Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina001

powroty do eks

Polecane posty

Gość ewelina001

czy takie powroty sa mozliwe a jesli tak to czy potrzebne? czy ktos wrocil do swoejrgo eks po raz kolejny .czy w takich sytuacjach jeszcze moza cos naprawiec i czy to jeszcze ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są możliwe, tylko po co? co się stało, to się nie odstanie z jakiegoś powodu się odchodzi, jeśli ten powód znikinie, a raczej jest to mało prawdopodobne, to może... osobiście - nie polecam, strata czasu i nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina001
moze to wydawac sie banalne ale kolejny raz bym juz wroila ale teraz to troche przegiol oszukiwal mnie pisal z inna co prawda z zadna sie nie zwiazal tylko kombinowal na boku. teraz chce wrocic nie biore tego pod uwaga ale tesknie za nim i brakuje mi go co prawda z dnia na dzien coraz mniej ale nie wiem czy ja sama sobie to wmawiam czy tak jeest bo sa dni ze placze za nim strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem czy jest sens
bo w sumie po co? skoro pamięta się wszystko... te kłótnie, cierpienie, ból.... życie z niepewnością, że znowu może to się powtorzyć... musiałabym się zpytać mojego byłego czy warto- właśnie wrocił do swojej wcześniejszej dziewczyny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelina001- znakomicie Cię rozumiem:) nie wracaj.... nie daj się:) sama mówisz, że z dnai na dzień jest lepiej:) będzie dobrze... ja też się powoli zbieram...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość from the halls of montezuma
ja wróciłam i nie żałuję, jest lepiej niż było :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina001
wiem ze niektore pytania sa bez odpowiedzi albo lepiej je zostawic bez komantarza bo wiem ze gdbymy tego nie przerzyl tez bym mowila tak jak powinno byc czyli nie wracac i nawet sie nad tym nie zastanawiac ale czasmi mam takiego dola mimo ze minelo juz 5 miesiecy to czasmi jest mi dobrze a czasmi placze strasznie i nie wiem czy sama sobie wmaiam ze jest ok dlatego udaje mi sie funkcjonowac w swiecie. i jakos zyc czy po prostu jeszcze to przrzywam . to prawda ze cas leczy rany i tak jak powiedizal z dnia na dzin jest coraz lepiej ale sa chwile ze mam wrazenie ze to jest takie swieze i boli strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie mój zostawił 1 września, tak niewiele potrzebował, żeby zapomnieć... u mnie nie ma dnia, żebym nie płakała, nie myślała... ale i tak jest lepiej:) każdego dnia widzę co raz więcej jego wad... chyba je spiszę na kartce i jeśli znowu zacznę tęsknić będę to czytać...:) w końcu przejdzie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina001
to chyba dobra metoda na przypominnie sobie tych zlych chwil - pomaga :) nie ma takiej potrzeby przypominac sobie tych dobrych przeciez kiedy on nas rzucal nie myslal o tym jakie jestesmy wspniale i kochane tylko wrecz przeciwnie nudne zalosne i beznadziejne. nie myslal wtedy o nas milo kiedy byl z inna na przyklad . wiec myslec ii tylko myslec jaki on jest beznadzjeiny pomaga uwierzcie !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×