Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BEZSILNY LECZ Z NADZIEJA

ZYCIE JEST DO D.... GDY TYLKO JEDNA STRONA KOCHA!

Polecane posty

Gość BEZSILNY LECZ Z NADZIEJA

Juz tu kiedys pisalem opisujac moja sytuscjie i rozpadajacy czy rozpadly juz zwiazek,bylismy z soba dlugo czy jestesmy w jakis sposob nadal juz nie wiem , mieszkamy nadal ze soba prawie rok i szesc miesiecy jak oficjalnie nie jestesmy razem jest nam dobrze razem rozumiemy sie i uzupelniamy doskonale - kocham ja i on wie o tym lecz niestety mowi mi ze juz mnie nie kocha - jak wszedzie wina pewnie po srodku choc mysle ze ja spieprzylem - nie traktowalem jej jak na to zaslugiwala nie zawsze bylem do koncza szczery jezeli chodzi o drobne zeczy - nie bylo zdrady w naszym zwazku - wyprowadzam sie w poniedzialek tylko dlatego ze mam nadzieje ze za mna zateskni i moze znowu nas cos polaczy nie wiem co dalej czy jestem naiwny czy dobrze robie -napewno nie jestem jej obojetny ale czy to uczucie co bylo kiedys moze jescze do niej wrocic czy juz nie? moze uda sie w nieznane i bedzie chciala sprobowac z kims innym??? Nie wiem kochani czy oczekuje od was wsparcia , porady ,czy po prostu musialem sie wygadac - piszcie jak znacie recepte na to lub macie podobne doswiadczenia bede wdzieczny - mysle ze to byl wielki skrut bo mogbym pisac stronami o tym Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"życie jest do d..." jeśli będąc w związku, żadna ze stron nie robi nic by to zmienić tylko nastawia się, że skoro na początku była miłość, to będzie na wieki :P Nad związkiem, na każdym jego etapie trzeba pracować, przede wszystkim chcieć rozmawiać bo sprawy niewyjaśnione i dla jednej ze stron zrozumiale, nie zawsze są zrozumiałe dla drugiej, bo codzienne życie niesie ze sobą nie tylko rzeczy przyjemne, lekkie i łatwe ale potrafi dać w kość - i po to jest ta druga osoba, ktora zrozumie i podtrzyma na duchu, bo przez niepowodzenia przechodzi się razem, jeśli komuś na komś zależy...etc. Związek niesie ze sobą odpowiedzialność za wypowiadane słowa, czyny. To nie zabawa polegająca na grze humorków, wiecznych pretensji, uogólnień, krytykanctwa, złośliwości, zawiści, uprzedzeń... Jeśli ktoś chce być szczęśliwy w związku musi czasem pójść także na kompromis. Wszystko jest właściwie bardzo proste, ale tylko niektórzy rozumieją jak radzić sobie we dwoje, żeby ich miłość przetrwała i stawała się silniejsza. Najczczęściej ludzie się rozstaja, a nie WYJAśNIAJA bo szkoda czasu na wyjaśnienia, skoro można tak łatwo z kogoś zrezygnować, zdeptać z błotem, ugodzić słowem, zarzucić niekonsekwencje,upodlić, przyłożyć z pięści, grozić, poniżyć po to, żeby zaoszczędzić swoje ego. Stąd ten cały cyrk, stąd modne obecnie - "żyj z każdym bo życie jest krótkie". Tak, za to jakie przyziemne...:O do autora: odejdź jeśli tak czujesz, i upewniłeś się, że nie można niczego w tym związku zmienić. Możliwe, że lekcja, jaką dało CI życie nauczy Cię, że nie popęłnia się tych samych błędów i w przyszłości nauczysz się, ze trochę własnych chęci i wyjaśnienie oraz większe zainteresowanie osobą którą kochasz, jest konieczne. Ludzie, to nie wyłącznie roboty. Wszyscy potrzebują uśmiechu, czułości, dotyku, zrozumienia... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZSILNY LECZ Z NADZIEJA
Dziekuje za opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×