a nic. to chyba ma znaczenie. Nawet jeśli schudłam 4 kg to ciesze się strasznie ico jest ważne jestem mniej zmeczona, wcześniej wstaje, szybciej się wysypiam. jest oki! Piszcie co u was , jak postępy... ja bedę zaglądała i wspierała was, jak tylko net mi na to pozwoli. TRZYMAM ZA WAS KCIUKI... POCZYTAM O TEJ ONZ..., NIE WIEM O CO TAM CHODZI. CIEKAWOSTKA! MÓJ FACET SCHÓDŁ 2 KG PRZEZ MOJĄ DIETĘ - HEHE. POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE TRZYMAJCIE SIĘ.

witam! ja od jutra tez postanawiam przejsc na diete zastanawiam sie czy owocowa czy kopenhaska...probowalam juz kilka razy i mi nie wychodzilo jednak teraz postanawiam wyazac silna wole...co polecacie?

witam!postanawiam od jutra przejsc na diete probowalam kilka razy ale mi sie nie udalo.myslalam o kopenhaskiej albo owocowej i chce w koncu wykazac silna wole. co polecacie??