czy szkoly typu profi lingua, lincoln, callan cos daja?

ucze sie juz jezyka od 11 lat, a dalej strasznie kuleje; ale z drugiej strony nie chce 700zl wydac w bloto

ogladaj duzo telewizji i filmow po ang. na poczatku bedziesz sie pewnie irytowac ze duzo nie rozumiesz ale z czasem sama sie zdziwisz ile juz lapiesz:) jesli masz tv cyfrowa (polsat czy cyfre) to na niektorych programach masz opcje ze wlaczasz sobie po ang a czasem sa nawet napisy (ja ogladam club po ang, bbc lifestyle no i cnn i foxlife). mozesz sobie tez czasem wlaczyc amerykanskie radio w necie (na poczatku wlaczaj raczej amerykanskie proigramy bo je duzo latwiej zrozumiec niz brytyjskie)

wlasnie od wczoraj chodze na kurs konwersacji... zobaczymy jak to bedzie wygladalo, jak narazie jestem na tak

"ucze sie juz jezyka od 11 lat, a dalej strasznie kuleje; ale z drugiej strony nie chce 700zl wydac w bloto" - skoro tyle czasu się uczysz i nic, to raczej sobie odpuść:) Z tym american english to ciekawe, ja mam odwrotnie, dla mnie bracia zza oceanu mówią.... dziwnie :P

taki jeden biznesowy ech...też mysłałam nad kursem przygotowawczym sam egzamin chyba z 400-500zł mam materiały i chyba będę musiała się sama uczyć :( bo mnie niestać na kurs za kolejne kilkaset na miesiąc polecam promar i szkoły języków cambridge;) tam jest kultura i naprawdę super

british jest trochę inny od american;) różnica niektórych słówek jak np. amerykanie mówią na spodnie pands a anglicy trousers bo pands to po prostu u brytyjczyków majty gacie;) takie niuanse albo crips and chips;) pozdr

"british jest trochę inny od american" - prosze Cię... :)

z jezykami jest tak ze jak samemu sie nie przysiadzie to zaden kurs ci nie pomoze, nawet taki za 2tys. i jak sie ma juz podstawy to mozna nauczyc sie samemu zwlaszcza angola. ja tam ucze sie sama. i nie skupiam sie na 20 czasach tylko przede wszystkim na slownictwie bo chce sie po prostu dogadywac z ludzmi. ogladam tv, czytam ksiazki (romansidla sa latwe do zrozumienia:) ) i powoli jakos idzie :)

nie widzisz żartu;) może się popiszesz trochę co? chętnie poczytam

haha, tak znalazłam i mnie rozśmieszył wątek. co to znacyz, że coś dają? :P jak się nie uczysz to żadna nic nie da

byłam słuchaczką konwersacji w Lincolnie - coś dają ;) znam język wiele lepiej niż przed ;)

oczywiście, że dają. ja po 9 latach nauki w szkole po angielsku bałam się odezwać. Wystarczył kurs w Lincolnie i mówię. Wiadomo, że nie płynnie, ale nie boję się odezwać, zdecydowanie podniósł się mój poziom języka no i nauczyłam się normalnie rozmawiać. Zdecydowanie warto iśc na taki kurs, tylko trzeba wybrać dobrą szkołe :)

No jasne, że dają, ale bez twojego wkładu to wiesz, cudów nigdzie nie ma... Ja sama chodze do LINCOLNA i serio mega dużo mi to daje :)