Pomoc finansowa dla samotnych matek

no proszę, najpierw narodzą dzieci a później ganiają po opiece społecznej po pieniądze na chleb dla tych dzieci, a co, bozia wam rączek do pracy nei dała, tylko cipkę do seksu. No nie, do pracy lenie a nie liczycie na kasze mannę z nieba. Dobre to, jak jedna z was napisała o siostrze, ze ma 2 dzieci i każde inne nazwisko. Powiedz siostrze niech sie wstrzyma z większa ilością dzieci, bo wstyd jak będzie miała drużynę piłkarską i każde o innym nazwisku.

Następna się znalazła co nie rozróżnia jałmużny z opieki społecznej, od rodzinnego i wychowawczego:o

To sie w glowie nie miesci,to sa kwoty godne utrzymania myszy a nie matki i dziecka,kto to do cholery nalicza i na czym sie opiera!!!! W kraju w ktorym aborcja jest skrajnie zakazana pomoc spoleczna w takich przypadkach powinna byc jak w irlandii Rodzinne 160 euro mc,na samotna matke 230 euro na tydzien,z czego musi oplacic 25 euro czynsz za mieszkanie a reszte ma na zycie!!!!!!!!!!!!!!+ dodatek na prad ok 20 e.tyg.....k...wa!!!czy polka z polski musi uciekac jesli jest sama z dzieckiem bo inaczej zdechnie z glodu jak nie ma rodziny z ktora na kupie bedzie mieszkac,cholerny skandal!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Hahahaha..usmialam sie z ta druzyna pilkarska! Nikt nie ma zamiaru sie przed Toba tlumaczyc dzieciaku.. Co do tego,ze gmina,opieka i tak dojdzie i sprawdzi..to zalezy czy ktos chce sprawdzac..Niektorzy przymykaja oko.. A siostrze licza wszystko i wszystkich domownikow-niewazne po co sklada,na co sklada..zawsze licza wszystkich!

Witam. Mam 26 lat. Jestem matką dwójki dzieci które samotnie wychowuje. Córka chodzi do pierwszej klasy szkoły podstawowej a syn ma 1 rok. Z powodu że nie mam nikogo kto mógłby zaopiekować się synem nie pracuje. Prywatne żłobki są drogie, państwowy jest tylko jeden do którego bardzo ciężko jest się dostać a opiekunki wiadomo jak sobie w obecnych czasach liczą... Nie mam rodziców, wychowywali mnie dziadkowie którzy obecnie nie żyją. Dopóki żyli mogłam liczyć na ich pomoc a szczególnie na pomoc babci, która poza przedszkolem do którego uczęszczała moja córka, opiekowała się nią co pozwalało mi na podjęcie jakiejkolwiek pracy oraz zapewniła mi dom w którym mogę mieszkać. W obecnej chwili jestem osobą bezrobotną bez prawa do zasiłku. Ledwo wiąże koniec z końcem. Grozi mi odłączenie gazu, prądu, i wody. Alimenty które otrzymuje wystarczają na to aby dzieci nie chodziły głodne, były zawsze czyste, zdrowe i zadbane. Nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja aby prosić kogokolwiek o pomoc. Wstydzę się że muszę to robić bo jestem osobą ambitną i zawsze do wszystkiego sama dochodziłam ale zmusza mnie do tego sytuacja. Dlatego proszę a nawet błagam o jakąkolwiek pomoc. To jest nr mojego konta 78 1940 1076 5714 8238 0000 0000 jeżeli ktoś zechciałby wpłacić chociaż złotówke i mój adres mailowy jeżeli jest ktoś ktoś potrafi pomóc mi w jakiś sposób.

Hej dziewczyny! mam do was pytanie! jestem ciężarna(termin na 23grudnia) mieszkam z partnerem który jest na bezrobociu i zasiłku w kwocie 511zł i z tej kwoty sie jakoś utrzymujemy lecz chciałabym sie dowiedzieć czy mogłabym sie starac o jakaś pomoc i gdzie mogłabym ją uzyskać?????? dodam jeszcze że ja także jestem na bezrobociu ale juz bez zasiłku. bardzo proszę o jakąkolwiek rade lub pomoc.

do agunieczka_88 utrzymujecie się z 511zł????? naprawdę????? a opłaty itd na wszystko wam starcza?

właśnie chodzi o to że nie i dlatego nie wiem co mam robic poza tym nie znam sie na takich sprawach. byłam w opiece spolecznej i kazali mi wypełnic podanie o pomoc ale nie wiem o jaka moge sie starac i co mam im napisac. jestem w dolku. bardzo prosze o pomoc w tej sprawie.

dodam jeszcze że sie uczę zaocznie i mam meldunek tymczasowy i mieszkam z partnerem(ojcem jeszcze nienarodzonego dziecka).