czy to zabki??

Hej dziewczyny. Chcę się Was poradzić. Słuchajcie, mój synek ma 3 miesiace i 2 dni. Od paru dni zaczął być marudny i niespokojny w dzień, często ma też taki atak płaczu że nic nie jest w stanie go uspkoić- wydziera się jak by go ze skóry obdzierali (kolka to raczej nie jest bo juz nie miał kolek od 3tyg. poza tym troche inaczej je przechodził). W nocy często sie budzi, poplakuje. Generalnie jak tylko smoczek mu wypadnie to już jest placz. Wszyscy mówią że to pewnie ząbkować zaczyna, ale ja sama nie wiem- czy może aż tak bardzo płakać?? Martwie się o niego. To moje pierwsze dziecko i dlatego się boję. Napiszcie jak u Was było z ząbkowaniem. Dziekuję z góry za rady. Pozdrawiam

To juz czas :) Zaczyna ząbkować.

moja cóeczka też wcześnie zaczęła ząbkować. miała 3 miesiące i tydzień jak wyszedł jej pierwszy ząbek. Dla porównania jej braciszek miał 8 miesięcy hdy powitał pierwszego ząbka

możesz spróbować posmarować mu żelem Bobodent dolne i górne jedynki. Polecam również czopki homeopatyczne Viburcol. Ja aplikowałam córci na noc. Spała spokojnie i rzadziej się wybudzała. Jesli to nic nie da daj syropek przeciwbólowy i przeciwgorączkowy np. Panadol. Nurofen... najlepiej byłoby gdybyś się jednak wybrała do pediatry. Niech osłucha dziecko, obejrzy dziąsełka...

a slini sie? karmisz go czy dostaje butelke? Moze ma teraz etap wzrostu i jest poprostu glodny? A ssanie smoczka uspokaja.

No ja już nie wiem. Wcześniej jadł mi zawsze co 4-5 godzin. W nocy ladnie spał od 21 do 3-4 a potem po 7 juz wstawał.Teraz budzi się co dwie godziny i płacze, dawałam mu butle bo nie wiedzialam co jest to jadł ale nie dużo.. a moze teraz tak nagle jść co 2godziny??

W 3 miesiącu dzieci przechodzą skok rozwojowy, marudzą, chcą częściej jeść, źle śpią, nie wiadomo o co im chodzi i ciężko pomóc. Mój synek też tak miał, był na cycku i bez przerwy na nim chciał wisieć, jak go dostawiałam mało jadł i w ryk. Zasypianie też ciężkie, wcześniej sam zasypiał a tu nagle musiałam bujać nosić a i tak ciężko usypiał. Też myślałam że to ząbki bo się mocno ślinił no ale po ok 3 tygodniach przeszło samo i teraz mam aniołka, je co 4godziny, ciągle wesoły, sam się zabawia, sam usypia, sama słodycz. Tu masz więcej o skokach, mogą być małe rozbieżności w tygodniach więc dopasuj do siebie. http://img87.imageshack.us/i/skokiou8.jpg/ http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/2063-skoki-rozwojowe-1-rok-zycia.html

Nie słyszałam o tych skokach, a ciekawe. U mnie jest tak jak napisalaś. Wcześniej mały w ogóle nie sprawiał problemów, był grzeczny, ładnie noce przesypiał z jedną pobudką na karmienie, jadł co 4-5godzin, umial się sobą zająć a ja mogłam w tym czasie coś porobić a teraz??? Od jakiś 3-4dni nie da się z nim wytrzymać, nie usiedzi sam nigdzie, trzeba ciągle zapewniać mu rozrywke, nosić, spiewać, tańczyć, mało śpi w dzień- wcześniej sam mi zasypiał- teraz musze nosić bujać pół godziny a i tak ciężko mu zasnąć a jak zaśnie to 15min i już pobudka... W nocy budzi się co dwie godziny, popłakuje, cześciej chce jeść, no mówie Wam urwanie głowy...

I moze faktycznie to ten skok.. Bo piorun jest przez cały 12tydz. a mój mały w niedziele skończył 12tygodni i od niedzieli jest nieznośny- oby to trwało tylko tydzień- zobaczymy jak będzie po niedzieli..