Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 25- latka

czy to zazdrosc o corke?????

Polecane posty

Gość 25- latka

powiedzcie mi, czy ja nie przesadzam??? Ja obecnie nie pracuje tylko siedze w domu z dziecmi, maz tylko zarabia. Zyjemy od wyplaty do wyplaty. Po splaceniu rachunkow, rat kredytow zostaje nam tylko tyle ze starcza do konca miesiaca na styk, ale to nie znaczy ze zyjemy jakos biednie, nie jest najgorzej. No ale wiadomo, na niektore rzeczy nas nie stac. I wlasnie tu tkwi problem. Starsza corka 5 lat czesto o cos mnie prosi, a to gazetka z jakas bronzoletka za 10 zl, czy jajko niespodzianka, czy lody, wyjscie do kina itp. Czasem jej kupie cos co chce, ale nie zawsze, bo po prostu nie mam kasy, wole zostawic na potrezbniejsze rzeczy. Uwazam np ze zamiast kolorowej gazetki za dyche z jakims drobiazgiem, gdzie sa prawie same obrazki ksiezniczek i reklamy lepiej jej kupic jakas z rebusami, zadaniami do rozwiazywania itp, albo zamiast malego danonka z niespodzianka lepiej kupic jej duzy jogurt z owocami za ta sama cene. I tak czasem jej ulegam i kupuje, a czasem to ja jej wybieram, lub nie kupuje wcale. Ale co jakis czas mala idzie nocowac do mojej mamy a tak wiadomo jak to babcia tja rozpieszcza smakolykami, wyjsciami do kina, nowymi zabawkami. I zawsze mala uradowana wracajac do domu mowi jak bylo fajnie, ze babcia jej to i tamto kupila, ze ona w domu tego nie ma, ze poszla do kina, ze gdzies tam jeszcze byla, ze mogla ogladac mini mini caly czas... i czuje sie wtedy gorsza, ze mala bardziej kocha swoja babcie niz mnie bo babcie na wiecej stac i na wiecej pozwala. Z jednej strony sie ciesze ze corka dostaje coraz to nowe rzeczy, ze sama bym jej tego nie kupila bo nie mam pieniedzy akurat, ze do kina nawet nia mam kiedy z nia isc. Niewiem, jestem moze zdrosna tez wlasnie o to.I czuje czasem tez zlosc na mame, ze ona robi wszystko zeby mala bardzioej lgnela do niej niz do mnie. Zawsze mi powtarza, ze mala wcale nie tesknila za mama, nie wspominala nic o mamie, ze nie chciala wracac do domu jak ja odwozila... I przykro mi wtedy. Choc zdarza sie ze corka potem mi mowi ze tesknila, ale tez ze bylo tak bardzo fajnie i ze chciala jeszcze zostac tam. Sama nie wiem, moze wyolbrzymiam a nie mam podstaw...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prol
a ja jak bylam mala to zazdroscilam wszystkim kolezankom ze maja babcie ktore je rozpieszczaja. Moi rodzice byli biedni a dziadkowie nie zyli. Zawsze marzylam aby moje dzieci mialy dlugo babcie. Mysle ze babcia to babcia a mama to mama. I dopuki babcia jest Ok i nie nastawia wnuczki przeciw mamie czy aby ja kupic, tylko po prostu kupuje prezenty z milosci to OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tilku
wiesz od tego są dziadkowie mój syn też wie co może w domu a co u babci, poprostu tak jakby mial dwie sobowości, wiem co czujesz bo sama to przechodziła, ale szczerze powiedziawszy teraz syn ma 8 lat i już nie jest tak bardzo za babcią i dziadkiem, wiadomo, jak u nich tu hurra, ale tak poza tym, to mało kiedy uwierz córka z tego wyrośnie i nie przejmuj sie, będzie ok :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tilku miało b
YĆ MAŁO KIEDY MU SIĘ O NICH PRZYPOMNI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie osobiście jak miałam 5 lat kino mnie na bawiło i gazetki też nie. Porozmawiaj z mamą żeby mniej rozpieszczała córkę bo jest ci z tego powodu przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×