Jestem żałosny...

Zamiast szukać normalnie dziewczyny to ja wchodzę na czat i gadam z jakimiś starymi, brzydkimi babami i namawiam je na seks, a jak się godzą to zaczynam się brzydzić siebie... A co jeszcze śmieszniejsze - zacząłem wchodzić na pokoje bi/gej i gadam tam z kolesiami ze swojego miasta. Przez to chyba wbiłem sobie do głowy fantazje z facetami i zaczepiam kolesi, biorę ich namiary, żeby w przyszłości się spotkać. Brzydzę się tego co robię, jestem żałosny... Z tego wszystkiego zniżam się do chęci seksu z kobietami, które mi się nie podobają i do tego facetami...