Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rohy

Rezygnacja ze stażu

Polecane posty

Jestem od 1 września i jest tragicznie. Atmosfera nieprzyjemna(jestem w urzędzie skarbowym), nie mam własnego stanowiska pracy(nawet własnego biurka), nie robię nic oprócz ksero raz na jakis czas, roznosze też dokumenty po pokojach. Pytałam się już czy nie mają dla mnie czegoś do roboty, żeby nie siedzieć i gapić się w sufit, ale usłyszałam, że osobie po szkole sredniej niczego innego nie mogą dać do roboty.Nie tak to sobie wyobrażałam i w związku z tym chciałabym z tego sta żu zrezygnować. Jakie konsekwencje wtedy poniose? Jak to mam załatwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Praca na stażu niestety tak właśnie wygląda a o własnym miejscu pracy możesz tylko pomażyć tym bardziej w skarbówce. O ile wiem tak od siebie nie możesz zrezygnować chyba że znajdziesz inny który jest pod Twoje wykształcenie np

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mifkaa897
Siedź na tyłku w urzędzie skarbowym i nie marudź. Kasę dostajesz z urzędu pracy to co marudzisz? 670zł piechotą nie chodzi. A jesteś właśnie po szkole średniej więc roboty fajnej nie dostaniesz bez żadnego doświadczenia, a taki staż wiele Ci daje. Przecież w CV nie musisz pisać, że tylko obsługiwałaś ksero. A lepiej już wygląda staż wpisany w doświadczeni niż nic. Dlatego radzę Ci siedzeć i nie marudzić i nie szukać wrażeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rezygnowalabym na twoim miejscu... tyle ludzi dzis ubiega sie o staz, czy o jakas prace a ty go masz i chcesz rezygnowac, bo nie masz swojego biurka? Moim zdaniem zle bys zrobila, a poztym konsekwencje tego jakies na pewno poniesiesz. Albo cie wyrejstruja z urzedu albo juz stazu zadnego nie przyznaja i na co Ci to? Nie lepiej sie te pol roku (czy ile?) przemęczyć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas w skarbowce
stazysci maja zapieprz sa rzucani na gleboka wode. wiec ja chyba bym wolala bym siedziec i kserowac cos od czasu do czasu. bylam w US na praktyce tez sie nudzilam latalam po pokojach . na przerwie sniadaniowej rozmawialam ze stazystkami to mowily ze maja ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o własne biurko. Chodzi mi o to, że cały urząd jest zawalony stazystami, jest nas ZA DUŻO. Po cholere US występują ciągle o stażystów, skoro nie ma dla nich roboty? Pokoje są przepelnione, ja sama czuję się jak piąte koło u wozu , bo zdaza się ,że jestem WYPRASZANA z pokoju, gdy przyjdzie ktoś ważny. Jak Wy byście się czuli w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rezygnuj z tego stażu
wierzę, że nie czujesz się zbyt dobrze, ale radzę tak jak przedmówczynie - nie rezygnuj. Rób swoje, masz z tego jakieś pieniądze (marne, bo marne, ale lepsze nic nic), a w międzyczasie szukaj ofert pracy i na nie odpowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja Cie rozumie, sama byla na stazu gdzie nie bylo duzo roboty, gdzie trzeabylo wrecz walczyc o jakies zajecie, a teraz wiele bym dala zeby miec chociaz taki staz. Niestety bez wyksztalcenia ciezko teraz o jakas porzadna prace, zreszta i z wyksztalceniem jest zle. Wiec na prawde glowa do gory, ciesz sie ze masz z tego jakas kase, ze bedziesz mogla chociaz w cv cos napisac, a nastepnym razem na pewno bedzie lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....apia...
a to nie jest tak, ze kazda osoba powinna mniec swoje stanowisko pracy, nawet jezeli jest stażysta? mam znajomych, ktorzy byli na stazach i wszyscy mieli wlasne biurka. brak miejsca pracy nie jest zgodny z kodeksem pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś w temacie
A ja też jestem na stażu wskarbówce. I Mam własne biurko z kompem. Robię sporo, ale że już mam wprawę to szybko mi to idzie więc pozostały czas spędzam na necie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś w temacie
Z tego co czytałam w ustawie która dotyczy m.in stażu to możesz zrezygnować jeśli - znajdziesz sobie pracę - pracodawca narusza postanowienia umowy jaką zawar z pup o staż ( możesz zapytać w urzędzie pracy, czy to że nie masz sowjego stanowiska można uznać) Ale przemyśl to dobrze a i do staży nie stosuje się przepisów kodeksu pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trampki i loki
ja bylam dzisiaj na rozmowie o staz, ale praca nie zapowiadala sie na ciekawa. po pierwsze nie mialabym wlasnego stanowiska pracy, bo biuro bylo dosyc male, dostalabym co najwyzej krzeselko. staz na rok, potem pol roku zatrudnienia i do widzenia. warunki pracy nie bylyby dobre, dodatkowo osoby pracujace nie stwarzaly wrazenia milych, pracowaly glownie mlode dziewczyny, widac, ze byla miedzy nimi duza rywalizacja. zrezygnowalam z tej oferty, a teraz nie wiem, czy zrobilam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewicza 25letnia
stazysci maja zapieprz sa rzucani na gleboka wode. wiec ja chyba bym wolala bym siedziec i kserowac cos od czasu do czasu. bylam w US na praktyce tez sie nudzilam latalam po pokojach . na przerwie sniadaniowej rozmawialam ze stazystkami to mowily ze maja ciezko nie wolalabys takiej opcji. ja tak czasami mialam na poprzednim stazu. z nudów jadlam niekieddy. wierz mi, to tez jest horror. trudno osądzić co gorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trampki i loki
czyli stazysta nie musi miec wlasnego miejsca pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.tnij.org/felga2009
Ni niestety ale jak trafisz do innego biura sytuacja będzie pewnie wyglądac podobnie.Idź na jakiś kurs albo studia żeby miec lepsze kwalifikacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×