ZDARADA!-przyjaciolki i chlopaka.Wybaczyc?

Sama namieszalam w swoim zwiazku,zawsze daje facetowi 100% wolnosc,niech sobei nawet pobzyka na boku(byleby mi o tym mowil!)...za duzo klamczuchow spotkalam i wole meic swiadomosc,ze jestem zdradzana niz ma to robic ,ale na boku.Wiem pewnie zaraz zarzucicie mi ,ze co to za podejscie,ale sama wybralam i jest mi z tym (w miare) ok. Odwiedzila mnei ostatnio przyjaciolka,On mial na nia ochote,bo.....nowa dziewczyna w domu,poza tym,...ma wiksze cycki ode mnei! Pewnie pomyslicie,ze z Niego prostak,ale...wcale nie! Koles inteligentny itd. W kazdym razie mowie najpierw mowilam,ze nie,ze z kazda inna ,ale nei najlepsza przyjaciolka.Ona tez mi mowila,ze ma na Niego ochote,ale wiadomo,przyjaznimy sie wiec nei wchodzi w gre.I tak oboje to powtarzali ,a ze mi na nich zalezy mowie: OK....przespijcie sie ze sobaOna mowila,ze przeciez nie.....w kazdym razie On probowal! Swinia! Tzn. niby sie zgodzilam no,ale nei musial korzystac,wiedzial,ze na to sie na poczatku nei godzilam. Pozniej wyladowalismy raze w lozku...niby tylko spac razem meilismy a,le sie zaczelo...On dwie macal....szkodaze wiecej rak nie mial!!!!! to by moze jeszcze trzecia podtykal,Ona Jego obejmowala,calowali sie.Bylam w takim szoku,ze nei wiedzialam co robic i w tym uczestniczylam. Nie przespali sie ze soba,nie bylo trojkata,tylko JA z Nim. NAstepnego dnia ,rano wstalam szybciej i co?! On sie dobieral do neij,zeby jak tlumaczy......sprawdzic czy ejst gowa,Ona nie uiekala. CAlowali sie znowu,ale On nie zrobil nic wiecej ...zostawil JA.Ciezko mi z tym,bo sie jednak zawiodlam na nich,wolalabym oczywiscie zeby kazde z Nim nawet jak sie zgodzilam kategorycznie mowilo NIE! Co myslicie o ich zachowaniu?! Lepij nei psizcie co myslicie o mnei,bo wiem,ze skonczona idiotka ze mnei,sama do sytuacji doprowadzilam!!!

up

masakra;/!! wspolczucia :) ale na twoje pytanie nie potrafie odpowiedziec;]sory

:D

jak by ciebie kochał to by tego by nie robił

prowo:O

Niestety to nei prowokacja,mi sie to naprawde przytrafilo.:( Nie wiem czy powinnam zostawic Jego ,czy zerwac znajomosc z przyjaciolka czy ...jedno i drugie?!

i bedzie ok

NAjgorsze,ze jak tak niby ich namawialam zeby sie ze soba przespali ,ze mi to nie przeszkadza to akurat potem troszke wypilismy ,zaznacze,ze JA nigdy (prawie!) nei pije,dalam sie namowic na doslownie odrobibke i juz mnei zmulilo ,polozylam sie i mowie mu idz idz do Niej.......i poszedl! A Ja za butelke i....prawie cala dokonczylam.:( Strasznei sie upilam....a pisze o tym ,bo to ,ze Ona neizbyt mu sie opierala,a On bardzo chetny byl wydarzylo sie dzien pozniej...tzn. juz oczywiscie trzezwa bylam.Chodzi jednak o to,ze skoro widzieli moja reakcje(bardzo sie przejeli-na chwile!!!!),ze sie upilam to mogli sobie odpuscic!

mowisz nie, ;pozniej sie zgadzasz co myslalas, ze oni stwierdza, ze im Ciebie szkoda? napaleni sa na siebie, niemiec na polska ziemie. trzeba bylo kategorycznie stwierdzic, ze z kazda, ale nie z nia! a teraz nie nudz, tylko spij;)

Ok....chyba lepeij zebym sie polozyla i jzu nei roztrzasala problemu.