młoda piękna a w zyciu sie nie układa

jestem ładną,młodą studentką,inteligentą...faceci za mna lataja,,,a ja jestem nieszczesliwa,,,ciagle trafiam na beznadziejnych facetów,,spotkałam wspaniałego faceta ale oczywisce jak to bywa w zyciu,,,dzieli nas wiele kilometrów i nic nigdy z tego nie bedzie..:( wy tez tak macie,wszystko wskazuje na to ze pownnyscie byc szczesliwe a jest inaczej ?

znam ten ból (:D;) )

czego od nas oczekujesz? jak mozemy ci pomóc?

zatem sa to sami beznadziejni faceci???

sama nie wiem czego oczekuje,,,poprostu tak sobie siedze i chciałam sie wygadac bo mnie naszło

bo jestem wybredna ale jak nie byc :)

28 lat, super praca, swietne zarobki, mieszkanie, samochod, pelna niezaleznosc a nie jestem szczeslwa bo albo trafiam na jakis dupkow, mieczakow a ostatnio poznalam fajnego faceta i niestety dzieli nad kosmiczna odleglosc :( on w swoim miejscu zamieszkania tez ma bardzo dobra prace i mieszkanie :(

oczywiscie nie okazuje tego po sobie ze mi zle z tym ze mieszkamy tak daleko bo nawet nie jestesmy ze soba, wstyd sie przyznac bo podobno twarda sztuka ze mnie :) wszyscy tak mysla

no widzisz. chetnie bym cie przytulił a ty nie wiesz :P a tak poważnie, to wydaje mi się że to właśnie jest twój najwiekszy problem. nie wiesz czego konkretnie chcesz. chcesz faceta? jaki ma byc? jakie ma miec zainteresowania? jaki ma miec charakter? itp, itd. księcie z bajki nie znajdziez. chociaż... moze sie uda czego ci oczywiscie życze. ale wracajac do rzeczy. gdy nie wiesz czego chcesz, spotykajac faceta, widzisz od razu jego negaatywne strony ( z regóły kazdy wie czego nie chce - nie chce byc biedbny, chory, nie che by facet był hamem itp), a na pozytywy ciezko się zwraca uwage bo sie ich poprostu nie szuka. jak mozna czegos szukac nie wiedzac co to jest?

ja też staram sie tego nie okazywac,,na codzien jestem uśmiechnieta zadowolona ale przychodza chwile ze jest mi zle...byłam przy tamtym facecie czyłam sie szczesliwa.,..ale tez nie jestesmy razem,,,nawet próbowałam mu powiedziec ze jest wyjatkowy..powiedziałam i co z tego ;/ tez mu sie podobalam ale oboje wrócilismy do swojego zycia

ale ja raczej wiem czego szukam odkryłam to gdy poznałam tamtego faceta dla mnie był ideałem :) chyba tak mi sie wydaje bo wlasciwie to nie mielismy duzo czasu abyc ze sobą wiec napewno go do konca nie poznalam

jezeli potrafić nazwać to co w nim ci sie podobalo to ok. gozej jak piszesz. 'ja wiem... on był ideałem'

i jeszcze to 'raczej wiem'. tez to troche mało przekonywujace. zgodzisz sie ze mna. a co do szukania. cóż tu ukrywać. liczy sie wolumen. czym wiecej poznanych osób, tym bliżej do ideału -proste ale praktyczne:D

nie rozumiesz o co mi chodzi? pisze "raczej" ponieważ gdy go poznałam poczułam cos czego nigdy nie poczułam,,,wszystkie jego zainteresowania,cechy które mogłam odkryc przez ten krótki czas,,były tymi których szukałam u faceta wiem to,,,tylko ze nie wiem czy moge go nazwac ideałem bo wiem ze nie poznalam go do konca..ale pewna jestem jednego ze chciałabym go poznawac...tylko ciezko:(

wiec jest tylko jedna opcja. musisz podjac jakas decyzje. walcz i staraj sie, albo odpusc i szukaj dalej. siedzac na kafe nie jestes ani blizej ani dalej. i pamietaj brak decyzji tez jest decyzją!!! ciekawe jaką> :>

a ze raczej wiem czego szukam u faceta to chodzi o to ze nigdy nie moge byc całkowiecie pewna ,ja mysle ze to sie zmienia u kobieti niee tylko,takie rzeczy sie odkrywa,z wiekiem,z doswiadczeniem...

a nie moge sobie teraz sobie siedziec na kafe ;/ nie wiem co mam w tym momencie robic,dziwna rada

pewnie mozesz. i pewnie masz racje ze takie rzeczy przychodza z doswiadczeniem... którego gdzies trzeba nabrać :)

a Ty jestes laską czy facetem :)?

facetem, a czy to cos zmienia?

nie zmienia,ale tak myslałam:) a Ty szczesliwyy?:P

heh, zdefiniuj 'szczescie' :D

bedzie ciężko bo to rzecz względna no ale chyba czujesz sie szczesliwy albo nie ..?:)

smiało moge napisać ze napewno nie czuje się "nieszcześliwy", wiec juz jest dobrze, a moze byc tylko lepiej :)

jesteś jedynaczką?

wiesz co ja chyba tez troche przesadziłam..jeszcze przed paroma dniami czyłam sie strasznie szczesliwa od tej pory sie nic w moim zyciu nie zmienilo a dzis wydaje mi sie ze jestem niesszczesliwa...powiem Ci ze mam prawie wszystko oprócz tego zakichanego faceta który byłby przy mnie gdy jest mi zle a brakuje mi go tylko w takie samotne wieczory,,wiec generalnie nie ma co nazekac :)

niektórym tylko się wydaje że są więc nie stanowisz wyjątku. ponadto idealizujesz sama siebie więc ciężko ci będzie kogoś poznać "na dłużej" taka moja opinia tak samo subiektywna jak twoja o sobie :D

słuchaj to ze jestem młoda i studentka to poprostu fakty..a to ze ładna i inteligentna to tez..fakty nie wiem dlaczego mam nie mówic tego jesli tak jest,to nie jest zadna idealizacja..oczywiscie moge sie komus nie podobac ale generalnie sie podobam..dla jednego moge byc głupia ale ludzie twierdza ze jestem inteligentna,,pozatym poprostu znam swoja wartosc...a Ty sie czepiasz ;/

za mało doopy daje

moja rada. nie wdawaj sie w takie glupie dyskusje, bo zaraz cie tu zjebia, popsujesz sobie tylko humor i wkuzona pojdziesz spac. a po co? nie odpowiedzialas mi nadal czy masz rodzenstwo. no chyba ze to tajemnica :P