Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kobieta Lestata

Pożegnać 10 kg

Polecane posty

Żyję i głoduję. Nie było u mnie ciekawie...mam nadzieję, że w kolejnym wpisie poinformuję o sukcesie. Trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, zabiegana jestem niesamowicie, ale może i dobrze:) W sobotę bez przekonania weszłam na wagę, raz potem drugi i zaraz trzeci bo oczom nie wierzyłam! Wreszcie 5 z przodu! a nie to cholerne 6. Waga 3 razy pokazała 58,9 więc jakiś sukces jest. A to niesamowity motywator:) pewnie dlatego teraz głodna siedzę:) Życze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się zważyłam 3go dnia okresu i bardzo żałuję, bo to demotywator :( ale teraz już mi lepiej, bo dużo mam latania to nie myślę o żarciu. w przyszłym tyg. planuję powtórkę z kapuścianej... a na razie unikam sosów, smarowania pieczywa i słodyczy...i piwa w tygodniu, bo w weekendy nie mogę sobie odmówić... sympatic, czekamy na sukcesy, a kiedy ta sesja? paaa chudziaczki przyszłe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sesja...nie mam żadnych informacji na dziś dzień, ale mam nadzieję, że koleś się nie rozmyślił i czeka aż będzie ciepło, ale za to jestem statystką w filmie, pierwsze zdjęcia były pod koniec lutego, następne kwiecień/maj ;D wieści - mały sukces, dziś zakończyłam głodówkę 4-dniową...piłam tylko wodę, taka "czysta" to się dawno nie czułam :D spłaszczył się brzuszek, nie wstaję opuchnięta po śnie czy drzemce jak to wcześniej było...a to była masakra...wystarczyło przymknąć oczy na 30 min, a wstając moja twarz przypominała twarz prosiaka X.X, plus straciłam chęć na obżarstwo co mnie bardzo cieszy, bo odzyskałam kontrolę...czuję, że to skończony początek wykonanej trasy ;) teraz dam mojemu organizmowi dojść do siebie i walczymy dalej ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sympatic, kariera Ci się kroi :) oby tak dalej, graatuluję głodówki, dla mnie to nieosiągalne... ale podziwiam dziś odpoczywam po weekendzie, jako tako się kontroluję, tylko to piwo... nie mogę sobie odmówić jutro może sobie ugotuję kapuściankę waga stoi, nie spada, to i tak dobrze od jutra może ruszy, w dół oczywiście :) pozdrowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyjecie? ja pomalutku w dół, ale ważne że spada,w miesiąc pół kg mniej, to nie rewelka, chyba muszę trochę bardziej się postarać, bo do lata nie zejde do tych 50kg. wczoraj 53,900 a jak u Was? pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie ciekawie i wcale o diete nie chodzi. Jestem chora i jak na razie ćwiczenia nie wskazane, żeby sobie nie zaszkodzić. Diety specjalnie nie trzymam, ale nerwy takie, że jeść się nie chce. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dieta a mentalność
Bardzo ciekawe opinie na ten temat można znaleźć w książce pod tytułem zaklinacz wagi Podaje wam link gdzie można przeczytać na temat ksiązki. http://zaklinacz-wagi.zlotemysli.pl/ Jeśli macie ochotę można ją tam zamówić W każdym razie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyjecie?! u mnie się teraz dużoo fajnych rzeczy dzieje ;D jak któraś się odezwie chętnie opowiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opowiadaj, miło Cię widzieć w takim nastroju ;) ja po różnych problemach i trudach znów walczę z tłuszczem, ale jestem chyba na dobrej drodze... w tygodniu się może rozgadam, bo teraz muszę lecieć pozdrówki dla wsztkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osiągnięcia taneczne w tym roku po sezonie obecne :D Poza zakończyły się zdjęcia do tego filmu, załapałam się ;D co jakiś czas zdjęcia, mi się uzbierało 7 ciekawych dni zdjęciowych :) Super wspomnienia, nowe znajomości i zapewnienie, że idę na drogę aktorską :D Gdzie reszta ja się pytam? ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje sympatic:) Trzymamy kciuki:) Ja wracam do walki. Do kwietnia udało mi się zrzucić 4 kg, niestety leki, które musze zarzywać powodują, że jestem nieustannie głodna (połączenie hormonów i sterydów= dawka wybuchowa) do tego doszedł stres i 4 kg wróciły w dwa tygodnie. Ale pozbierałam się już troszkę. Zapanowałam nad ciągłym uczuciem glodu, lepiej radzę sobie z nerwami i prawie codziennie robie jakieś 20 km na rowerku. Efekty są jak na razie 2 kg w dół. Stwierdziłam, że załamywanie się nic mi nie da, a wręcz pogarsza sprawę więc wracam do Was i zrzucam kolejne kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie że wróciłyście, ja też się tak zbieram tylko mi to idzie dośc kiepsko, ale będę się starać... Już kilka razy byłam na dobrej drodze, ale jak nie problemy, to jakieś impry rodzinne i wszystko wraca.. Na razie nie jest żle, więc jestem dobrej myśli, tym bardziej że jak jest ciepło, to mi się tak nie chce jeść jak pić dużo wody oczywiście. :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, u mnie nic ciekawego się nie dzieje. Nie chudnę ,ale też nie przytyłam, co mój lekarz bardzo docenił mówiąc, że przy tych lekach skoro nie przytyłam to musiałam naprawdę porządnie się pilnować:) Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaglądacie tu jeszcze? Ja muszę bardzo szybko schudnąć a mam na to 2 tygodnie- więc do dzieła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiadaj, opowiadaj, ja jestem. Troszkę mobilizacji i idę dziś na siłownie:D ciekawe jak długo. Nie jest to w sumie z moim stanem zdrowia zalecane, ale co tam. Nie będę tam szaleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noooo :D Dobry ; ) Po wakacjach, które były moimi najlepszymi, przygrzałam tępa, bardzo...jeżdżę na rowerku 2-4 h dziennie, dieta własna,są efekty oby tak dalej :D a jak tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to świetnie- zazdroszczę tyle godzin- mi brakuje czasu. Ale całe lato jezdziłam rowerkiem po 20 km dziennie więc nie ma tragedia. A obecnie zaczynam walke na siłowni;) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe czy tu jeszcze ktoś zagląda. Ja od nowego roku mam nowe postanowienia. Postaram się jeść (w sumie już się staram;)) nie łączyć węglowodanów z białkiem. do tego chodzę na siłownie. Zamierzam ćwiczyć na bieżni pod ciśnieniem. Zobaczymy jakie będą efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaglądam czasem nieśmiało, ale nie mam co się chwalić, po miesiącu weszłam na wagę dziś i doszło mi 2 kg- a wydawało mi się że spadło... A to faktycznie nowy rok się zaczął, może też sobie coś postanowię... w każdym razie trzymam za Was kciuki, Ainna- podziwiam... i pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×