mieszkam z pijakiem i własnie umyłam osikaną podłogę

kuźwa a myslicie że nie chcialam rozwodu? Adwokat kazał podać dowody na jego alkoholizm, skąd miałam je wziąć. Powiedzial, że jak dzieci są małoletnie to marna szansa, bo muszę wykazać i udowodnic jego wine.

a to co policja załozy mu karte tylko dlatego że ma wypite?

nawet jak ma wypite podaj go na leczenie

on pijany ty wzywasz policję spisują i masz dowód to takie proste....... u jakiego adwokata byłaś że ci o tym nie powiedział ??????

on sie nie drze, nic nie robi tylko idzie nynu nie nie szukam wymówki, szukam rady cieszę sie ze ze mna rozmawiacie piszę co myślę, jesli sie mylę, to dzieki za opieprzi wskazówki nie dziwcie sie że watpię czasem w to co piszecie nigdy nie miałam do czynienia z alkoholikami i patologią i tyle

tez tak miala policja pare razy interweniowala podala go na leczenie poszla do mops i tam tez to zglosila robila co sie dalo a jej rodzice i znajomi ja poparli i dzis jest po rozwodzie

kobieto a co za problem powiedzieć, że przed pójściem nyny rzucał się z łapami??? :O kogo ty chcesz chronić ???

to mam najpierw zebrać dowody, a potem złozyć pozew?

trzezwy to co mowi i czy ty z nim rozmawialas

"Centrum praw kobiet" poszukaj w interecie tam sa prawnicy za darmo pomogą ci i wszystko doradzą z jakiego jesteś miasta?

idz do lekarza ze masz nerwice i opisz sytuacje powiedz ze potrzebujesz profesjonalnej pomocy musza byc organizacje ktore zajmuja sie takimi przypadkami

http://www.cpk.org.pl/pl.php5/on/home

kogo chcę bronić? on jest bardzo dobrym człowiekiem, nie ja ju z go nie chcę, ale tak mówią o nim wszyscy nasi bliscy. tak jest i już. Nawet wczoraj prosili mnie bym go ratowała. Już miałam im powiedziec, żeby sobie go wzięli i pielęgnowali. Od własnego brata usłyszałam - przeciez przysięgałaś przed Bogiem. Powiedziałam mu tylko, żeby sie odczepił i zajął własnym życiem. Nikt ze znajomych nie będzie świadczył, już mi to powiedzieli. A sąsiedzi żyją z nim w zgodzie i przyjaźni. Raczej mnie postrzegają jako osobę konfliktową, ponieważ on jest człowiekiem dającym innym wszystko, a ja walczę i zabraniam.

i to jest realne zadzwon idz na spotkanie wez notatnik wszysktiego sie dowiesz jeszcze pomoca psychologiczna ciebie obejmą wiarygpodnie rzetelnie bez proszenia ja skorzystałam

nie oglądajsiena sąsiadów i ich gadanie!! ty najlepiej wiesz co czujesz i wlacz o swoje każdą jedna rzecz takie mam zdanie szkoda czasu na kogos kto sam marnuje swoje zycie maiałaś pecha związać sie z nierobem i pijakiem wódka to brak mózgu on nei ma pasji , talentu, pracy i wszystkich ma gdzies Ucikaj z tego bądz mądrą kobietą a nie przestarszona gęsią wzywaj policję mów że sie boisz że denerwujesz nie musisz miec w swoim facvecie dziecka które nie kontoluje swoich odruchówi zachowań bo wypił to nie bobas a ty jetses z tym SAMA zawsze bedziesz z tym sama bo to Twoje życie Pytanie ejst jedno:::: CZEGO TY TAK NA PRAWDE CHCESZ?

Sprzatajaca siki Kant dupy ma 100% racje posluchaj jej bo naprawde mowi madrze a co do Twojego meza nie odbraz sie ale najlepiej gdyby takie kreatury powyzdychały..

dzięki Wam kobitki muszę zmykać bo dzieciaczki wróciły i kolacyjkę trza szykowac a i gnoj już wstaje i zaraz przylezie zerkać mi przez ramie co ja tu piszę chętnie sobie jeszcze z Wami pogadam, piszcie jak wam coś mądrego do głowy jeszcze przyjdzie Wiecie czego sie boje, że ja zostanę sama a on z moja rodzina i jej wsparciem.... , ryczeć się chce, ale moja mam kocha go jak syna( jest super zięciem), wie że wychowała mnie na silna kobiete i raczej wyciagnie rękę do niego słabego niż mnie wesprze...

Możesz go też nagrać jak przychodzi pijany i to tez może światczyc jako dowód w sądzie...

Gość nie ma motywacji by przestac pić, musi spaść na dno by zrozumieć, że tak się dalej nie da. To jest tekst o przymusowym odwyku http://www.kobietaiprawo.pl/przymusowe-leczenie-odwykowe.html Dzieci moga nie pokazywac po sobie, co sie z nimi dzieje, zgrywaja twardzieli, ale prawdopodobnie wstydzą się ojca, czuja się bezsilne, to zostawia sla w ich psychice. DDA pochodzą czasem z "dobrych" domów w których nie było przemocy fizycznej, ale i tak są pokreceni emocjonalnie.

a jak myślicie, czy nie będzie wiekszym wstydem i powodem do złej samooceny, gdy dzieci bedą musiały przed sadem źle mówić o ojcu, gdy będa musiały patrzec jak ojcem targają policjanci... , itd sama juz nie wime co o tym myśleć najbardziej bym chciała, by on grzecznie się wyprowadził i wziac rozwod z powodu ustania pożycia...., tak bym chciała ,ale to pewnie nierealne on zaczął naprwdę dużo pić, gdy odeszłem od niego emocjonalnie no, ale to już za mna dzieki za wszystkie linki , przeczytałam i dopiero teraz mam kołomęt w głowie myślę, że skoro się wypowiadacie to macie doświadczenia z osobami pijącymi, czy znacie kogoś komu isę udało skończyc z alkoholikiem tak delikatnie jak ja bym chciała, czy to możliwe?

rozwód podział majątku. dzieci ty dostaniesz. dom? również. a on niech lezy oszczany w jakimś smietniku. kaleczysz tylko psychike dzieci, do konca zycia beda milay obraz pijanego ojca przed oczami, o ile ojcem mozna go nazwać.

a jeśli wezwę policję, a w mieszkaniu w którym mieszkamy ani on, ani ja nie jesteśmy zameldowani ,to nie każa mi i dzieciom także opuscić mieszkania?

nie nie każą wiem to z autopsji

ufffff, dzięki teraz już jest trzeźwiutki, ale spróbuję jutro

Od nich nie można się odciąć tak normalnie...zacznij naprawdę myśleć poważnie o pozbyciu się go bo osobom pijącym zmienia się psychika i mu może się tak zmienić że dojdzie do jakiegoś nieszczęścia tak jak to było w moim przypadku.

słuchaj ty musisz się otrząsnąć musisz się pozbierać musisz coś z tym zrobić dzieci przejdą piekło- ale przejdą je raz i nigdy więcej byłam w twojej sytuacji- myślałam, że huk jakoś to będzie dzień po dniu w piekiełku kiedyś spotkałam kobietę- wiek 50 lat wyglądająca na ponad 60 , straszna jakby sama była pijaczką nerwica, zrezygnowanie i oczywiście w domu mąż pijak rozwodziła się i żałowała , że tak późno że praktycznie już nie ma przed nią życia dzieci dorosłe naznaczone życiem w rodzinie alkoholika zobaczyłam swoją przyszłość- to był moment kiedy stwierdziłam że czas zacząć działać wiele rzeczy wydaje się niemożliwe- ale jest możliwe- o ile się nie siedzi i nie odkłada się z dnia na dzień

wyobraź sobie swoje życie bez niego siebie spokojną dzieci uśmiechnięte bez codziennej nerwówy bez tego wstrętnego odoru bez tych szczyn i jego upierdliwości żyj tym marz o tym dąż do tego

na delikatne rozstanie nawet nie licz wybij to sobie z głowy nie czekaj na to to jest alkoholik, gnida, nie pozbawi się własnego wyra i utrzymania- bo to pozwala mu pić bez konsekwencji

boję się...., boję sie tego wszystkiego bardziej niż zycia u boku pijaka gdyby maja mama była po mojej stronie byłoby mi łatwiej Wiem, bo to już sprawdziłam, że gdybym udawała miłość, zainteresowanie jego osoba, on moze pilby trochę więcej niż inni ale w imię czego.... jużkuzynka dała mi do zrozumienia, ze jeśli jemu coś się stanie to dlaltego, ze on mnie kocha, a ja jestem zimna jak głaz tak jeastem zima, bo cały ogień został zalany przez jego picie... Jak długo i ile człowiek może pić i żyć? Znacie alkoholików którzy zmarli z powodu picia, znacie alkoholikow którzy wyladowali u czubków?