Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WaleriannaK

Nienawidzę mojej matki

Polecane posty

Gość WaleriannaK

Całe życie mnie wyzywa. Ciągle wymaga więcej i więcej. Mam 25 lat i chciałabym od niej odejść, wyprowadzić się w pi**u to wtedy zaczyna płakać, że jestem całym jej życiem i beze mnie nie wytrzyma, że zwariuje, że tak mnie kocha itp. itd. Później znów mnie zaczyna wyzywać, że jestem beznadziejna, że ona tyle pieniędzy wydała na moją edukację, a tu dalej się uczę iona musi dalej na mnie pracować. (zaznaczam, że sama juz dawno pracuję). Mówi, że zobaczę jak mnie Pan Bóg za to wszystko ukarze, mówi też, że przynoszę jej wstyd, bo ona chciała, żebym była choćby głupią nauczycielką - to i bym wolne miała i bym ubrana ładnie chodziła, a ja sobie jakiś głupi zawód wybrałam. Dziś mi powiedziała znów jaka to ja beznadziejna jestem i stwierdziła, że mogę nie wiadomo co robić, ale ona była i tak ode mnie ładniejsza. K**wa ja naprawdę już tego nie wytrzymuję, moja cierpliwość się kończy, boję sie, że w koncu nie wytrzymam i nie wiem... a i jeszcze caly czas mowi, ze nie znajde sobie faceta, bo nikt mnie nie bedzie chcial i mowi ze w ogole nic mi sie nie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki głupi zawóód wybrałaś
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klasyczny przykład toksycznej matki... współczuję. wyprowadź się jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dera
nie odzywaj się do tej wrednej kobiety,niech jej tego brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WaleriannaK
przez te wszystkie lata mnie tak zniechecila na wszystko, ze zrobilam sie zamknieta w sobie, boje sie zaczac szukac nowej pracy, ona twierdzi, ze mnie z kazdej wywala. Mowi, ze do nieczego sie nie nadaje, a wiem, ze jest inaczej - umiem robic duzo... szybko sie ucze, jestem zdolna, ludzie w racy odnosza sie do mnie z szacunkiem, kierownik mnie lubi, powiedzial, ze jest dumny iz osoba taka jak ja znalazla sie na takim stanowisku w jego firmie... jak jej to czasem opowiadam, to twierdzi ze i tak sie dlugo nie pociesze, bo na pewno sie na mnie poznaja i mnie wywala, bo znajdzie sie ktos lepszy! Kiedys bylam taka mila, nie mialam roblemow w kontaktach miedzyludzkich, sama do wszystkich zagadywalam, mialam latwy sposob wypowiadania sie, slowa plynely ze mnie jak muzyka, dzis jestem zestresowana, caly czas mam sztywny kark, zacinam sie jak mowie, jakam sie, zapominam slowa, jak ktos mowi ale ty fajna jestes, ladna itp. to mowie ,,nie no co ty", to jakis koszmar, a wszystko przez nia. Boje sie wszystkiego. Mezczyzn tez mi obrzydza, mowi ze oni sa wcale nie potrzebni, ze tylko brudza w domu. Choc mam powodzenie jestem sama. Bo wbila mi do glowy takie glupoty i w nie uwierzylam, czekam na ksiecia z bajki... Nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyprowadź się jak najszybciej..znam ten typ moja babcia jest taka sama w stosunku do mojej mamy stale ja krytykuje...na szczescie moja mama ma silna psychike i ma to gadanie w dupie...ja nie mam takiego problemu na szczescie, mam swietną mamę...:))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WaleriannaK
balabym sie miec dzieci, zeby to kiedys na mnie nie przeszlo i zebym nie byla taka jak ona, nie chcialabym byc taka wobec osob ktore bym na pewno kochala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×