Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawdziwa furiatka

Rozryczałam się u dermatologa.

Polecane posty

no tylko, ze ma tych pozytywow malo bo to zupelna nowosc wiec ciezko porownywac cos co ma ponad 100 opinii, a cos co ponizej 10... prawda jest taka, ze nie ma cudow by mial tak duzo pozytywow jak wiecej ludzi go przetestuje, jak kazdy kosmetyk, pewnie nie kazdemu podpasuje :) no i inna sprawa, ze nikt z tych, kto do tej pory ocenili nie stosuje go nawet miesiac...bo mniej wiecej tyle jest dopiero na rynku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa furiatka
a ja opisze co u mnie po tej wizycie :P no wiec tak jak się obawiałam, cały czas myślałam że branie tej diany to nic dobrego, ze to bedzie stracony czas i że to dziwne ze lekarz zapierał sie przed wypisaniem antybiotyku- bo moj tradzik sie nie kwalifikuje..to ciekawe jaki sie kwalifikuje? i ciekawe co radzi facetom bo mawial że leczenie antybiotykami jest bez sensu :O i niestety mialam racje-ponad miesiac w plecy i tylko tyle :O stan mojej skory przez ten ponad miesiac jedynie znacznie sie pogorszyl, jeszcze wczoraj wysypało mnei na tych nieszczęsnych przedramionach i na brodzie :( ale do rzeczy, nowa pani dermatolog zdaje się mowic sensownie i wydaje się ze obchodzi ją moj marny los :P na poczatek kazala mi odstawic ta diane35, z czego sie ciesze bo takiego sajgonu na twarzy nigdy nie mialam :P zdziwila sie ze, na szczescie juz BYŁY dermatolog od razu skierowal mnei do ginekologa i powiedziała że leczenie skóry antykonceptami to takie średnio na jeża :P:P powiedziala tez ze jesli nie tetralysal, badz bedzie nawrot po nim, to jest do wykorzystania jeszcze, jak to okreslila hmm prawie jak ostatnią deske ratunku :P czyli pewnie miala na mysli izotek czy cuś w podobie no wiec przepisała mi tetralysal: po 5 tab dziennie w 1tyg,4 w 2tyg i 3 w 3tyg. oraz maści robione w aptece i płyn davercin. poradziła też jakiego kremu moge uzywac, czego moge uzywac na wysuszona od miejscowych lekow skórę, wiec naprawde mowi o wszystkim co jest normalne, ale co mi sie niestety wczensiej nie zdarzylo :P zobacze jak bedzie po tych 3 tygodniach.. nigdy wiecej nie wezme diane, chocbym miala sie zes*ac!!! ;p;p;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dobrze :) mysle, ze doustny antybiotyk powinien troche uspokoic sytuacje i moze uda ci sie to utrzymac zewnetrznym lekami juz po jego odstawieniu :) bo niestety doustne antybiotyki to tez zaden cud i tez po odstawieniu czesto jednak skora sie znow pogarsza...ale jest szansa, ze jak caly czas bedzie sie ja rownolegle leczyc od zewnatrz to sie to nie rozwinie tak jaj sie rozwinelo teraz...tylko zastanie "stlumione w zarodku" ;) powodzenia :) p.s. swoja droga to bardziej od dermatologa to nie podoba mi sie ten ginekolog co ci ta diane bez zadnych badan i podstaw przepisal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Furiatka ........nie chcę krakać ale ja miałam mniejszy problem z trądzikiem niż Ty a ten antybiotyk pomógł mi po 6 miesiącach. Davercin za to strasznie wysuszył mi skórę. Mam nadzieję że u Ciebie będzie inaczej. W końcu od czegoś trzeba zacząć. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Davercin za to strasznie wysuszył mi skórę." no niestety wiele lekow na tradzik strasznie wysusza, podraznia i uwrazliwia skore :o na szczescie jest coraz wiecej kremow, ktore pomagaja skorze nadmiernie wysuszonej retinoidami itp dzis odkrylam kolejny...effaclar H :) http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt-20923-opis-La-Roche-Posay-Effaclar-H-Kojacy-krem-nawilzajacy.htm na opakowaniu jest, ze badano go na grupie osob stosujacych izotretoine :) sa tez na pewno Avene Cicalfate i La Roche Cicaplast -> takie jakby kremy "opatrunki" wlasnie regenerujace skore po silnych peelingach itp to nadmierne wysuszenei moze byc strasznie kiepskie i przez nie czesto odstawiamy leki... trzeba po prostu zrobic przerwe, regenerowac ile sie da i wracac znowu :) z ciekawosci, furiatka, mowilas, ze lekarka powiedziala ci czym traktowac przesuszenia... zdradzisz nam? moze sie dowiem o czyms jeszcze ciekawym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa furiatka
La Sposa- davercin w plynie juz kiedys mialam i bardzo dobrze mi działał punktowo wiec to ok, antybiotyk nie wiem czy mi pomoże kiedy, ale 5 tabletek dziennei to chyba nie mało...masakry na twarzy dorobiłam się w ten miesiąc, takich pryszczy w zyciu nie miałam. na pewno łatwiej byłoby to wyleczyc na poczatku niz stan jaki jest teraz, gdyby nie fakt ze trafilam na lekarza partacza, dzieki ktoremu i diane, która uwazał za jedyny lek na wszystko, w jeden miesiac pogorszyło sie kilku(nasto?)krotnie. nawet mnie tak nie pocieszaj :P bo inaczej czeka mnie izotek a może mi ktoś powie co moge zrobic pacanowi który mi zrujnował cere w miesiac? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa furiatka
Quleczka - na przesuszoną skóre polecila mi Dermosan N+R, niewiele tego kremu jak ziarnko groszku rozetrzec w rekach i nalozyc na twarz, po kilku min można druga taka cienka warstwe jesli trzeba w sumie mniej sie teraz tym przejmuje bo od keidy przedwczoraj(?) mnei wysypało na przedramionach i twarzy to naprawde pikuś przy problemie suchej skóry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gdyby nie fakt ze trafilam na lekarza partacza, dzieki ktoremu i diane, która uwazał za jedyny lek na wszystko, w jeden miesiac pogorszyło sie kilku(nasto?)krotnie." furiatka, sama pisalas, ze to sie saczelo nagle i jako dosc intensywny wysyp... chodzi mi o to, ze nie wiesz jakie by bylo pogorszenie w ten miesiac bez leczenia... wiec nie wiesz czy to on "zrujnowal ci cere"... bo szczerze mowiac jego leczenie (pomijajac diane ale ta byla zapisana przez ginekologa) bylo takie raczej typowe, jak u wiekszosci lekarzy -> antybityki, retinoidy, nadtlenek benzoilu -> wiekszosc lekarzy zapisuje to na tradzik... no a diane jednak wielu kobietom jesli chodzi o takie wlasnie wysypy pomaga i przynajmniej na troche uspokaja sytuacje... tak wiec szczerze, to raczej nic mu zrobic nie mozesz.... "nawet mnie tak nie pocieszaj bo inaczej czeka mnie izotek" nie przesadzajmy, jeszcze pare innych antybiotykw wczesniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do davercinu -> to mialas go tez od tego pierwszego lekarza, prawda? wiesz ale tego problemu suchej skory nie nalezy zaniedbywc bo taka warstwa suchej skory poza tym, ze kiepsko wyglada, swedzi i tak dalej...to zwyczajnie blokuje ujscia gruczolow lojowych, a poza tym skora sie broni przd wysuszeniem produkujac jeszcze wiecej loju, wiec trzeba robic wszystko by skora jednak nie byla sucha jak wior... Dermosan N+R , to calkiem dobry poltlusty krem :) a co ci lekarka powiedziala o tych przedramionach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa furiatka
Quleczka - tak, to zaczelo sie nagle i dlatego wlasnei do dermatologa się udałam, ale stan od jakiego sie zaczelo to pikus. retinoidy itp -OK, ale jak on chcial mnie wyleczyc diane? i w koncu- uważał że mam silny trądzik czy mały- skoro nie kwalifikowałam sie do jakiegokolwiek antybiotyku, za to kwalifikowlam sie do diane. teraz myśle jaka głupia byłam że na to przystałam. owszem, recepte na diane wypisał mi ginekolog zbadawszy mnie, powiedzialam ze mam brac ten lek z zalecenia dermatologa jesli nei mam przeciwwskazan. pewnie że nie wiem jakby się to rozwinęło, ale nie powiesz mi że wyspka której dostałam na przedramionach(w tym samym czasie tymi samymi bolacymi czerwonymi punktami wywalilo mnei na brodzie, ktore zmienily sie w ropne pryszcze), to uczulenie na cos!! wczoraj nei wzielam juz kolejnej tabietki, a dzis na przedramionach nic juz nie mam. może nie wiem jak by sie to rozwinelo, ale jestem pewna że diane mi ZASZKODZIŁA. a w tym czasie moglam skórze pomóc, jednak doswiadczylam JEDYNIE pogorszenia. nie wiem czy komuś diane35 pomaga i czy tym się leczy skórę, jesli tak to fajnie. ale mi nie pomogła wcale, wysypu dostalam w czasie brania diane i jesli bede miec po tej masakrze jakies blizny no to sory ale jak tu nie stłuc gnoja?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa furiatka
Quleczka - nie, davercinu nie miałam od tego lekarza, którego najchetniej bym zabiła :P wczesniej leczyła mnie pani dermatolog którą mi ktos polecił, lecz po wakacjach okazalo sie ze zmarla :( i był ten facet w zastępstwie więc mysle ok. jednak dobrego dermatologa trzeba szukac a nie liczyc na to ze sam sie przytrafi, o czym się przekonalam i za co slono zaplacilam niestety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"OK, ale jak on chcial mnie wyleczyc diane? " jak? tak jak wiele kobiet... moze nie wyleczyc ale "zaleczyc" tak samo jak antybiotykami na wiele osob diane naprawde niezle dziala na skore... pomijam inne jej skutki "le nie powiesz mi że wyspka której dostałam na przedramionach(w tym samym czasie tymi samymi bolacymi czerwonymi punktami wywalilo mnei na brodzie, ktore zmienily sie w ropne pryszcze), to uczulenie na cos!! " nie twierdze, ze to musi byc uczulenie, mogl byc sutek oboczny diane... kazdy lek ma mozliwe dzialania uboczne... niestety ... no i to akurat ciezko uznac za wine lekarza, ze ci sie zrobilo cos na przedramionach... sorki ale pewnie masz w domu ulotke z diane i masz jakie sa mozliwe skutki uboczne teraz wez ulotke antybiotyku i zobacz jakie tam masz mozliwe efekty uboczne... owszem zadkie zazwyczaj ale sa... i tez jakiemus tam procentowi ludzi antybiotyk nie tylko nie pomoze ale i zaszkodzi.... znam osoby, ktore po typowych antybiotykach na tradzik tez mialy TOTALNE pogorszenie... budzily sie wlasnie z cala twarza opuchnieta albo cale w kropach... i co? to tez wina lekarza? no niestety takie jest zycie, ze czasem nasz organizm czegos nie toleruje :o i mozna trafic pechowo tak, ze jest sie tym procentem, ktoremu zaszkodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie wiem czy komuś diane35 pomaga i czy tym się leczy skórę, jesli tak to fajnie." spokojnie :) ... wiesz, ze pomaga wielu osobom bo nie tylko ja i la sposa pisalysmy, ze akurat na skore to nam pomoglo... powiem szczerze, mi pomoglo lepiej niz doustne antybiotyki ale widac kazdy jest inny i inaczej reaguje mam nadzieje, ze u ciebie antybiotyk zadziala lepiej i szybciej niz u nas :) co do davercinu to cos mi sie widac pomieszalo pamietam, ze pisalas po drugiej wizycie u tego lekarza, tak ze dwa tygodnie temu, ze dostalas cos tam innego zamiast davercinu... ale moze zle pamietam... to kiedy ostatnio stosowalas davercin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa furiatka
ehh no moze i masz racje w sumie nigdy nie ma gwarancji że jakiś lek- obojętnie jaki - pomoże ale wczesniej 1sza dermatolog wyleczyla mnie azimycinem(azytromycyna) i bylo ok. z czego wyniklo potem nagle pogorsznie nie mam pojecia, moze przeholowalam latem :P:P teraz boje sie ze ten tradzik, który jednak w pewnym stopniu moze byc wywolany 'przez' diane, bedzie oporny do usuniecia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa furiatka
Quleczka- a tak pisałam lecz wtedy zamieniłam davercin żel na inny żel- baneocin. nie wiem czym różni się żel od płynu(który teraz mam i miałam kiedyś), ale żel mi jakby "odparza" posmarowane miejsce, za to plyn wysusza ropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ehh no moze i masz racje w sumie nigdy nie ma gwarancji że jakiś lek- obojętnie jaki - pomoże" no niestety, a tym bardziej nie ma gwarancji, ze nie wystapia te rzadkie bo rzadkie ale jednak zdazajace sie efekty niepozadane, reakcje uczuleniowe i tak dalej... dlatego zawsze mnie wkurza jak na roznych topikach ludzie chwala retinoidy doustne jakby to byly "cukierki" bo owszem, wszystko fajnie, dopoki sie w trakcie brania nie okaze, ze jestes tym procentem, ktoremu cos sie akurat dzieje... a wtedy mozna sobie zalatwic watrobe i pare innych rzeczy... pomijajac juz jakis totalne stany zapalne skory, ktore tez sa mozliwe... --------------- co do daine to bez paniki, ten tradzik nie jest raczej "wywolany" przez diane i nawet jesli ilosc hormonow w diane faktycznie tobie akurat nie sluzyla i PRZYCZYNILA SIE do pogorszenia...to jednak hormony raczej szybko powinny wrocic do poprzedniego stanu :) wysypka z przedramion zeszla, wiec raszta pewnie tez zejdzie gdyby hormony nie wracaly do stanu wczesniejszego to te osoby, ktorym diane pomagala....powinny miec spokoj po odstawieniu, a niestety tak raczej nie jest...i po odstawieniu wraca sie do stanu poprzedniego... "ale wczesniej 1sza dermatolog wyleczyla mnie azimycinem(azytromycyna) i bylo ok. z czego wyniklo potem nagle pogorsznie nie mam pojecia, moze przeholowalam latem" tego sie nie dowiesz :o organizm to skomplikowana rzecz... ja mialam totalna masakre na jednej stronie twarzy we wrzesniu zeszlego roku i tez nie wiem dlaczego... na pewno nie przez slonce bo go unikalam... za to jedno jest pewne jesli w lecie czlowiek sie sporo opala, to jest spora szansa na pogorszenie po lecie...ja juz to wiem i staram sie uwazac p.s. a ja w srode po kilku miesiacach przerwy ide do mojej pani dermatolog, tym razem leczyc plecy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli jednak dobrze mi switalo, ze byl davercin tylko nie w zelu, a w plynie ;) no widzisz...a skad ten lekarz mogl wiedziec, ze twoja skora nie lubi davercinu w zelu i sie "odparza"... w koncu po cos ten davercin w zelu jest i pewnie wielu osobom pasuje ;) nie chce go bronic bo to nie ma sensu... tez uwazam, ze mogl dac ci antybiotyki na drugiej wizycie jesli widac bylo spore pogorszenie... ale jednak nie mozna mu zarzucic, ze wszystko co zapisywal bylo zle... to byly raczej typowe leki, ktore wielu osobom pomagaja :) oby teraz efekty byly lepsze :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa furiatka
Quleczka - o plecy to przynajmniej możesz zakryć :D ale to teraz tylko dostrzegam takie plusy, bo jak bylo wszystko ok i nie miałam na co narzekac- to i tak cos znalazłam :P więc plecy twarz dekolt czy cokolwiek innego - byłyby równoważnym dramatem :P a teraz to bym sobie nerke dala wyciac zeby tak wygladac :D ja po tej masakrze, kiedy ją już opanuje i jeśli daj boze ją opanuje..to bede regularnie chodzic do dermatologa i tak :/ mam troche żal teraz do siebie że po tym jak mi sie poprawilo, od maja-do sierpnia nie bylam (oczywiscie pomijamy okolicznosci ze bym i tak trafil na pana "diane" :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, mozna by dyskutowac o tym co lepsze...twarz czy to co mozna zakryc :p no i co z tego, ze mozna zakryc? :p za to wyobraz sobie, ze jak z toba ktos sie zaczyna spotykac to ma te swiadomosc jak wygladasz i widac mimo to mu sie podobasz... a jak ktos na twarzy wzglednie wzglednie wyglada, a dekolt, brzuch, plecy w oplakanym stanie...to wiesz jaki to stres gdzies sie rozebrac? :o poza tym moja twarz tez daleka od idealu tyle, ze po prostu z tym poki co probuje walczyc retinoidami, ktore nadal mam "to bede regularnie chodzic do dermatologa i tak :/" no wlasnie, to podstawa... moze nie koniecznie chodzic super regularnie ale jednak caly czas pamietac, ze ta skore nalezy leczyc... jak jest dobrze to oczywiscie nie tak intensywnie i nie koniecznie lekami na recepte ale jednak... nie nalezy przerywac zupelnie... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa furiatka
tez kiedys mialam duzy problem z plecami to chodzilam latem tshirtach w upały, wstyd bylo bluzke na ramiaczkach zalozyc, nie wspominam już o wyjsciu na plaże czy opalaniu.. :P ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia prawda :D dzis np szłam z twarzą schowaną do oczu za szalikiem (jak to dobrze ze jest zimno :P), niestety w koncu musialam go zdjac i okazac swa obsiana twarz ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chcecie miec
kiedys dziecko to lepiej odstawcie tabsy DIANE !! polecam harmonet,jest idealny..ewentualnie microgynon.. dodatkowo od czasu do czasu solarka no i stosowanie tribioticku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"niestety w koncu musialam go zdjac i okazac swa obsiana twarz ehh " nie tylko, zalezy tez od podejscia... zazdroszcze ludziom, ktorzy potrafia sie nie przejmowac :) ostatnio zamawialam cos w KFC, obslugiwala mnie mloda, naprawde ladna dziewczyna - ladne wlosy, ladne rysy, super duze niebieskie oczy, pelne usta... i cala twarz w mocnym ropny, tradziku, takim z cystami, miejscami az niemal dziurami w sinym koloze... i z zerem makijazu poza ladnym podkresleniem oczu :) no i stala tam usmiechnieta, zartujaca z kolegami, smiejaca sie... az oczu od niej nie moglam oderwac ;) nie zebym gustowala w kobietach :p ale ogolnie byla wyjatkowa ladna i do tego sympatyczna... i naprawde w sumie na to sie zwracalo najpierw uwage...mimo tego, ze tradzik miala naprawde fatalny, nie jakis tam delikatny i zero makijazu moj tradzik teraz to pewnie mniej niz 1/10 tego co u niej, a jednak nie umiem pomyslec o wyjsciu przynajmniej bez maskowania tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a i moze sprobuj zdrowiej sie
odzywiac,bo to rowniez wplywa na cere - uwierz mi.. obecnie stosuje tribiotyk i jak narazie jest oki...zmienilam diete,odstawilam suplement diety taki jak blonnik(tabsy) i jest lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dodatkowo od czasu do czasu solarka no i stosowanie tribioticku.." no genialna rada... solarium to akurat absolutnie nie jest dobry pomysl na skore... poprawa chwilowa bo dziala wysuszajaco, a potem pogorsznie, nie mowiac juz w ogole o starzeniu sie skory a tribiotic to silna mieszanka 3 antybitykow i powinna byc stosowana AWARYJNIE na jakies saczace sie ranki i skaleczenia, a niejako lek na tradzik moja ciocia jest lekarzem i caly czas pomstuje nad tym jak czesto ludzie uzywaja tribioticu genialny sposob by sie dorobic antybiotyko odpornosci i to nie na jeden antybiotyk, a na trzy od razu... i moze byc malo zabawnie jak antybiotyki beda naprawde potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze a myslalam ze jestem z tym klopotem sama... od kilku dni nie moge sobie poradzic z taka wlasnie wysypka...ni stad ni zowad si epojawilo na twarzy i ramionach i za cholere nie chce zniknac :(:( wysuszalam spirytusem takim robionym na zamowienie w aptece,smarowalam tormentiolem i nic..w koncu wzielam sie za tribiotyk i musze przyznac ze jest ciut lepiej...a i odstawilam tez m.in.ostre jedzonko.. solarium stosowalam od czasu do czasu i tez bylo ok...a jeszcze wczesniej hormony ktore chyba najlepsze byly :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qleczka nie zgodze sie z Toba niestety..tyle roznych rzeczy ktore wybralam poczynajac od masci,po kremy na tabletkach konczac nie daly mi takiego efektu jak wasnie tribiotyk...stosowanie przez jakis czas jest w stanie naprawde wyleczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysypka czy pryszczami? jesli to wysypka to powinno sie wziac cos antyalergicznego a jesli cos w rodzaju pokrzywki to jakis lek sterydowy przez 1-2 dni rozwiaze sprawe ogolnie warto po prostu isc do lekarza zamiast kombinowac... a tribiticu na pewno nie wolno na wieksze powierzchnie! to jest lek do stosowania miejscowo i przez krotki okres czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"qleczka nie zgodze sie z Toba niestety..tyle roznych rzeczy ktore wybralam poczynajac od masci,po kremy na tabletkach konczac nie daly mi takiego efektu jak wasnie tribiotyk...stosowanie przez jakis czas jest w stanie naprawde wyleczyc..." nie twierdze, ze nie jest bo to jest MOCNA MIESZANKA ANTYBITYKOW tylko ona nie jest w tym celu! ja sie stosuje krotko bo mozna sobie dosc latwo na nie wyrobic odpornosc - tak mowi moja ciocia lekarka jesli masz problem z tradzkiem to powinnas isc do lekarza po leki na tradzik, a nie smarowac to tribioticiem bo on naprawde nie jest wymyslony z mysla o skorze tradzikowej.... juz sama jego tlustosc o tym swiadczy owszem mozna tym czasem posmarowac raz czy dwa pojedyncze "babrzace" sie rzeczy... ale to nie lekarstwo na tradzik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa furiatka
Quleczka- ja takiej osoby, a szczegolnei dziewczyny, która dobrze się czuje w swoim ciele i mimo tradziku ujmuje urodą nie spotkalam :P nie mam odwagi zeby wyjsc obecnie bez grubej warstwy korektora i fluidu, a nawet z tym mi wstyd odslaniac twarz :( pozostaje miec nadzieje ze antybiotyk pomoze, mam duza dawke wiec po tych 3tyg oczywiscie moze nie wylecze, ale jakas poprawe powinno byc widac :P albo w prawo albo w lewo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×