Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aidalalaa

prosze o opinię!

Polecane posty

Gość aidalalaa

witam! Mam problem z facetem. Otóz on od roku nie pracuje. Ja stracilam prace pol roku temu jednak szukam jej nadal intensywnie, moj partner natomiast jest leniwy i wcale nie szuka mowi, ze ja przesadzam ze ciagle szukam ze jak praca ma byc to bedzie. No ale czy przyjdzie sama ? :D Mam anielską cierpliwosc, uwierzcie mi. Moj facet ma lepszy zawod bardziej oplacalny i wiem, ze jakby nie byl taki leniwy to by mial pieniedzy w brut. Ja łapie sie dorywczych zajęć. jak mam pieniadze to mu pozyczam oczywiscie on tego nie liczy. jak juz serce moze mu drgnie to mowi slodko : kochanie jeszcez zobaczysz zarobie na nas na ślub itp.... nie bedziesz musiala pracowac. Tylko, ze ja jestem kobieta niezalezna i chce pracowac zeby miec swoje pieniadze do tej pory tak bylo. cale wakacje nigdzie nie wyjechalismy bo nie mial kasy. jak chcialam gdzies wyjsc to za moje :) narobil mi pare dlugow, splacilam je. nie jestem z tych kobiet ktore rzadaja od facetow kasy i basta. potrafie duzo zrozumiec. nie piszcze mu co tydz ze chce isc do clubu do kina. rozumiem, ze niema kasy. no ale ile mozna? kiedys cierpliwosc sie skonczy, mi chyba juz sie konczy skoro tutaj pisze. jak sie z nim kloce to mowi ze wykańczam go tym gadaniem, ze mam dac spokoj mu. obiecuje zlote gory choc ja nie wymagam ...na obietnicach sie kończy.....pozyczyl cos od mojego kolegi, nie oddaje juz pol roku a kolega sie upomina do mnie i ja sie tlumacze. Poradzcie mi cos bo ja juz niewiem jak mam do niego dotrzeć ;/ kocham go i to bardzo bo kiedys byl inny....niechce zrywać z takiego powodu bo wiem, ze on tez mnie kocha no ale nic nie robi zeby bylo lepiej..... p.s napisalam mu dzis ze niech sobie znajdzie inna taka naiwna dziewczyne ze ja mam juz dosc. i cisza....jednak wiem,. ze jutrosie odezwie jak gdyby nigdy nic a mi serce zmięknie i pojde do niego albo on przyjdzie do mnie. i wroce do punktu wyjscia...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
szczerze??ja bym go poslala do diabla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aidalalaa
a jakbys naprawdę kochala ? wiem, ze go kocham bardzo mocno i dlatego przymykam oko na te sprawy i daje "pas" jak sie klocimy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek kawy z mleczkiem
zwiazek tworzy dwoje ludzi nie jeden,nie ma tez tak ze jeden stara sie bardziej drugi mniej.jakby twojemu facetowi zalezalo to by szukal pracy.a tak nie robi nic,nie stara sie nawet,obiecuje,ty splacasz jego dlugi...to nie jest zwiazek tylko pasozytnictwo to raz poza tym on kompletnie sie z toba nie liczy,nie pomysli ze to ty sie meczysz w pracy,ze to ty was finansujesz,ze ty wkladasz wiecej w ten zwiazek a on nawet nie potrafi sie odwdzieczyc choc ma mozliwosci.spodobalo mu sie lenistwo i tyle.kopnelabym go w tylek.pomimo milosci.nie musi zarabiac kokosow,byle probowal.a jemu sie nawet postarac nei chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aidalalaa
napisalam mu ze mam dość....kurde za miesiac mamy jechac za granice do pracy na dłuższy okres....niewiem czy zacznie sie starac az sie boje...on chyba jest pewny ze ja sie wkurwię ale i tak odezwe sie na drugi dzien....:( eh kurde tylko ze ja juz za nim tęsknię a widzialam go wczoraj....jutro mialam do niego wpaść....kłoce sie z nim a jak chce wyjsc to mi nie pozwala zamyka mi drzwi itp....eh niewiem juz co robic...zeby do niego dotrzec . w ogole to śpi codziennie do 12...13 potem lezy na kanapie oglada tv albo na kompie....i dzien zleci mu...a ja jak jestem u siebie w domu to od rana do wieczora mam zajecia jakies jak nie pracuje wstaje o 8 albo 7 i czuje sie super jak pod koniec dnia sobie pomysle ile w danym dniu zrobilam. i szlak jakos mnie trafia jak dzis np ja szoruje swoje auto a ten pisze ze lezy na kanapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję, bo zależy Ci na nim i wiesz, że on nie jest wart tego całego zachodu moim zdaniem jesteś na tyle przedsiębiorcza i otwarta na ludzi, że bez problemu znalazłabyś sobie nowego faceta myślaćego o życiu odpowiedzialnie. jeśli nie jesteś gotowa do decyzji o rozstaniu może spróbuj dowiedzieć sie czy on jest gotowy? albo szuka intensywnie pracy i ją znajdzie albo się rozstajecie, przyzwyczaił się że może liczyć na Ciebie i Twoją kasę i po co mu praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aidalalaa
wlasnie sie z nim kloce :( napisalam mu ze to koniec :( a on odp ze : ciagle sie czepiam a ja tylko napisalam 3 razy do niego dzis na gg pytalam o cos waznego a ten mi wypalil, ze ja mu odpoczac nie dam. a lezy caly dzien na TV dzis. i mowi ze ja mu ciagle prezszkadzam ze pisze ciagle na gg. przesadza bo nie pisze ciagle tylko pytalam o cos naprawde waznego. no to napisalam mu ze mam go dosc ze odchodze a on : TO ODCHODZ SOBIE. nie szanuje mnie :( zle sie do mnie odzywa. ze niby ja sie ciagle czepiam. napisal teraz ze mnie kocha ale go wkurwiam tym czepianiem. boshe :( ja juz placze bo mi taką przykrosc zrobil :( kocham go a on na mnie tak jedzie :( ja po prostu chce zeby sie wzial za robote a nie lezal do gory dupą cale dnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa z kafe
Mam nadzieję, że nie przejrzysz na oczy dopiero wtedy kiedy będzie za późno. Miłość to nie wszystko, chociaż wiele. Kto będzie utrzymywał rodzinę jeśli ty urodzisz dziecko lub się rozchorujesz? Wiesz jak wygląda życie takich kobiet? Nie chcę cię atakować, bo to zupełnie bezcelowe, ale bardzo bym chciała żebyś w końcu zaczęła zauważać, że coś jest nie tak....mocno nie tak. Nie można pożyczać, spłacać czyich sługów skoro ten ktoś i tak nie odda. Pomyśl trochę nad waszym związkiem Może jeśli podejmiesz jakieś poważniejsze kroki uda ci się uleczyć wasz związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aidalalaa
Bardzo bym chciiala uleczyc nasz zwiazek :( bardzo :( marzy mi sie zeby on sie zmienil........kurde ;/ kocham go niehcce nikogo innego bo to jedyna jego wada ze taki jest ktora mi tak przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
skoro chcesz z nim byc to pora go zaakceptowac z wadami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
nie da sie nikogo zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
nie patrz na to co mówi lecz na to co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aidalalaa
ale on taki nie byl.....zmienil sie gdy stracil prace ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
ale kto go utrzymuje??ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aidalalaa
jak narazie nic nie robi :( lezy do gory dupą...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
i czy macie juz nagrana prace za granica czy jedziecie w ciemno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aidalalaa
on ma 26 ja mam 23. bierze ciagle kase od mamy ;/ jak potrzebuje np na paliwo zeby mnie odwiezc do domu ( mieszkam z rodzicami on ma wlasne mieszkanie) mama ma cierpliwosc krzyczy na niego no ale to matka....gada swoje a i tak da no ale potrzeba wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aidalalaa
mamy mieszkanie nagrane. pracy bedziemy szukac. ciezko teraz zeby ktos ci nagral ot tak prace. bedziemy szukac. kuzynka tam jest pracuje i mowi ze praca jest tam akurat w tym kraju. wiec malo wiele spokojna jestem ze cos znajde angielski znam malo wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, wydaje mi sie ze Ty tutaj jesteś facetem w tym związku. a twojemu facetowi tak wygodnie. nie pozwalaj mu na zaciąganie długów. jesli bedziesz mu pobłażać dalej tak bedziesz miała. powiedz mu wyraźnie ze nie bedziesz go spłacać i dotrzymaj słowa. moze zacznie sie wysilać by zarobic pieniądze gdy mu bedzie ich brakować. jesli z kims takim chcesz sie wiązać na dłuzej to współczuje bo wszystko bedzie na twojej głowie. a to co on gada to jedno a co robi to drugie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
no dobra ty znajdziesz prace a on??znow kanapa i tv przez caly dzien?? On sie nie zmieni ot tak. I wiesz co gdyby mi facet napisal "to sobie odchodz" juz wiecej by mnie nie zobaczyl. Jaki on ma szacunek do ciebie??zadnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aidalalaa
wlasnie mu tak napisalam, ze mnie nie szanuje a on znow swoje ze wiece mu dziure w brzuchu ze niedam mu chwili spokoju ze napieram, ciagle sie czepiam o to samo. eh czuje sieokropnie dzis :( mialm jutro isc do niego ale chyba naprawde odpuszczę sobie.....albo przejade sie wieczorem i mu wygarne wszystko i wyjde po prostu. albo w ogole nie odezwe sie na jakis czas....choc miękka jestem i tesknic bede :( za nim:( kurwa ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
nie odzywaj sie. On wie, ze cokolwiek powiesz czy zrobisz i tak wrocisz. Daj sobie spokoj z takim leniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno nie bedzie cie szanował jak bedziesz mówić jedno a robic co innego. niekonsekwencja jest droga donikad. a jak ci powie ze męczysz to powinnas sie obrazic i nie narzucac! nic gorszego nie ma! wiem to po sobie bo miałam baardzo podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aidalalaa
dzięki za wszystkie opinie i rady :) wczoraj caly dzien sie nic do niego nie odezwalam, choc smutno mi bo on tez nic :( myslalam, ze sie odezwie, ze pokaze ze mu na mnie zalezy a tutaj nic :( no i dzis to samo :( ale jestem twarda nie odezwe sie pierwsza bo wiem, ze to ja w tej klotni mam rację. Bo jak moze kobieta ciagle siedziec cicho skoro facet obiecuje jej złote góry a na drugi dzien juz o tym zapomina i jak znow przychodzi sytuacja ze potrzeba kasy na noć np zeby mnie odwiozl do domu (na paliwo) to niema ;/ :( patrze w portfel jak mam to mu dam. a jak niemam to pojdzie d matki pozyczyc i tak w kolko ile mozna takie cos wytrzymac powiedzcie mi?:( w ogole to moi rodzice go lubią jednak po cichu mu mowią, ze co ja mam za faceta, ze śpi do poludnia ( czasem rodzice wpadli niezapowiedzianie do niego w srodku tyg o 13 a on spal) wtedy jest mi wstyd za niego:( eh..;/ teraz mu to wykrzyczalam, ze jest pasożytem, ze leni sie i ze jest mi wstyd za niego :( i robi mi tym przykrość :( ......no i cisza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim skromnym zdaniem....
do facetow trzeba konkretnie nie slowa a czyny daja im do myslenia, faceci lubia zdobywac a Ciebie ma w garsci,wie ze zawsze wrocisz, i czuje grunt pod nogami, sproboj zrobic cos co zachwieje jego pewnosc tego ze zawsze bedziesz, nie pisz nie dzwon i postaw ultimatum ze bedziesz z nim kiedy on sie wezmie w garsc,,, a Ty sobie zyj wlasnym zyciem i nie odwracaj sie za siebie bo to Twoje zycie a taki obibok moze Ci je zmarnowac na Twoje wlasne zyczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aidalalaa
wiem o tym. mija juz 2 dzien ciszy......z jego str nic :( z moje tez. mam swoje zajęcia więc udaje mi sie nie myśleć dużo najgorsze są wieczory ;/ zasnąc niemoge. ale daje rade...jakos ale daje. wczoraj byl Dzien Chlopaka....nie zlozylam mu nawet życzen ;/ jakos mnie blokowalo w ogole napisac do niego....po tych przykrych slowach jak na mnie naskoczyl :( planuje nie odzywac sie jeszcze przez weekend....ale niewiem czy dam rade :( wiem ze niemoge sie złamać bo nic nie osiagnę tym. Ale czy ta cisza da mu do myślenia czy to coś zmieni w naszym związku? Juz niewiem co zrobic zeby zaczal sie o mnie starac zeby mnie szanowal nie olewał....niby wiem, ze mnie kocha ale nie pokazuje ostatnio nic ze mu zalezy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×